Mam problem - nie za bardzo wiem czym ogrzać mój sklepik. Do tej pory było centralne ogrzewanie, kocioł w piwnicy, ale zrobiła się w niej taka wilgoć, że przez parę miesięcy piec szlag trafił. Na już muszę coś założyć - jest gaz i komin, ale nie mam miejsca na piec. A może są jakieś mini piecyki? Ogrzewanie podłogowe nie wchodzi w rachubę - niedawno robiłam posadzki. Zima się zbliża i jestem trochę już wystraszona... Grzanie dmuchawami nie rozwiązuje problemu - na noc boję się je zostawiać (pożar), a muszę utrzymywać stałą temperatur całą dobę (antyki).
Sklepik ma ca 50 m2 powierzchni.