Witam serdecznie.
Z tego co zdążyłem zauważyć na formum to mam akurat dość nietypowy problem.
Mam stalmarka 30 kw z 2007r. Przez poprzednie sezony piec pracował ok, a przynajmniej ja nie miałęm okazji się nad nim zastanowić a i instalacja nie była prezycyjna.
Kilka danych:
Dom stary (50-te) bdb ocieplony (ściany i poddasze), po podłodze 150m2, ale biorąc pod uwagę kubature to trzeba przyjąć 180 m2, zasobnik cwu 140l, 4D, nowa instalacja, temp w domu 23-24,5 zależy od pomieszczenia... Gorąco, a grzejniki zakręcone lub pracują na 10%. Na piecu 55 st, zawór puszcza 48-52 (ustawiony na 3 w skali do 10).
Jak temp na zewnątrz się podniesie do -5-0 to będę musiał na dzień przechodzić w tryb letni a na noc grzanie.
Całość tego powoduje, że znakomita część opału idzie w komin... a nie lubie palić kasy ;P
I teraz szukam rozwiążania:
- koncepcja na ustawienia pieca?
- zmienić piec na mniejszą moc?
- obniżenie mocy kotła?
Jeśli ktoś będzie miał pomysł/podpowiedź to proszę o kilka słów!