Po pierwsze w tym układzie MUSI piec znajdować się poniżej grzejników
Po drugie, cyrkulacja grawitacyjna działa jedynie na zasadzie różnicy temperatur (lub jak ktoś woli różnicy gęstości cieczy, gdzie ta "gęsta" tzn. zimna powinna znajdować się na dole).
Twój problem polega na tym, że po wyłączeniu pompki ta ciecz jest wymieszana i ma tę samą temperaturę, czyli po chłopsku, nie wie gdzie dół a gdzie góra i dopiero gdy nastąpi odpowiednio wysoka różnica temperatur (najczęściej zagotowanie się wody) może zacząć działać cyrkulacja grawitacyjna o ile w samej instalacji nie ma błędu.
Aby to sprawdzić należy rozpalanie pieca rozpocząć bez pompki, a temp. pieca może śmiało osiągnąć 80'C po czym powinno dojść do samoistnej cyrkulacji, przy 95'C polecam jednak tę pompkę (najlepiej zamontowaną na powrocie) uruchomić.
Robert-budowniczy