Skocz do zawartości

rvitek

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rvitek

  1. Przeczytalem wszystkie mysli wasze i uwazam ze temat jest dobry tylko mam uwagi ze do tej przystawki niepotrzebnie stosujecie podajniki,otoz widzialem kilka porzystawek na trociny bez podajnikow.Przystawka jest wymurowana cegla szamotowa, z przodu sa drzwiczki jedne do paleniska drugie do popielnika nad popielnikiem sa ruszta z drutu zbrojeniowego fi 10 ze szczelina ok.1,5mm .Palenisko na przeciw drzwiczek jest przelotowe,czyli z drugiej strony jest otwor wym 140x140 ten otwor na zewnatrz ma kolnierz ktory wchodzi /jest dopasowany/do danego pieca.Po srodku tego paleniska od gory jest otwor zasypowy dla trocin o wymiarach 140x140 ten wymiar winien byc dokladny i do tego otworu idzie kosz zasypowy dosc ostry kat/na wysokosci ok 500 mm to bok trapeza u gory jest ok.280 mm./potem jest nadbudowany wiekszy kosz.Trociny w palenisku pala sie i opadaja "jak snieg" w palenisku jest taka temp.ze wypalaja sie cegly szamotowe.Cala sprawa to dopasowac ten kąt kosza do otworu od gory. ten piec spala ok.0,6 m3 / dobe.Nie bójcie sie ze w koszu sie zapali,moze sie zapalic tylo jak sie nie dopilnuje jak sie koncza trociny ale mozecie jeszcze zapezpieczyc przed pozarem stosujac rozne sposoby. I jeszcze jedna uwaga ta przystawka winna byc zabudowana troszke nizej /pod katem lekkim/do pieca -chodzi o to ze ten zar jest lepiej "wciagany" do pieca.Nie wiem czy cos z tego zrozumiecie ale uwazam ze to rozwiazanie jest najlepsze bo najprostsze ,najtansze i niezawodne.Ja tak nie opalam bo nie mam trocin.Rysunku wam nie narysuje bo jestem za stary.Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.