WITAM. Wertuję to forum - bardzo fajne - ale nie znalazłem pomocy na mój problem. Mam od 2003r kocioł Pleszew EKOCENTR 38KW 4m, bojler/wymiennik CWU 180l, termostaty na wszystkich grzejnikach, komin z wkładem z kwasówki i 123mkw powierzchni domu i od początku 2003r wszystko było OK. Były strzały, wybuchy, słabe rozpalanie - opanowałem wszystko. Generalnie regulacje nadmuchu i odpowiednia - większa lub mniejsza wilgotność miału. I oczywiście jego JAKOŚĆ!! Teraz od wczoraj mam większy problem, którego nie mogę opanować. Wyczyściłem piec na TIP TOP, zmieniłem uszczelkę w filtrze ukośnym, bo padła (musiałem spuścić wodę z układu i zalać od nowa). Następnie rozpaliłem pierwszy raz w tym sezonie i poszło super. Piec ustawiłem na 52st, przedmuchy co 15 min na 20 sek. Wieczorem było 80st na piecu i skakało 2-3 w dół lub w górę. Zaniepokoiło mnie to bo nigdy tak nie było. Wieczorne kąpiele domowników oczywiście zbiły temp poprzez wymiennik, ale gdy wstałem rano, na wskaźniku wymiennika było 100st a na piecu 95. poprzez wymiennik cwu zbiłem temp do 78 i cały dzień obserwowałem, zmieniałem ustawienia przedmuchu na krótsze przy zachowaniu odstępu 15 min, bo więcej nie mogę (sterownik PŁOMYK Elektro-Miz). Zbiłem do 70 i stop. Miał mam faktycznie kaloryczny i jest to bardziej drobniutki groszek (0,5-1cm) niż typowy miał, tzn więcej jest tzw kamyczków węgla niż samego miału. Pomóżcie drodzy koledzy, bo nie wiem w czym rzecz. Nie mam w dmuchawie czy też w kanale klapek blokujących dopływ powietrza gdy urządzenie nie chodzi, ale moim zdaniem to zbyteczne. Po 7. latach użytkowania pieca jestem z niego BARDZO zadowolony i myślałem że mam go w paluszku, ale mnie załatwił :P. Bardzo proszę o pomoc.
... a może to dlatego, że jest nowa woda w układzie, może jest zbyt mało. Na zimnym piecu po uzupełnieniu układu miałem ciśnienie ok 0,8 bar a teraz jest 1,3.
Tomasz