OK. mnie też się to wydawało niemożliwe aby palić półtorej dnia na jednym zasypie. Mój piec jest dokładnie z 92r, zbudowany w spółdzielni Kotlarz w Pleszewie. Nie wiem jakie ma KW ale ma pow. grzewczą 1,8. Mam nowoczesną instalację z małą ilością wody i ogrzewam nim ok. 200 m2. Dzisiaj rozpaliłem go do 75st. C ale czuję że dosyć szybko temperatura spadnie. Szkoda mi wywalać ok. 4000 zł na nowy piec bo ten wygląda nieźle i gdyby tylko chciał lepiej trzymać temperaturę to bym napewno go nie ruszał. Chyba że popełniam jakieś błędy w sztuce bo palę dopiero od tego sezonu i specem w tym zakresie nie jestem.
Jak wygląda spalanie w waszych piecach ile wam schodzi na dobę opału i przy jakiej temp. wody?