Witam,
Wystąpiła u mnie w kotle Buderus G124X awaria czujnika kotła. Usterkę zgłosiłem już serwisowi, ale w oczekiwaniu na wymianę chcę oczywiście mieć ciepłą wodę i ewentualnie czasem trochę podgrzać dom. Na sterowniku to wygląda tak:
Mam następujące wątpliwości:
1) Jak będzie pracował kocioł w tym wypadku, jeśli zostawiłbym wszystko w automacie? Co konkretnie będzie się działo czy też co będzie działało inaczej niż normalnie?
2) Jakie zrobić nastawy, żeby przy tej awarii kocioł pracował w miarę normalnie i w czym praca w tym trybie będzie gorsza od automatu? Czy mam tylko ustawić ręcznie temperaturę w kotle pokrętłem po lewej, czy też powinienem przełączyć włącznik po prawej w tryb ręczny (awaryjny)? Jeśli chodzi o moje potrzeby to głównie CWU, chciałbym też - jak napisałem wyżej - czasem trochę pogrzać, ale bez tego też na razie przeżyję.
3) Co się konkretnie dzieje z pracą kotła (w porównaniu z trybem auto), jeśli przestawię tylko ten przełącznik po prawej w tryb ręczny? Podobnie - co się dzieje, gdy tylko temperatura kotła będzie ustawiona ręcznie, a przełącznik zostanie w auto? I w końcu - jak to pracuje, gdy zarówno temperatura kotła jest zadana ręcznie jak i tryb pracy przełącznikiem ustawiony na awaryjny?
W tej chwili mam tylko ręczną nastawę temp. kotła (55 stopni). Mam wrażenie, jakby dziwnie działało ogrzewanie - zdalny regulator w pomieszczeniu jest ustawiony na 19 stopni, na wyświetlaczu sterownika w kotłowni sprawdzam temp. w pomieszczeniach - pokazuje 22 stopnie, a grzejniki są gorące. Po co uruchamiane jest ogrzewanie skoro temperatura w pomieszczeniach jest OK?
Pozdrawiam,
Tomasz