Od niedawna mieszkam w nowym mieszkaniu, gdzie palę w piecu miałowym, kupiłem do tego miał wysokokaloryczny. Do tej pory miałem styczność tylko z gazowym, więc jestem kompletnie zielony w tym temacie. Ale mam kilka pytań w związku z tym:
1. Przez właściciela mieszkania zostałem poinformowany, żeby palić miałem mokrym, tzn. zmoczonym. Dlaczego?
2. Gdy rozpaliłem piec (z suchym miałem) paliło się super, nie było praktycznie żadnego popiołu. Gdy dosypałem miału (mokrego - polałem wannę miału około litrem wody, odczekałem 12-16 godzin) po około 18 godzinach przestał się palić, otworzyłem drzwiczki (te nad poziomem rusztu) i zobaczyłem dużo popiołu, pozlepianego węgla który się już nie palił - czy to przez to że polałem wodą? może za bardzo? Piec przed rozpaleniem wyczyściłem dokładnie wg instrukcji właściciela :)
W razie jakichś wątpliwości będę drążył dalej :)
Pozdrawiam