Skocz do zawartości

alf

Stały forumowicz
  • Postów

    725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez alf

  1. Witam. Dzisiaj częściowo zrealizowałem mój palan. Udało mi się doprowadzić dopływ powietrz nad retortę. Efekt widać gołym okiem, płomień zdecydowanie jaśnieje i nie widać dymienia. Narazie napowietrzanie jest dwu punktowe, docelowo ma być wielo punktowe do okoła retorty. Już na tym etapie mogę stwierdzic, że wtórne powietrze nad retortą daje wymierne korzyści. Teraz muszę pozostałe potrzebne elementy wykonać w pracy. W przyszłym tygodniu, po zakończeniu, wykonam fotki i opiszę co i jak. Pozdrawiam.

  2. Wiem, że to jest zabawa dla zapaleńców, bo mało kto ma techniczne możliwości bawienia się w ulepszanie kociołka za 8000 tys. Jednak mi to nie daje spokoju od pierwszego odpalenia majego cudaka. Gapię sie w ten płomień, i myślę, czy nie dało by się coś poprawić. Pierwsze co zauważyłem, to sadza na wymienniku, co oznacz dymienie i niedopalone gazy. Niewiem ile można wyciągnąć dopalając te gazy, ale napewno będzie czyściej w kociołku i kominie, a co za tym idzie sprawnośc trochę wzrośnie. Mam już pomysł na wykonanie takiego ulepszenia, możliwości techniczne też. Jeśli mi wystarczy zapału i uda mi się to zrealizować, to o efektach poinformuje. Dużo wyciągnąłem z tego forum, więc może uda mi się coś dać od siebie. Pozdrawiam.

    • Zgadzam się 1
  3. Niewiem jaki powinien być ten płomień. Jak zasłonię szybą ( z starego grila elektrycznego) to jest pomarańczwy. Jak delikatnie odchylę, to kociołek zaciąga trochę powietrza i zmienia się na dużo jaśniejszy. Jak odsunę całkiem, to ciąg powietrza go zdmuchuje. Jestem wręcz przekonany, że warto by podać nieco wtórnego powietrza nad retortą, napewno pozostają niedopalone gazy z powodu niedoboru tlenu. Widać to dokładnie po lekkim odchyleniu szybki, płomień jaśnieje. Pozdrawiam.

    • Zgadzam się 1
  4. Witam. Też jestem całkiem świeżym palaczem w kotle retortowym i od tych porad już mam mętlik w głowie. Wiem że się powtarzam, ale jak można regulować i obserwować płomień przy otwartych drzwiczkach. Polecam zasłonić otwór jakimś szkłem żaroodpornym, aby się przekonać jak to wygląda po zamknięciu drzwiczek. Różnica jest ogromna, a to dlatego, że kocioł przy otwartych drzwiczkach zaciąga powietrze i płomień się zmienia. Już myślałem, że mam ustawiony kociołek, ale według tego filmu to muszę jeszcz pokombinować.Mam za mały kopiec. Taki płomień, jak na filmie, to uzyskałem przy całkowicie przymkniętym czopuchu. Jednak jak zasłoniłem szybą, to pojawiło się pełno dymu w kociołku. W każdym razię będę próbować, co pozostaje innego :-) Pozdrawiam

  5. Witam. Ja tez jeszcze jestem świeży w tych ustawieniach, bo piec mam od trzech tygodni. Mam 160 m2 do ogrzania nieocieplonego starego domu. Kocioł 25 KW i ustawione mam podawanie 6 s, przerwa 30 s, przesłona na ok. 60 % zamknięta. Być może za mocno dmuchawa daje czadu i całe ciepełko idzie w komin. Zmniejsz dmuchanie i przymknij na czopuchu, ale nie za mocno(zależy od ciągu na kominie). Skombinuj sobie szybe żaroodporną ze starego grila elektrycznego. Jak otworzysz drzwiczki to przysłon otwór tą szybą, wtedy zobaczysz jak wygląda płomień, czy nie ma dymu itp. Bez tej szyby piec zaciąga powietrze i nie zobaczysz co się dzieje tak naprawdę po zamknięciu drzwiczek. U mnie jak przymknąłem na czopychu, to płomień ładnie odbija się od deflektora i łagodnie opływa na boki, a nie ciągnie w górę. Ale bez tej szybki tego nie zobaczysz. Pozdrawiam i powodzenia.

  6. Mój kocioł jest innej firmy (PolSpaw 25 KW) ale ma sterownik st37. W ustawieniach mam podawanie -6 sekund, a przerwe na -30 sekund. Podtrzymanie 15 min. Siła nadmuchu -3 (skala od 1 do 6) Przesłona na ok. 50%. Groszek o nazwie w-energia z dodatkiem groszku węgla brunatnego, podobno wysokokaloryczny. Teraz będę sypać ,,Pieklosz", więc pewnie cos będzie trzeba pozmieniać. A może nie :-) Pozdrawiam.

  7. Witaj. Niema gotowej recepty. Mogą stać dwa identyczne kotły obok siebie, ale spalać bedą inny groszek i ustawienia będą inne. Na forum jest sporo o ustawieniach, poszukaj. Obserwuj popiół i płomień. Moja rada : jak otworzysz drzwiczki to zasłoń otwór jakąś szybką żaroodporną. Inaczej piec zasysa powietrze i płomień zupełnie inaczej wygląda niż po zamknięciu drzwiczek. Daje to fałszywy obraz o procesie spalania. Doskonale nadaje się do tego szyba z starego grila elektrycznego, jest żaroodporna. Pozdrawiam.

  8. Jestem przekonany, że to wina blachy. No bo dlaczego mój 6 letni kociołek jest w dobrej kondycji ? Jak pisałem wcześniej, paliłem mokrym ,,flotem" i w większości czasu na niskich temperaturach. Na zasilaniu średnio 45 st, w mrozy 55 st. W piwnicy też miałem wilgoć. Ta sama firma i tak diametralnie różne przypadki ? ,,Takie rzeczy, to tylko w Erze" :-) Pozdrawiam

  9. Dobrze byłoby, żeby producent ze swojej strony postarał się to wyjaśnić. Można budować swój wizerunek i marke przez długie lata, a zepsuć jedną nieudaną serią. Jeśli to wina producenta, to istotne teraz jak się zachowa. Dla mnie ważne są opinie użytkowników, a nie kolorowe reklamy producentów. Wszyscy piszą, że ich kotły zbudowane są z atestowanej, najlepszej blachy. Jednak ani jeden nie daje gwarancji na blache, jedynie na spawy. Jestem przekonany, że wszyscy kantują na materiałach, duży czy mały. Konkurencja zmusza do obniżania cen, no i potem kupujemy i się dziwimy. Sądzę, że kocioł wykonany z gatunkowej blachy wytrzyma wiele lat, niezależnie od tego kto i jak w nim pali. Różnica w jakości materiałów jest ogromna, cena także. pozdrawiam.

  10. Mój piecyk to zwykły górnospalający, kosztował niewiele. Jednak nie mogę się do niczego przyczepić. Nigdy nie widziałem, żeby piec tak korodował. Ciekawi mnie, co tak naprawdę jest przyczyną ? Jeśli błąd użytkownika, to jaki ? Chyba że faktycznie wina blachy. Pozdrawiam

  11. Właśnie wymieniłem kociołek Ogniwo Biecz 17 kw, tylko dlatego, że był za mały. Paliłem nim przez 6 lat mokrym ,,flotem", miałem i węglem. Bez zaworu 4d, często na niskich temperaturach. Zero śladu rdzy, stan idealny. Teraz będzie zamontowany jako rezerwowy, na wypadek gdyby mój nowy zawiódł. Pozdrawiam.

  12. Witam. Od tygodnia użytkuję piec retortowy o mocy 25 kw. Na próbę kupiłem w castoramie 100 kg groszku. Udało mi się dość szybko ustawić kocioł i w miarę dobrze spalał owy groszek. Jednak dzisiaj wsypałem nowy opał, a mianowicie ,,Pieklosz". No i pojawiła się sadza i sporo nie przepalonego węgla. Zanim zaczne kombinowac z ustawieniami (podawanie 10 s, przerwa 50 s ) chcę zapytać, czy jest to obiaw za małej ilości powietrza. Pozdrawiam

  13. Właśnie idzie o to, że do lekko wilgotnego daleka droga. Z Castoramy owszem, ale za tą cene to mogą sobie wsadzić w d...! Mam kilometr do składu opału, cena na dzisiaj- 610 zł tona za ,,Pieklosz" Niestety mokry. W pszyszłm roku kupie latem i do zimy będzie git. Muszę coś wymyślić na ten sezon.

  14. Witam. Zmieniłem stary kociołek na nowy z podajnikiem na ekogroszek. Jak już wyczytałem z forum, po pierwsze - SUCHY OPAŁ, potem można bawić się w ustawienia kotła. Problem w tym, że na dzień dzisiejszy suchego groszku nie kupię, bo nawet workowany jest zawilgocony. Zastanawiam się, czy nie warto w kotłowni zrobić kawałek, np. 1.5 x 1.5 m ogrzewanej podłogi(koszt myślę nie wielki). Można by tam skutecznie suszyć ok. jednego zasobnika groszku. Czy może lepiej próbować suszyć jakimś wentelatorem rozsypany opał na podłodze. Może ktoś już ma jakiś ciekawy patent na ten problem. Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.