Witam. Skoro Tomek odpowiada na pytania związane z palnikiem na owies wypada podzielić się wiedzą adaptacji strychu, mój stryszek o wymiarach 6m x 12m adaptowałem po 15 latach i powiem że jestem dumny z tego co wyszło. Dach spadzisty, krokwie 7x 15 cm rozstaw 90 cm pierwotnie obite były z zewnątrz dechami + lepik + tania papa + łaty i eternit. Po zamontowaniu 3 okien dachowych od środka zakleszczyłem pomiędzy krokwiami starą wełnę mineralną z Trzemeszna prasowaną / już mnie swędzą dłonie i i wszystko mnie gryzie/ gr 4 cm która leżała na podłodze strychu, na na tą wełnę wciskałem twardy styropian i uszczelniałem pakując na całym obwodzie piankę / krokwi już nie było widać. Na krokwie biłem frezowaną płytę osb 12 czy 13mm i wszystko oklejałem korkiem w różnych wzorach. kominy i szczyty / 24 cm gazobetonu/ ociepliłem od środka 20cm wełny mineralnej tej starej z wełną z beli, na to karton i imitacja z goldbanu kamieni i bloków skalnych / szpachelka, szmata i na koniec przecierka z bejcy/ Pomiarów na przenikanie ciepła nie robiłem bo po co miałem tylko 15 cm na ocieplenie, ale jest ok bo na dachu /założyłem blachę / śnieg się trzyma i nie topnieje. Latem jest trochę cieplej no ale to tylko poddasze. Pozdrawiam