Skocz do zawartości

frydku

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia frydku

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dzięki, jednak ten regulator jest podłączony do Sterownika pieca st 37 i z tego co mi wiadomo, działa tam tak, że jak temperatura na pokojówce każe mu pracować to pracuje a jak każe nie pracować to piec przechodzi w podtrzymanie (wtedy przedmuchuje się minutkę raz na 20 minut i podaje trochę węgla) Pompę CO mam ustawioną na 45 st więc jak piec jest w podtrzymaniu to ta pompa nie chodzi (w sumie mógłbym ją ustawić na 50- kocioł miałby mniejszą różnicę temperatur a w podtrzymaniu by i tak nie szła woda na grzejniki- więc by sie nie wychładzał) Co do zaworu 4- wiem że powinienem go mieć , ale to jak dla mnie spora przeróbka i koszt zwłaszcza jakby trzeba to zautomatyzować- żeby dwa razy dziennie nie przestawiać go ręcznie. A co do destrukcji pieca- zastanwiam się jak to jest bo w starych węglowych piecach codziennie się rozpalało i wieczorem wygaszało więc temperatura jednej doby skakała z 20 st do 80 st i z powrotem 20st, a te piece często wytrzymywały po 15 lat, i nikt się nie zastanawiał jaka jest różnica między powrotem a wyjściem, czy tym rządziły inne prawa, czy inna stal, inne spawy ?? Z góry dzięki za odpowiedź
  2. Witam, Szanowni Forumowicze, mam pytanie; producenci zalecają żeby piec pracował cały czas w stałej temperaturze zadanej i to najlepiej pow 55- 60st, zastosowałem regulator pokojowy i w nocy obniżam temperaturę do 40-45 st (podtrzymanie), praca regularna to zadana temp. 58 st., na powrocie jest tak w podtrzymaniu jak i w pracy ok 8-10st. mniej jak na wyjściu, może tak być??, czy lepiej wywalić regulator i pracować na stałej temperaturze (58 st). Czy ktoś może mi powiedzieć czy takie różnice wpływają znacząco na destrukcję kotła czy nie?? Piec Defro Eko 19kW
  3. Witam, mam piec Defro eko 19 kW z podajnikiem, przez ostatnie 4 lata całe sezony chodził na zadanej temperaturze 55- 60 st, obecnie dodałem mu regulator pokojowy który ma sprawić żeby w nocy i podczas nieobecności domowników za dnia powodował przejście pieca w stan podtrzymania. Pytanie moje brzmi, czy zmiany temeratur (dwa cykle na dobę) powinny bardzo wpływać na destrukcję kotła; wygląda to tak że jak temperatura pracy kotła jest ustawiona na 55 st, to w podtrzymaniu schodzi do 40 st i tak się przez cały czas utrzymuje (pompa CO w podtrzymaniu oczywiście wyłączona). Różnica pomiędzy zasilaniem a powrotem tek w pracy jak i podtrzymaniu wynosi zawsze 8-11 st. Cały układ jest bardzo prosty, jedna pompa, nie ma zaworu trójdrogowego ponieważ na krótkim obiegu jest mały bojler co zapewnia wysoką temperaturę na powrocie. Napiszcie proszę co myślicie mocno szkodzę kotłowi czy może tak zostać. Dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.