Witam wszystkich!
Od czerwca `09 mieszkam wreszcie w wymarzonym domu jednorodzinnym... ale do rzeczy:
Ogrzewanie: Viessmann vitodens 100
Kaloryfery: Purmo
Głowice termostatyczne: Altech
Problem jest następujący:
Niedawno dołożyłem (no nie ja ale "fachowcy") dwie brakujące drabinki w łazience na parterze i na piętrze. Podejścia były już od początku gotowe. Dodatkowo zleciłem uszczelnienie (skończyło się wymianą) cieknącego łącza/podejścia (nie wiem jak się to fachowo nazywa - "fałka"?) jednego z kaloryferów.
Prawdopodobnie od tego czasu (minął tydzień) nie grzeje żaden kaloryfer na parterze. Na piętrze wszystko działa. Oczywiście wszystko jest odpowietrzone. Zauważyłem, że na parterze rurka od zasilania pod każdym kaloryferem jest letnia, ale kaloryfer zimny. Głowice rozkręcone na max. Podłogówka na parterze działa. Część kaloryferów jest poza zasięgiem podłogówki i to by wykluczało ew. zamknięcie się głowic spowodowane przez ciepło z podłogi.
W czasie instalacji drabinek i naprawy wycieku woda została częściowo spuszczona z instalacji.
Czy to możliwe, że "fachowcy" coś źle zrobili? Może zatkały się zaworki w głowicach termostatycznych na skutek spuszczania/napełniania układu (woda w układzie od maja `09).
Niecierpliwie czekam na Waszą pomoc!
Pozdrawiam,
Szymon