Skocz do zawartości

Prorok78

Forumowicz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Prorok78

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. No dobrze... sprawę uprawnień mojego serwisanta może odłóżmy... i tak jest to dyskusja o niczym gdyż gwarancji już nie ma - skonczyła się we wrześniu...:( Pan serwisant w końcu sobie poradził... Zawór mieszający w piecu wymieniony i piecyk znów działa... Zrobiłem również tą przeróbkę... Na wymienniku wstawiłem trójnik calowy, i puściłem drugą nitkę zasilania z dedykowaną pompką do CWU, sterowaną tak jak pozostałe przez Tatarka Przy robocie, okazało się iż ten zawór przełączający umarł... Idea jego działania jest taka iż w zależności od stanu zasilania (jest prąd lub nie ma), przełącza przepływ na jedno z wyjść, blokując drugie... Cóż... Mój zawór owszem - zasilany (stan do ładowania CWU) otwierał CWU i blokował CO... Ale przy braku zasilania (stan po naładowaniu CWU - grzanie CO), puszczał oba wyjścia, czego efektem było rozładowywanie baniaczka CWU do instalacji CO... Teraz tego nie ma... Poprawiłem schemat:) Teraz pytanie - co z tą instalacją zrobić, by : - kominek był podstawowym żródłem ciepła zarówno dla CO jak i CWU - piec gazowy traktujemy jako wspomaganie i jako backup w przypadku gdy nie ma nas w domu i nie ma kto napalić w kominku... Z tego wynika iż i piec i kominek muszą potrafić grzać obie 'wody'... Czyli w zasadzie można by zaadaptować jakiś układ kotła na paliwo stałe wspomaganego piecem gazowym... - instalacja nie wychładzała się przy pracy kominek/grzejniki... - w tej chwili jest tak, że najpierw ładuje się baniak CWU w trybie priorytet, później całe ciepełko z kominka idzie na grzejniki... Po zrobieniu mojej przeróbki, zrobiłem eksperyment i paliłem troszkę dłużej niż zazwyczaj... Efekt - grzejniki ciepłe, na kominku zasilanie 60, powrót 50 czyli już znośnie... Tak by mogło zostać gdyby nie fakt że nie mam etatu palacza i w nocy zazwyczaj śpię... Po przygaszeniu kominka grzejniki stygną... Mimo wszystko wydaje mi się że bufor by się tu sprawdził... Skoro te 120 litrów ładuje dość szybko, to takie 500 czy 700 też by naładował, a dodając odbiór przez instalację nie byłoby obawy o przeładowanie... A w nocy ciepełko na grzejniki szło by z bufora...Ale... - nie wiem czy wywalić wymiennik i bufor dać w układ otwarty z kominkiem, a wężownice w zamknięty z piecem czy całość w zamknięty i ładowanie bufora robić przez wymiennik? A może całość w zamknięty a wężownicę bufora w otwarty z kominkiem ? - myśleć o buforze bez wężownic, z jedną, z dwoma? - a może wywalić vitocella i kupić bufor kombi ? ale jak wtedy podpiąć wyjścia CO/CWU od pieca ? - widziałem też układ w którym był bufor 1000L, nie było zbiornika CWU a ciepła woda grzała się przepływowo w wężownicy bufora... Pomoże ktoś wymyślić sensowne rozwiązanie?:)
  2. Ehhh... napisałem przecież że Pan 'serwisant' jest z Vissmana - serwis jest fabryczny, ten sam który przeglądy gwarancyjne robił i uruchomienie pierwsze... A gwarancja... 2 lata od uruchomienia minelo 2 miesiące temu... Vitodens nie jest meblem :) - popatrz na schemat... On normalnie działa (gdy nie pale akurat w kominku), Piec ma ustawioną temp wody na 55 stopni - latem spokojnie wystarcza, kominka nie uzywam... Od jesieni, gdy wiecej cieplejszej wody schodzi, kominek dogrzewa CWU od tych 55 do 68 a potem przełącza się na CO...
  3. mak grzanie obu rodzajów wody było głównym powodem wyboru kominka z plaszczem i takiej a nie innej instalacji... nawet w tym momencie z tego korzystam gdyż 2-letni piec mam unieruchomiony (jakiś zaworek się był w nim rozleciał) a Pan serwisant z Vissmana już 2 razy robił podejście do naprawy i póki co poległ... raz nawet tak spektakularnie ze w czasie testu kotła coś się rozszczelniło i kotłownia zamieniła w wytwornicę pary...:), kocioł nieczynny, a ja mam i CO i CWU z kominka... bez tego byłoby mi albo zimno albo bym śmierdział :) Co do temperatur, to wszędzie czytam że kominek z płaszczem powinien pracować sporo powyżej punktu rosy, by uniknąć kondensacji i palić ekonomicznie... I faktycznie - przy niższych temperaturach na kominku, dymi i zachodzi sadzą...Przy wyższych nie... Drewno mam dobre, buk i dąb, odleżane 2 lata, suche.. Co do wielkości bufora, liczyłem się z pojemnością około 700-800 litrów, czyli mieściłbym się w Twoich widełkach :) Kominek ma 12 kW na płaszczu (nie licząc konwekcji, promieniowania i innych takich :) sambor Zastanawiam się nad odpowiednim podejściem do regulacji wymiennika. Obecnie po obu stronach mam pompy LFP 25/40/60 obie na 2 biegu... Nie do końca rozumiem iddę z drugim zbiornikiem i 'pozostawieniem CO na wymienniku"...Mógłbyś proszę jakiś szkic zrobić? Rozumiem ze na jedną z wężownic dać zasilanie/powrót z części kotła odpowiedzialnej za CWU, a CO zostawić tak jak jest ?? Tyle ze ja nie mam problemu z CWU - największy mam z mega duzym odbiorem ciepła z instalacji CO i jej wychładzaniem...
  4. Hej :) No to po kolei. Wyjście na zasilanie strony wtórnej faktycznie jest na górze wymiennika i w przeciwprądzie - mój błąd rysunkowy. Zawór o którym mowa to Honeywell V4044F1000 trójdrogowy, przełączający Za sterowanie odpowiada sterownik kominkowo pompowy Tatarek RT08P - ma on obsługę 3 pomp (kominka, CO i CWU), przepustnicy kominka i 3 czujników temperatury (kominek i CWU góra/dół). Zawór podpięty jest do sterownika jako pompa - zarówno producent zaworu jak i sterownika dopuszcza takie rozwiązanie, ale ono się nie sprawdza - czemu opisałem wyżej... Zawór wpięty jest tak, że bez zasilania (gdy wg sterownika pompa CWU nie pracuje), woda przez zawór idzie na CO. Gdy sterownik załącza pompę CWU, zawór się przestawia i woda idzie na CWU... W momencie wyłączenia grzania CWU przy temp 68 stopni, na kominku (po stronie pierwotnej) jest około 75 stopni, piękne palenie, brak dymienia i czysta szyba... Niestety po kilkunastu minutach, kominek się wychładza grzejnikami. Na powrocie mam nieco ponad 35 stopni, na wyjściu z kominka temperatura spada ponizej 55, pompy się wyłączają, wszystko stygnie... Ponieważ pompy nie pracują, kominek znów rozgrzewa wodę do 60 stopni (próg załączania pomp), pompy startują (kominkowa i CO), ciepełko idzie na grzejniki... Ale ponieważ pojemność wodna strony pierwotnej jest mała, a różnica temperatur duża... Po kilku minutach sytuacja się powtarza... Efekt jest taki że kominek się wychładza i znacznie gorzej pali, szyba zachodzi sadzą i jest ogólnie lipa... Tak sobie myślę, że skoro przy grzaniu CWU, palenie jest prawidłowe (przy wyższych temp), to jeśli podpiął bym bufor, i dopiero z bufora zasilał CO, to osiągnąłbym ten sam efekt który mam w czasie grzania CWU (wyższa temp na kominku)... CWU muszę grzać wysoko, gdyż przy niższej temperaturze na zbiorniku permanentnie brakuje ciepłej wody...
  5. Tak - podłogówka jest na RTL'ach - bardzo małe obiegi - podobno nie było sensu dedykowanych rozdzielaczy... Pieca i zasobnika niestety nie wybierałem - taki był 'w pakiecie' - w dodatku do konca nie wiedziałem co będzie - bylo tylko wiadomo ze kondensat... Niestety - mam co mam i kombinuje jak to pogodzic... grzanie zbiornika działa calkiem niezle, niestety problem jest z CO - opisany wczesniej... dlatego zastanawiam sie nad buforem..
  6. Nie no - funkcjonalności nie będę zmieniać - od początku chodziło o to by grzać zarówno CO jak i CWU (przede wszystkim) z płaszcza i (awaryjnie) z gazu... Układu zamkniętego z kominkiem też nie chcę - jak by nie patrzyć to bomba w salonie... Wystarczy że zawiedzie zawór awaryjny na wężownicy i bum... :( Pompy po stronie wtórnej będą dwie - osobna do CO i osobna do CWU - tak jak przewidział producent sterownika... Ogrzewany jest dom - parter i piętro. W sumie 120 metrów. Na dole 5 grzejników i 20 metrów podłogówki, na górze 7 grzejników plus 10 metrów podłogówki... Nie rysowałem podłogówek by nie zaciemniać schematu. Poza tym podłogówki mam podpięte w obieg tak jak grzejniki - bez mieszaczy, oddzielnych pomp ani innego osprzętu. To też do poprawki ale później...po kolei :)
  7. Tak - zawór jest podpięty jako pompa ładująca CWU. Gdy jest włączona (sterownik tak myśli) to zawór przekierowuje przepływ na CWU, ale obieg realizowany jest faktycznie przez pompę CO która pracuje cały czas... To wymusza na mnie korzystanie tylko z jednego programu sterownika czyli z równoległej pracy pomp - tylko tu pompa CO działa cały czas... W trybie priorytetu, pompa CO nie działa (co zrozumiałe), więc nie mam obiegu wody wówczas. Sterownik załącza pompę CWU, ale ponieważ ta jest zaworem a nie pompą, to tylko się przestawia, nic nie płynie bo nie ma co tłoczyć - pompa CO jest wyłączona wtedy... Kurcze ile taka przeróbka może kosztować - nie licząc pompy bo tą mam luzem jedną... Czyli mówimy o około 130 cm miedzi 3/4 cala, 2 zaworach zwrotnych i trójniku calowym... plus robota... I pytanie 2 - gdzie/jak w moją instalację wstawić bufor, by 10 minut po zmniejszeniu palenia w kominku nie stygły grzejniki ?
  8. W kominku staram się palić zgodnie ze sztuką - mocno, bez zdławiania. Podczas grzania CWU, gdzie maksymalna temp ustawiona jest na 68 stopni, temperatura w płaszczu (mierzona w przeznaczonym do tego króćcu na obudowie kominka), łatwo osiąga 74-76 stopni... Wówczas pali się ładnie i nie kopci szyby. Po osiągnięciu tych 68 stopni, sterownik 'wyłącza' pompę CWU, czyli u mnie odcina napięcie od zaworu, zawór przestawia się na grzanie CO... Woda w kranie gorąca jak diabli... Po około 15-20 minutach, przy otwartych wszystkich szybrach kominka i oczywiście otwartej na maks przepustnicy, w kominku przygasa i się żarzy, zaś temp na płaszczu znacznie spada... Gdy spadnie poniżej ustawionych 58 stopni na wyjściu z kominka, pompy stają, kominek się podgrzewa i za parę minut pompy na chwilę znów ruszają... Czujniki temp jakie mam to: czujnik z którego sterownik bierze temperaturę płaszcza (umieszczony w 'ciele' kominka w przewidzianym do tego miejscu), czujnik z którego sterownik bierze temperaturę CWU, umieszczony w baniaku Vitocell, razem z czujnikiem z którego piec bierze temperaturę CWU w przewidzianym do tego miejscu)... Problemem nie jest temperatura CWU - ona jest ok - problemem jest wychładzanie się kominka podczas grzania CO i związany z tym brak możliwości powrotu do grzania CWU po jej wykorzystaniu...:(
  9. Witajcie... Mam ogromną prośbę o pomoc w kwestii poprawienia mojej instalacji. Niestety, pomimo iż instalacja kosztowała majątek i ma dopiero 2 lata, nie działa tak jak powinna. Firma która to wykonywała się 'zwinęła', natomiast telefon instalatora (komórka) zgłasza się pocztą głosową po niemiecku... Wiadomo... wyjechali a ja zostałem z ręką w nocniku... Instalacja składa się z: - piec Vissman Vitodens 100 (jednofunkcyjny) - zbiornik od kompletu Vitocell 120 - kominek z płaszczem Maja - wymiennika płytowego - 2 pomp obiegowych - zaworu 3 drożnego przełączającego - sterownika Tatarek RT08P Poniżej rozrysowany schemat. Nie ma na nim wszystkiego - brakuje naczynia wzbiorczego i zasilania/powrotu wężownicy schładzającej a także naczynia przeponowego po ciśnieniowej stronie instalacji - te fragmęty wiem że są zrobione poprawnie, a zaciemniłyby schemat... Moja instalacja jest adaptacją proponowanej przez producenta sterownika kominkowego - drugi z rysunków. Różnicę zaznaczyłem na czerwono - w orginale były 3 pompy, u mnie są 2 i zawór... Idea jest taka - kominek pracje w układzie otwartym, z naczyniem wzbiorczym, pomimo obecności w nim wężownicy zabezpieczającej - uważaliśmy że nie ma sensu ryzykować :). Podpięty jest pod wymiennik płytowy. Po drugiej stronie wymiennika jest już ciśnieniowa część instalacji. Zarówno piec jak i kominek mogą grzać wodę CWU oraz CO - przełączaniem steruje Tatarek za pomocą zaworu przełączającego podpiętego jako P2. Po rozpaleniu kominka, w zadanej temp uruchamiają się jednocześnie pompy P2 - obiegowa kominka, oraz P3 obiegowa CO. Jeśli temp CWU jest niższa od zadanej, załącza się również P1 - w orginale pompa obiegu CWU, u mnie zawór przełączający. Po osiągnięciu max temperatury na CWU, P1 zostaje wyłączone, zawór się przestawia i ciepełko idzie w grzejniki. Niby ideał ale.... Zawór mam zamontowany głowigą i elektroniką w dół...Niezgodnie z manualem (dopuszczalne odchylenie to 15 stopni, u mnie jest 180:) Pompa obiegowa CO musi pracować cały czas, niezależnie czy grzejemy CO czy CWU - wybór następuje tylko poprzez załączenie/wyłączenie P3 czyli zaworu. To wyklucza zastosowanie np trybu LATO lub Priorytet CWU w sterowniku, gdyż w tych trybach pompa CO czyli P3 nie działa a u mnie musi żeby wogóle był obieg. To powpduje braki w dostępności CWU gdyż: nagrzewamy CWU do max temp, jak osiągnięta, sterownik 'wyłącza' P3 (u mnie zawór) i rozpoczyna się grzanie CO. Nie ma bufora, pojemność wodna jest niewielka, tak więc grzejniki są ciepławe, kominek się wychładza, zaczyna się problem z poprawnym spalaniem... Idziemy się kąpać, wykorzystujemy sporo CWU... I teraz najważniejsze - nawet jeśli temp CWU spadnie poniżej minimalnej ustawionej na sterowniku (co powinno spowodować przełączenie z grzania CW na grzanie CWU), tak się nie dzieje gdyż woda w CWY ma i taktroszkę wyższą temp niż woda w wymienniku (który w tym momencie grzeje CO). Nie mam możliwości wymuszenia przełączenia na grzanie CWU (co spowodowałoby szybki wzrost wody w kominku i rozpoczęcie dogrzewania CWU... Muszę ręcznie, wyłączyć sterownik na kilka minut, co powoduje zatrzymanie wszystkich pomp, wzrost temp wody w kominku i po włączeniu temp w kominku jest wyższa niż temp CWU więc znówCWU się zaczyna grzać... Jest to mega upierdliwe... Moje pomysły: a - przywrócenie 'fabrycznego' pomysłu - wywalenie zaworu przełączającego, wstawienie trónika zaraz na wyjściu z wymiennika, dołożenie 3 pompy jako pompy CWU... Korzystanie z priorytetu CWU, który 'dba' o odpowiednią temp na płaszczu... b - wstawienie w instalację bufora (myślę minimum 700-800 litrów), tylko nie bardzi mam pojęcie jakiego i w które miejsce - zależy mi na utrzymaniu możliwości grzania CO i CWU z kominka. No i jeszcze kwestia kosztów - kominek z płaszczem i obudową 8000, hydraulika 8500 - nie licząc pieca i zbiornika :) Wolałbym nie dołożyć kolejnej dychy...:) Z góry dziękuję za jakąś poradę.. Pozdrawiam serdecznie
  10. Sluchajcie :) Mam problem - poniewaz projekt domu jest autorstwa hmm rodzinnego architekta z chronicznym brakiem czasu, przyszlo mi policzyc zapotrzebowanie energetyczne domku samemu, no i oczywiscie na podstawie tego dobrac piec i grzejniki:) Wszystko by bylo fajnie gdyby nie kilka rzeczy... np pytanie takie - czy jak licze konkretne pomieszczenie, wpisuje wszystkie przegrody, sciany drzwi okna itd... podaje podloge i strop... czyli mam jakby 'zamknieta pudelko ze wszystkimi scianami'... ale nad tym pomieszczeniem jest kolejne... czy w nim tez podaje podloge, czy skoro juz raz wpisalem to juz nie ??:) Moze to glupie pytanie ale dziwne wyniki mi wyskakuja ;) Na 170m2 powierzchni ogrzewanej, podpiwniczonej (piwnica nieogrzewana) wychodzi mi zapotrzebowanie w granicach 7kW i rocznie 18tys kWh.. troche malo jak na moj gust ??:) Zaznaczam ze wszystkie przegrody, sciany itd dopasowalem do moich warunkow (pustak MAX220 29cm gr + 20 cm welny), okna plastiki, lekko ocieplone stropy. Teraz tak_jak poprawnie wpisac stropy na pietrze skoro jest to w zasadzie uzytkowe poddasze, bez klasycznego stropu tylko ze skosami i 'zakonczone dachem'?:) Jest tam rowniez taka pozycja jak 'dodatkowe zyski ciepla w pomieszczeniu'... Co mam przyjac np dla kuchni w ktorej sie gotuje, lazienki gdzie ciepla woda sie leje lub nieogrzewanej co prawda kotlowni w ktorej jednak bedzie stal piec i grzal wszystko w okolo ?:) Nastepna sprawa - skad mozna wytrzasnac (moze ktos sie podzieli jak ma) aktualne katalogi materialow i np grzejnikow do tego programu?? Ewentualnie poniewaz w aplikacji mozna samemu dodawac dane, jakie dane potrzebuje i skad je wziac jesli chcialbym np sam dodac grzejniki jakie mi sie podobaja... Uff mam nadzieje ze ktos odpowie choc nei jest to typowe pytanie tutaj pt:"ile wam spala piec':):) dzieki wielkie :)
  11. Witajcie, Moj pierwszy post tutaj wiec dzien dobry wszystkim:) No wlasnie - domek mamy w budowie, nadszedl najwyzszy czas by pomyslec o instalacjach:) Mial byc rowniez komienk z plaszczem ale mi go odradzono i bedzie normalny komienek z rozprowadzeniem ciepla kanalami powietrznymi. Dom ma parter plus uzytkowe poddasze, W sumie po podlogach liczac niecale 180 m2. Puatak MAX 30, plus 15cm welny, dach dachowka cementowa plus 25cm welny.... Zapotrzebowanie jakie mi wychodzi to okolo 12-13 kW wiec sadze ze jak kupimy 17ke to wystarczy - chce uniknac przewymiarowania ;) Mysle nad piecykiem w miare mozliwosci automatycznym, z pogodowka i sterowaniem pokojowym, z zaworek 4d z silownikiem (na tyle zautomatyzowana praca na ile to mozliwe)... Ale klopot mam z pomyslem na instalacje... Wg mojej wyobrazni ma to dzialac tak. Siedza sobie solary na dachu i wspomagaja przygotowanie zarowno c.w.u jaki (pozniej-gdy starczy ciepla) c.o. Do tego podpiety jest piecyk/kociolek pelletowo/groszkowy ktory rowniez odpowiada za dogrzanie c.w.u (w razie zlej pogody np) i c.o. Do tego w lecie wlaczamy tryb pieca 'lato' i juz nie grzeje c.o. a tylko pomaga solarom zagrzac c.w.u. Wydaje mi sie ze do tego potrzebowalbym 'zbiornik w zbiorniku'-w ten sposob ze zbiornik c.w.u (okolo 200-300 litrow) znajdowalby sie wewnatrz zbiornika c.o. Tylko czy takie cus istnieje czy to tylko moja wyobraznia?? A moze inne rozwiazanie? Generalnie zalozenia sa takie: -grzanie c.w.u solarami (wspomagane piecem gdy solar nie starczy) -dogrzewanie c.o. z solara gdy jest nadmiar ciepla - w razie potrzeby piecem Najlepiej zakup 'po kawalku' - najpierw instalacja plus piecyk, pozniej do kompletu solary.. Mowiac szczerze mam klopot ze zbiornikiem takim gdyz te ktore ogladalem np dwuwezownicowe - dzialaja na zasadze dogrzewania c.w.u piecem gdy solara nie starczy, ale juz c.o idzie calkiem z pieca... a moze sobie tym glowy nie zawracac i kupic wlasnie taki - i nie miec mozliwosci wykorzystania ciepla z solarow do c.o.?? Ma to sens?Nie ma? dzieki wielkie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.