Trochę skomplikowane i drogie te układy. Myślałem rozwiązać to tak : zasilanie do dużego zbiornika, woda zimą wstępnie podgrzana przy sprzyjających warunkach przepływa do małego w momencie pobierania wody i tam sprawę załatwia kocioł. Latem podobnie, tylko w momencie gdy temp.w większym zagrzeje się do określonej wartości np. 60 stopni to sterownik uruchomi dodatkową pompę mieszającą. Pytanie czy to się sprawdzi. Może ktoś ma podobnie rozwiązaną tę kwestię. Wiadomo, że finanse to prawie kluczowa sprawa.