Witam serdecznie forumowiczów i wytrawnych palaczy :o
Więc tak posiadam piec produkcji firmy CIEPŁOMAX z Pleszewa.
Piec jest miałowcem 7m 80kw, posiada on dwie dmuchawy 80w każda (dmuchawy posiadają klapki grawitacyjne które odcinają dopływ powietrza gdy nie pracują). Zasyp pieca wynosi ok 125-150kg, na drzwiczkach zasypowych jest "klapka" 10cmx10cm z śrubka. Piecem steruje sterownik Krypton.
Piec ogrzewa 5 boczniakarni o powierzchni 525m2 (ok 1500m3). W układzie mam ok 2500l wody (są to rury 2cale). Rudy doprowadzające do tuneli są w ziemi 1,5m ( pod ziemią są ocieplone) do ostatniego tunelu mam ok 30m od kotłowni. Komin jest 8m wysoki i ma 20cm średnicy. Tunele są ocieplone wełną 15cm 0.039mkw szczyty suporex + styropian10cm.
Problem tkwi w tym iż przy temperaturze +4 i przy nastawie pieca na 45C 125kg miału wypala się w 20h (aż boje się myśleć co będzie przy -20 szok).
Wentylatory pracują na 30%mocy
Przedmuch 5sec co 15min.
Klapa od komina prawie zamknięta aby ciepło nie szło w komin
Pompa leszczyńska 40Por80C 3 biegi obecnie pracuje na 1 biegu
Panowie co mogę poprawić aby ten miał palił się dłużej.
Oraz mam jeszcze jedno pytanie gdy widzę że miał się kończy mogę dosypać czy muszę czekać aż się wypali i rozpalać na nowo. Jeżeli można dosypać to jak to zrobić dosypać tylko z jednej strony żeby nie zadusić czy tez wsypać np 50kg i rozprowadzić łopatą po dnie?
Mam nadzieje że wspólnymi siłami coś poradzimy. Bardzo dziękuje za ewentualne komentarze i porady.
Pozdrawiam KUBA :P