witam posiadam taki kocioł od roku
niestety mój nie był bez wady i po uruchomieniu również
sie rozwalił ale- musze przyznac ze po telefonie do serwisu i kilkunastu dniach przyjechali z nowym podajnikiem (nie tylko motoreduktor a cały mechanizm z tłokiem). Od tamtego czasu piec pracuje poprawnie i radzi sobie naprawde dobrze nawet z dośc sporymi kawałkami ekogroszku.
Jedynym problemem z jakim nie moge sobie poradzic to sadze oklejające kocioł i lądujące na dach. Możę ktoś ma na to rade?