Witam
Prawie od roku mamy problem ze spadającym ciśnieniem w układzie c.o.
Piec na eko-groszek Hef 12kW, układ zamknięty. Instalacja ma 2 lata.
Piec pracuje na ciśnieniu 1 bar, na temp. 56st. Po wygaśnięciu (od 40st) ciśnienie spada do zera. Po ponownym rozpaleniu pieca wraca do 1 bara, bez dolewania wody.
Co jakiś czas ciśnienie już się nie podnosi po rozpaleniu pieca i trzeba uzupełnić wodę od zera do 0,8 bara. Wystarcza to średnio na kilka tygodni.
Zaznaczam, że ciśnienie nie spada sukcesywnie, tylko od razu do zera.
Wycieku nigdzie nie zlokalizowano. Latem obieg na dom był zamknięty, piec grzał tylko bojler, a i tak trzeba było dolewać wody do układu. W kotłowni jest wszystko na wierzchu i nie widać wycieku. Jedyne co nas niepokoi to fakt, że wymieniamy już czwarty odpowietrznik przy manometrze, bo ciągle się psują i leje się z nich woda. Po zdemontowaniu odpowietrznika ciśnienie jest dobre.
Głowiło się już nad tym już 4 fachowców; było wymienione naczynie przeponowe i upuszczone ciśnienie z niego, został dokręcony każdy śrubunek, wszystko było dokładnie oglądane, ale nic nie znaleziono.
Co w tej sytuacji zrobić, gdzie szukać przyczyny?