Skocz do zawartości

RicardoB

Forumowicz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez RicardoB

  1. Na wszystkie pytania odpowiedziałem sobie sam. Podjąłem ryzyko zainwestowałem pieniądze i pierwsza zima za mną. Generalnie jestem zadowolony z mojego pomysłu. Uważam, że się opłacało.
  2. nikt nic nie pisze .... znaczy, że 26m to już nie problem ?
  3. Mam małą awersję do gazu. Oczywiście mało z tym kłopotu, ale jak zwykle trzeba nerwowo patrzeć na licznik, no i opłaty stałe, przeglądy o kłopotach z Rosjanami nie wspomnę ;-) Co do cen groszku to różnie, narazie patrzę na to co jest na allegro. Co do kwestii pompy i podłogówki to może trochę to źle ująłem. Właściwie to problem polega na tym, że pompa ma 10,5 kW, a grzejniki i podłogówka wymagają więcej. Wyłączam podłogówkę głównie dla tego, że wszystkiego nie pociągnie. Górę grzeję grzejnikami, a dół zamiast podłogówki - kominkiem. Przeanalizowałem dokładniej moje odległości (mierzyć jeszcze nie miałem czasu bo śnieg wszędzie) i mi wychodzi, że na zewnątrz pod ziemią to tej rury będzie ze 26m, z 6-7m w garażu i ze 3 w kotłowni w domu, więc trochę przesadziłem z tymi 55m. Zrobiłem też rozeznanie w prefabrykowanych rurach. Stalowa, ocynk 6m 1cal gruba z ociepleniem, chyba około 90mm po zewnętrznej około 200PLN netto. Plastik ocieplony, tylko że dwie rurki w środku około 65PLN netto. Wszystko narazie orientacyjnie. Muszę jeszcze pomęczyć o dokładne informacje. Jak narazie to wpakowanie rur w PCV 160mm wydaje się lepszym pomysłem bo jednak ilozacja po zapianowaniu grubsza.
  4. tak mówią i piszą Ci co sprzedają, a ja piszę to co widzę na podliczniku rejestrującym pobór prądu samej pompy
  5. coś Ci się chyba pomieszało. 5 ton na miesiąc po 630 to 3150 wszystko zależy jaki dom, jak ogrzewany, jak zaizolowany, ile masz stopni w środku no i jaka zima. ja przy łagodnych zimach miałem zużycie prądu nie całe 8000kWh czyli 4000PLN, ale wypalałem do tego 4-5m3 drewna w kominku, podłogówkę miałem zazwyczaj wyłączoną z uwagi na koszty (mam jej lekko licząc 100m2) a w 1000PLN za gaz nie wierzę. Do garażu do wejścia mam góra 10m :-) tylko kotłownia jest nie po drodze
  6. W garażu mam postawiony normalny komin. Mam tam teraz kozę, którą czasem rozpalam. Koszty do poniesienia to piec, rury + ocieplenie, pompka cyrkulacyjna, która przepchnie wodę z garażu do zbiornika buforowego i naczynie wzbiorcze czy jak to tam się nazywa. W domu w kotłowni nie mam żadnego okna, kotłownia jest kotłownią tylko z nazwy. Mam tam zbiornik buforowy 500L, duży hydrofor, filtr do wody, odkurzacz centralny i 3 ogromne szafy na całej jednej ścianie. Żeby wstawić tam piec muszę zmienić lokalizację zbiornika (zasłania dostęp do komina), wyrzucić szafy, zmienić drzwi z ładnych drewnianych, na blaszane i pogodzić się z noszeniem węgla i popiołu przez dom. Odpada. Na kolektor gruntowy nie mam miejsca na działce - jest po prostu za mała, dlatego kupiłem powietrzną - niestety zbyt małej mocy. Powinienem mieć przynajmniej 16kW. Niestety dałem się wpuścić w maliny sprzedającym, zresztą różnica w cenie była zbyt duża. Mogę jeszcze podłączyć gaz ... tylko palenie eko groszkiem wydaje mi się ekonomiczniejsze. Ewentualnie kupić piec na drewno i palić sosną (mogę mieć w każdej ilości - koszt przywiezienia z lasu i przygotowania) tyle, że nie mam etatu dla palacza ;-) przy okazji możesz podesłać jakieś namiary na takie ocieplone rury, producent, aukcja na allegro ... cokolwiek
  7. o co chodzi z tym 32/80 32/60 - nie jestem z branży więc nie wiem. Co do pompy to musi tylko przepchnąć od pieca do zbiorkna buforowego, po domu CO juz mam instalację i oddzielne pompki cyrkulacyjne (chyba, że czegoś nie zrozumiałem). Co do pozwolenia na ciepłociąg to mnie rozwaliłeś, nie pomyślałem o tym wogóle, że może być takie potrzebne. O jakich zabezpieczeniach kotła piszesz ? Nie bardzo wiem o co chodzi. Do guitar jak się wloty rury izolacyjnej zapianuje, to powietrze nie będzie krążyć i będzie izolować.
  8. co do izolacji to wymyśliłem wstawienie rur do rury kanalizacyjnej 110 lub grubszej i ewentualne zapianowanie, zresztą nawet bez (w koncu powietrze jest najlepszym izolatorem. Tylko te stalowe rury zupełnie nie są mi na rękę. Trasa długa, dużo zakrętów, ciężko będzie wejść z tym do kotłowni w domu. Myśle nawet, żeby wyjść z ziemi i przejść przez ścianę na zewnątrz, ale czy to się da wystarczająco zaizolować... No i obawiam się problemów ze szczelnością połączeń rur stalowych.
  9. pompa powietrze woda, grzeje do -25, ale sprawność maleje tak jak spada temperatura na zewnątrz. Myslałem o zmianie kominka, ale chwilowo sobie to wybiłem z głowy. Totalny bałagan w domu, koszt pewnie znowu z 10-15tys. i to ciągłe noszenie drewna i wynoszenie popiołu w salonie doprowadza mnie do szału. Do tego zwykle wyłączam podłogówkę, bo pompa nie daje rady pociągnąć tego wszystkiego. BTW skąd Ci się wzieło te 20 tys. Piec to 6-6,5 tys. Resztę liczyłem na jakieś 4tys.
  10. Mam pompę ciepła, ale powietrzną. Dom 200m2, ocieplony. W domu staram się utrzymywać 22 stopnie. Pompa 10,5kW + kominek 8kW pali się każdego dnia. Przy łagodnych zimach zużycie prądu samej pompy bez żadnych grzałek prawie 8000kWh. O tej zimie nawet nie chcę myśleć. Nie polecam
  11. Mieszkam w domu (powierzchnia około 200-220m2) w tej chwili ogrzewam go za pomocą pompy ciepła 10,5 kW i kominka 8kW. Niestety tegoroczna zima pokazała pazurki i ten duet się nie sprawdza :-( koszty prądu są astronomiczne. Dopalam właśnie zapas drewna, który przy łagodnej zimmie jeszcze by został. W związku z tym podjąłem decyzję zmiany sposobu ogrzewania. W domu kotłownię mam zagospodarowaną, nie mam dodatkowych drzwi więc nie mogę tam postawić pieca. Mam za to wolnostojący, ocieplony garaż 10x6,5m z użytkowym ocieplonym podaszem. Wpadłem więc na pomysł, żeby tam postawić piec (nie będę nosił węgla przez salon ;-) i wyrzucał szaf z kotłowni). W kotłowni mam zbiornik na wodę (bufor) - 500 litrów, który zasila CO i CWU. Ma 3 podłączenia, jedno do pompy ciepła, jedno do solarów (nie wykorzystywane) i jedno do zasilania CWU. Pompa utrzymuje zadaną temperaturę na wyjściu ze zbiornika (50 stopni C) potem mam dwa obwody (podłogówka około 100m2 i grzejniki góra domu)z osobnymi pompkami cyrkulacyjnymi i zaworami 3 drożnymi, którymi steruję ręcznie (mam ustawione i właściwie nic z tym nie robię). Z domu do garażu będzie jakieś 55m. Około 8-10 metrów będzie przebiegać przez nie ogrzewany garaż, reszta pod ziemią (planuję zakopać rury minimum na metr) no i kawałek w domu przez kotłownię. Teraz problemy, które mnie nurtują. 1. jakie są słabe strony tego pomysłu, zagrożenia, których być może nie widzę? 2. jaki przekrój powinna mieć rura od pieca do zbiornika (na zbiorniku jest na oko około 1cal - w instrukcji coś piszą o 22mm)? Jakie rury zastosować ? Myślałem o plastikowych z krążka, ponieważ mam awersję do tych zgrzewanych, chciałbym żeby po drodze w ziemi nie było żadnych połączeń. W domu mam wszędzie rehau zaciskane pneumatyczne i sprawdza to się doskonale. 3. jak skutecznie ocieplić taką rurę w ziemi(mam swoje pomysły, ale nie chcę nic narzucać, może macie lepsze od moich)? 4. jaki piec do takiego rozwiązania, normalnie wziął bym 24kW, ale czy nie wypadało by doliczyć coś na straty przesyłowe, na wyziębianie rur w garażu, który jest co prawda ocieplony, ale dogrzeje się tylko z pieca. Normalnie następny to 38kW, czy to z kolei nie będzie za dużo? dom z cegły max + styropian 15cm 0,032 W/mK termoorganiki 5. jak to wysterować ? Założenie jest takie, że np. piec ma utrzymywać temperaturę wody w zbiorniku np. 70-80 stopni. Czy to jest logiczne ? Czy temperatura powinna być raczej niższa ? 6. czy dla takiej odległości muszę zastosować jakąś specjalną pompkę cyrkulacyjną 7. zastanawiałem się nad zastosowaniem jakiegoś niezamarzającego czynnika w instalacji, żeby się nie martwić o zamarznięcie wody w instalacji, gdyby np. piec wygasł. Czy to jest możliwe ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.