Witam
Posiadam następującą konfigurację pieca gazowego:
piec Vitodens 200-W 26 kW
regulator Vitotronic 200
moduł zdalnego sterowania Vitotrol 200
a instalacja wygląda tak, że na dole mam samo ogrzewanie podłogowe (obieg z mieszaczem), pociągnięty dodatkowo do górnych łazienek (tam też podłogówka), natomiast na górze w pomieszczeniach mieszkalnych mam kaloryfery (obieg bez mieszacza). Na zewnątrz mam zamontowany czujnik pogodowy, natomiast moduł Vitotrol 200 w sypialni na górze. Mam też podciągnięte przewody w salonie na dole pod drugi moduł Vitotrol 200, ale jest on niezainstalowany ( otym za chwilę). Przez pierwszy miesiąc po instalacji nie bawiłem się za bardzo w ustawienia pieca - grzał na około 20 stopni wszędzie i było ok. Ale po przyjrzeniu się licznikowi stwierdziłem, że jednak trzeba się w to wgryźć. I co się okazało? Na dole podłogówka (z racji braku czujnika wewnątrz) leciała wg programu pieca i odczytów z czujnika na zewnątrz. Przy ustawieniu na kotle 18 stopni dawało to 20 stopni wewnątrz (parter). Natomiast na górze była sytuacja analogiczna, z tym, że te 18 stopi było ustawione na czujce w sypialni i tez dawało 20 stopni wewnątrz. Gdy zacząłem się bawić w przestawianie czujki w sypialni ze zdziwieniem stwierdziłem, że bez względu na to, czy ustawię 16 czy 22 stopnie i tak mam cały czas 20. Dodatkowo okazało się, że na noc mam ustawione domyślnie 14 stopni, co też nie skutkowało żadną zmianą. Po wezwaniu pana serwisanta okazało się, że montując czujkę w sypialni nie ustawił regulacji z niej, tylko tak jak na dolnym obiegu z czujki zewnętrznej. Zmienił to (opcje były 4: temp. dzienna i nocna z czujki zewnętrznej, dzienna z wewnętrznej - nocna z zewnętrznej, odwrotnie lub obie z wewnętrznej) na ostatnią opcję i zrobiłem eksperyment. Ustawiłem dzień i noc na 14 stopni i wyjechałem na 5 dni (bo niektórzy twierdzą, że dom się nie wychłodzi w 1 lub 2 dni). Po powrocie temp. na górze wynosiła 17 stopni, czyli nieco spadła, ale od tego czasu podniosła się o 1 (nie zmieniłem dotąd ustawień, a dzisiaj nawet doszła do 19). Rozumiem, że może iść ciepło z dołu gdzie jest podłogówka. Ale na mój rozum w takim wypadku grzejniki na górze powinny być całkowicie zimne do czasu, aż rzeczywiście spadnie tam temp. do 14 stopni. A one nie są może gorące, ale zimne też nie... I tego nie rozumiem - po co piec grzeje, skoro temp. jest o 4 stopnie wyższa od wymaganej.Druga sprawa to ten obieg dolny. Serwisant radził nie instalować tam modułu sterowania Vitotrol 200, gdyż podłogówka ma dużą bezwładność cieplną i jak się nagrzeje, a czujnik to wychwyci, to wyłączy piec. A potem jak się ochłodzi po kilku godzinach (bo podłoga odda już ciepło), to nim włączony ponownie piec zdoła nagrzać podłogę to minie kilka godzin i będziemy marzli. Przekonało mnie to, ale teraz już taki pewny nie jestem. Grzanie idzie wg czujki zewnętrznej, czyli piec nie wie ile jest w salonie. Początkowo zakładałem, że jest stałe przesunięcie o 2 stopnie (grzałem na 18, było 20) ze względu na to, że modelowy dom pieca jest inny niż nasz. Ale jak wyjeżdżałem to obniżyłem tam temp. do 16 stopni i do tej pory nic nie drgnęło - cały czas jest 20. Więc takie rozwiązanie mnie nie satysfakcjonuje. I mam pytanie, czy może jednak warto zainstalować regulator z czujnkiem w salonie, bo może wcale nie da to takich strasznych efektów.
Tak więc podsumowując problem mój jest taki, że nie jestem w stanie obniżyć temperatury w domu (a to chyba nie jest normalne) oraz nie wiem czy instalować czujkę na dole, czy też nie. Podałem moją konfigurację - może ktoś zna się na tym lepiej ode mnie lub ma doświadczenie i poradzi mi co najlepiej zrobić w mojej sytuacji.
Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam.