Kolego jacekma, 
no, mam baardzo podobnie i już Ci mówię. 
  
Teżnie mogłem osiągnąć na piecu więcej jak 60st - dom około 130 m2 - parterowy nowy ocieplony. 
Wczoraj załadowałem węgla pod drzwiczki - palenie dolne - i jakie było moje zdziwienie - 80 st raz dwa sie pokazalo - musiałem dusić, bo szkoda sie wygłupiać... 
Możliwe, że wpływ na to miały zawory termosatyczne na grzejnikach, które po osiągnieciu zadanej temp - zamykaja obieg. No nic, trzeba po prostu palić. 
  
Sprawa baniaka na wode - też mam, ale mam zawór na zasilaniu baniaka, wiec jak juz nagrzeje tam wode do 50 st, zamykam zawor azeby nie wychladzala sie pozniej woda w baniaku jak temp w co spadnie. 
Tutaj najlepszym rozw. byłby zawór 3-drożny, ale... jak sie nie ma siana, to sie chodzi i recznie otwiera i zamyka ;) - może kiedyś... 
  
Tak na marginesie, zastanawiam sie nad dołożeniem jeszcze 2 członów do tego pieca...