Witam ponownie!
Drążę temat dalej (widzę szanowny Kolego, że znamy się na rzeczy :) )
Przedstawię swoją sytuację, żebyś miał jaśniejszy obraz.
Mój piec uruchomiłem 15.09.2008 r. o godz. 14.00, do zasobnika wsypałem ok. 150 kg eko-groszku, do dzisiaj do godz. 7.00 piec spalił ok. 1/4 wsypanej ilości. Dom 160 m2, ocipelony, szczelne okna, instalacja miedziana, grzejniki panelowe z zaworami termostatycznymi.
moje parametry:
temp. na piecu - 55st.C
w trybie praca podajnik włącza się co 60 sekund, nie pamiętam czasu podawania opału ale to jest chyba 10-11% całego cyklu podawania w trybie praca,
w trybie podtrzymania podajnik włącza się raz na 25 min, ilośc podawanego opału ustawiona jest tak, żeby nadmiar nie wysypywał się do popielnika.
Zawór czterodrożny ustawiony jest tak że temp. wody wychodzącej jest taka sama jak na piecu, tak ustawił serwisant przy odbiorze pieca, nie chcę sam zmieniać ustawień zaworu, zeby czegoś nie schrzanić ( nie znam się na tym), dodatkowo mam podłączony sterownik pokojowy do pieca, temp. dzienna 21 st.C, nocna 18 st.C
W tej chwili piec ogrzewa 1-2 grzejniki i podłączony do instalacji c.o. bojler, w mieszkaniu jest ciepło.
Czy zainstalowanie sterowania do zaworu będzie współpracowało z podłączonym już sterownikiem pokojowym, czy to ma sens.
czy ust. temp. na piecu 55 st. C jest wystarczająca czy należy ją zmienić?
Dużo tych pytań i strasznie pomieszałem, ale mam nadzieję, że można będzie coś zrozumieć z tego co napisałem.
Będę bardzo wdzięczny za wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie!
Darek.