Witam,
Od 2 miesięcy mam zrobioną kotłownie z kotłem Stalmark 17kW (z podajnikiem tłokowym) z dwoma pompkami pierwsza do CO druga do CWU. Po pierwszych testach wynika że pompa do CWU jest niezbędna w przypadku kiedy chcemy szybko nagrzać wodę w termie. Grawitacyjnie trwa to o wiele dłużej (w przypadku gdy w tym samym czasie pracuje pompa CO). Do ogrzewania ciepłej wody wpiąłem sie na wyjściu z kotła przed zaworem czterodrożnym rurką miedzianą 28mm potem równolegle do pompki umieściłem zawór kulowy, dalej fi28 do termy dwupłaszczowej i powrót do kotła. Takie rozwiązanie zastosowałem z dwóch powodów:1) w przypadku braku prądu kocioł ochładza sie poprzez grawitacyjne ogrzewanie termy (poprzez zawór kulowy), 2) grawitacyjne dogrzewanie wody od 45st C do temp. kotła tj 60st C (powolne).
Generalnie na sterowniku ST77 mam ustawiony priorytet CWU do tem 45st C, kocioł ustawiony na temp 60st C. W momęcie kiedy temp. na termie spadnie poniżej 45 lub podczas uruchamiania kotła, to pracuje tylko pompa CWU, która w krótkim czasie nagrzewa wodę w termie do 45st C a potem dogrzewa się wolno grawitacyjnie do 60st. C.
Aby być pewnym tego co wcześniej zaprojektowałem i wdrożyłem do swojej kotłowni (jak również tego co tu opisałem) wykonałem we własnym zakresie "aparaturkę" kontrolno-pomiarową składajądą się z 8 czujników temp. umieszczonych:
1. wyjście z kotła
2. powrót z kotła
3. zasilenie grzejników (za zaworem czterodrożnym)
4. powrót z grzejników (przed zaworem czterodrożnym)
5. powrót z termy.
6 w termie
7. w pomieszczeniu ogrzewanym (salon)
8. na zewnątrz bydynku.
Jak na razie wiem z testów i analizy wykresów że zawór kulowy równolegle z pompką do CWU zdaje jak najbardziej egzamin (plus zawory zwrotne oczywiście).
Natomiast na grawitację w ogrzewaniu domu nawet nie liczyłem ze względu na cnienkie rurki do grzejników pociągnięte w podłodze (zbyt duże opory) dlatego pominąłem montarz zaworu kulowego już na etapie projektowania instalacji.
Do postu załączam zdjęcie z uruchomienia mojej kotłowni. Po prawej stronie wyraźnie widać szybkie nagrzewanie sie termy ok 1h (uruchoniona pompa CWU) a potem kilka godzin dogrzewania grawitacyjnego do temp kotła (60st C). Bierzące pobory wody przez 4 os. rodzinę nie powodują nawet uruchamiania sie pompy CWU (grawitacja wystarcza) przy normalnej przay kotła.
Wykres po prawej stronie przedstawia działanie zaworu czterodrożnego (żółta linia wyjście z kotła, czerwona powrót do kotła, niebieska i zielona to zasilenie i powrót z grzejników).
Widoczne wyraźnie oscylacje na zasilaniu i powrocie wody do kotła informuje że w tym czasie tłok podsuną świeżą pordje miału węglowego.
Jak będę miał więcej ciekawych wniosków z moich obserwacji - będę informował.