"W drewutni mam okolo 40m3 byczynki o okresie lezakowania 4-5 miesiecy. (Wprowadziłem sie do domku w lipcu)
No i okazuje sie ze opal jest za mokry"
Pierwsze pytanie czy drewno jest połupane? Jeśli nie zrób to jak najszybciej! Bug ma tendencje do zaparzania i mażesz mieć 40 metrow próchna za rok czy dwa. I pamiętaj im dłuższe kawałki tym lepiej... 100 cm będą schły ok. 5-8 miesięcy a 25 cm do 3 lat, i żadnego przykrywania z boków a tym bardziej składowania w pomieszczeniach! A widziałem takie drewutnie (szczelnie zamknięte) i po kilku latach było tam głównie próchno i robactwo... RADA dla wszystkich miłośników drewna kominkowego/opałowego robimy je według przepisu:
- Zwozimy na suchy plac
- Tniemy na kawałki jakie możemy połupać (max długie)
- Łupiemy (Warto to komuś zlecić)
- Luźno sztaplujemy, nie musimy przykrywać ew. tylko z góry.
- Odczekać kilka miesięcy (kawałki metrowe),
- Zmierzyć wilgotność (cena miernika 40-100 zł ),
- Odmierzyć potrzebną porcję
-Pociąć piłą tarczową na odpowiednie kawałki (metr dobrze się dzieli, na 50 cm,33cm, 25cm)
-Podać i delektować się pięknym płomieniem, ciepłem,dziewczem obok itd. itp.
Odejście od tej procedury to duże straty czasu i koszty, koszty, koszty...
Jeżeli nie możesz tego zrobić sam zleć to innym (Dopuszczalny koszt. MAX 40 zł w szczególnych przypadkach 50zł) ,3 ludzi, Łupak (profi, żaden z marketu!) , ciągnik, piły, narzędzia ręczne, dmuchawa i niezła harówa... Szybko, porządek a i tak taniej niż inne paliwa...