Miałem problem ze swoją instalacją przy uruchomieniu. Woda w piecu prawie się gotowała a na grzejniki nie chciała iść. Dopiero zacząłem upuszczać wodę na rozdzielaczu na belce powrotnej i ruszyło. Pewnie było coś zapowietrzone jak to w nowej instalacji. Jakiś czasz później chciałem sprawdzić czy przy zaniku prąd pójdzie obieg grawitacyjnie na zasobnik cwu przez zawór klapowy. Woda doszła do 90stopni i rosła a w zasobnik nie odbierał ciepła. Włączyłem pompę obiegową na grzejniki ale stało się to samo co przy uruchamianiu instalacji, czyli pompa pracuje ale woda w układzie nie krąży. Nie wiem co się stało, bo przy normalnej pracy gdy pompa się uruchamia przy 50stopniach nigdy nie miałem problemu.
Dziś chciałem podnieść temperature na piecu aby wypalić nieco nalot w komorze zasypowej. Nim sie zorientowałem temperatura na piecu przekroczyła 90stopni. Pompka od CO cały czas pracowała, były przymknięte dwa grzejniki i gdy zobaczyłem temperaturę na piecu to je otworzyłem. Ale stało się podobnie jak przy uruchamianiu ze pompa pracowała a gorąca woda przestała iść w obieg.
Zastanawia mnie podłączenie naczynia wyrównawczego do powrotu instalacji.
Czy przy wzroście temperatury nie tworzy się ciśnienie i dodatkowo słup wody działający na powrót nie powodują blokady dla krążenia wody. Może standardowe podłączenie naczynia na zasilaniu na jednej rurze by coś zmieniło?
Ma ktoś jakieś sugestie?