grzeję gazem dom jednorodzinny o powierzchni 140 metr. kwadr. na podkarpaciu bez piwnic parterowy z poddaszem, zastanawiam się czy przy obecnych cenach gazu ziemnego, a wiadomo że ma jeszcze podrozec pozostac przy obecnym ogrzewaniu czy przejść na alternatywny tj. na grzanie peletami o którym jest ostatnio dość głośno. Czy ktoś już ma takie ogrzewanie zamontowane, i ile rzeczywiście się zużywa worków z peletami
na sezon grzewczy (worki 25 kilowe). Czy przy temperaturze na zewnątrz -20 stopni taki system ogrzewania da sobie radę aby w pomieszceniu było min. 20 stopni.