Witam,
to mój pierwszy post tutaj i od razu mam masę pytań. Czytam Was już jakiś czas, ale jak to zwykle bywa dopiero potrzeba skłoniła mnie do odezwania się :).
w połowie grudnia, po przyjeździe z pracy zawartość instalacji CO spotkałem w korytarzu na parterze ;). Trochę to trwało, ale udało mi się piec pospawać. Podczas spawania okazało się, że jego około 30 letni żywot dochodzi do końca - gdzieniegdzie blacha ma pewnie z 2mm (albo i mniej). Zacząłem rozglądać się za piecami i powiem szczerze, że mnie osłabiły ich ceny. Stwierdziłem więc, że piec zrobię sam.
Kilkanaście lat temu do domu podciągnięty został gaz, ale instalacja nie została zrobiona (patrząc na dzisiejsze ceny to i może lepiej). Gazu w domu nie ma, ale piec gazowy został kupiony. Jest to piec gazowy starego typu - wyglada jak bojler z kominkiem na górze i gazowymi ustrojstwami na zewnątrz. W srodku poza palnikami na dole, to właściwie tylko ocieplony rurkowy wymiennik. Jest tam 29 calowych rurek o długości 60cm. W każdej z nich oczywiście znajduje się skęcony pasek blachy do zawirowania spalin. Piec wg tabliczki znamionowej ma mieć 17kW. Dolna część wymiennika (tam gdzie są palniki) i rurki daje powierzchnię wymiany około 1,5 m2. Skoro dotychczasowy piec (o teoretycznie takiej samej mocy jak ten gazowy) jakoś wystarczał, a był używany niezgodnie z przeznaczeniem - koksownik z krótkim i szerokim "ujściem" spalin, w którym palone było przy niezbyt szczelnych drzwiczkach węglem i drewnem, to nowy chyba powinien być dużo bardziej wydajny. Wydaje mi się, że to, że nowy wymiennik jest dłuższy i "rozbity" na więcej kanałów zrównoważy to, że choćby żar nie leży na płaszczu wodnym.Może nawet będzie mieć lepsze osiągi?
Znalazłem na youtube filmik o podobnym piecu. Po sznurku do kłębka dotarłem do patentu. Można przyglądnąć się i ewentualnie coś zaadaptować do swojej konstrukcji. Konstrukcja ciekawa, tzw cross draft. Nie pali się ani od góry do dołu, ani od dołu do góry, tylko na dole "na wskroś".
http://www.google.com/patents?id=-lcxAAAAEBAJ
http://www.visionstonestoves.com/gpage7.html
http://pl.youtube.com/watch?v=rb83h6kts7o
Co sądzicie o ogrzewaniu powietrza pierwotnego? Zawsze wydawało mi się, że do spalania najlepiej dostarczać zimne powietrze z zewnątrz.No chyba, że tutaj zachodzi jakiś rodzaj samoregulacji temperatury. (do doczytania w patencie)
W jaki sposób oszacować wielkość paleniska do mojego wymiennika?
W jaki sposób oszacować wymagany przekrój dopływu powietrza pierwotnego? Myślę u siebie zrobić podobnie jak Pan Sedore w swoim piecu. Tzn powietrze do paleniska doprowadzac z zewnątrz rurkami i równomiernie w nim rozprowadzać. Obserwując swój dogorywający piec zauważyłem, że to kluczowa sprawa.Pytanie ile jakich rurek.
Pytanie do heso: Jak doprowadzone jest powietrze wtórne? Czy zaspawana na jednym koncu, podziurkowana rurka wstawiona w szamotowy "kanał wylotowy" zdała by egzamin? Jak dobrać jej średnicę, by wystarczyło powietrza do dopalenia gazów z paleniska? Jak dobrać długość tego kanału, by to w nim zachodziło spalanie, a nie poza nim?
Jak pogodzić wielkość paleniska (jak radzi heso - niedużego) z dużą komorą zasypową. Komorę zasypową planuję raczej dość dużą. Muszę dokładnie policzyć, ale będzie pewnie około 80-90l.Jak zrobić, żeby dużo wlazło i jednocześnie nie zawieszało się? coś w rodzaju lejka na dole zasobnika, który prowadził by do paleniska?
Jak rozwiązać regulację dopływu powietrza? Na "chłopski" rozum
po rozpaleniu wystarczy raz ustawić dopływ powietrza pierwotnego oraz wtórnego i przy w miarę jednorodnym paliwie opadającym z zasobnika w palenisko regulacja nie jest konieczna. Proszę o ewentualne potwierdzenie/zaprzeczenie.
Na koniec chciał bym pogratulować heso - piec wygląda na kawał dobrej roboty. Mój piec na drewno <- dorobił się podstrony na mojej www. Mam zamiar zamieszczać tam wskazówki dotyczące budowy takiego pieca.
pozdrawiam,
Piotrek