Wodnik4
-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Wodnik4
-
-
"Metoda Boscha - Reakcja zachodzi w temperaturze ok. 1 200°C.
Zanim woda, a raczej para powstała z paliwa umieszczonego w zasobniku znajdzie się w miejscu gdzie panuje temperatura 1200 stopni to sobie zwyczajnie odparuje ulatniając się bez żadnego dodatniego efektu. Odparowanie wody następuje jeszcze w podajniku. Stąd ubytki spowodowane rdzą na ślimaku i rurze, tak ok 15-20 cm przed końcem ślimaka. Następnie para wodna ulatnia się po ściankach retory, gdzie temperaturze daleko od 1200 stopni. Chcąc uzyskać zjawisko, o którym prowadzona jest dyskusja, wodę należałoby podać wprost do jądra rozpalonego żaru w retorcie. Moim zdaniem, w przypadku naszych pieców retortowych wilgoć powoduje jedynie zjawisko korozji przyspieszając zużycie podajnika i częściowo czopucha. Dodawana do miału może powodować większe zespolenie ziaren, a tym samym efekt wolniejszego spalanie i głębszej penetracji powietrza. Pozdrawiam.
Pomocy!problem Z Opałem
w Opał
Opublikowano
Przerabiałem to samo. Brałem tylko z Chwałowic. Początkowo było OK. Ostaniej zimy miałem jednak ten sam problem. Powód - NISKA TEMPERATURA SPIEKALNOŚCI. Jesienią gdy mój piec pykał na 36-45 (żeliwny więc mogę bez obawy o korozję) groszek przepalał się w całości na sypki biały popiół. Zimą, szczególnie przy temp. poniżej -15 gdy wentylator musiałem przestawiłem na większy nadmuch by spalić odpowiednią dawkę węgla do uzyskania właściwej temperatury w domu, zaczęły się te same problemy. Wyższa temp powodowała spiekanie nie przepalonego węgla, gdy wydłużałem czas pomiędzy podawami by przepalić grudy do końca piec nie wyrabiał z nagrzewaniem. Zaś im wyższe temp uzyskiwałem w retorcie podnosząc obroty wentylatora, tym grudy były większe. Radziłem sobie w ten sposób, że nad kubłem z popiołem wstawiałem sito. Popiół przepadał, a spieki zostawały. Na jedno wiadro popiołu w kuble, pozostawały mi dwa wiadra spieków, które mieszałem z groszkiem. Pozdrawiam