Skocz do zawartości

DJ82

Stały forumowicz
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez DJ82

  1. Dziękuję za info, spróbuję wprowadzić te ustawienia dziś. Jak skończy się poprzedni zasyp (zużył 100KG przez niecałe 48 godzin).

    Jest jeszcze jedna rzecz, która nie daje mi spokoju.

    Z obserwacji moich wynika, że duże spalanie jest przy ustawieniu zima. Temperatura na kotle (górny wskażnik na wyświetlaczu) spada w bardzo krótkich okresach czasu. I piec uruchamia dogrzewanie od 55oC do 58oC. A na ustawieniu Lato nie ma takich objawów.

    Od czego jest zależny spadek tej temperatury, co na to wpływa?

    Może korekcja tego czynnika spowoduje poprawę.

    I co by było, jakbym ustawił tryb Lato i pozostawił automat pogodowy?

     

    Jak ustawisz tryb LATO to będzie Ci grało TYLKO CWU a CO nie. W Trybie ZIMA grzeje jedno i drugie dlatego temp spada bo piec się studzi.... Masz regulator pokojowy??

     

    Do wszystkich palących pelletem - ustawienie które wcześniej podałem są dla pelletu dębowego. Tak jak węgiel tak i pellet - każdy inny.

     

    Co do powietrza to z tym zmniejszaniem do 50 (przy skali 250) byłbym ostrożny... u mnie przy takiej ilości powietrza bardzo szybko zanieczyścił się nadmuch (ta klapka z przodu - jak odkręciłem to wypadło mnóstwo popiołu) a do tego piec zarastał SMOŁA!!!

  2. Nie wiem czego Wy się boicie... Ja mam takie ustawienia

     

    PID:

     

    I bieg - podawanie 5s

    II bieg - podawanie 7s

    III bieg - podawanie 9s

     

    Przerwa w podawaniu 30s

     

    Podtrzymanie 25 minut.

     

    Nic się nie cofa...

    Spalanie ok 25kg na dobę ok 130 domu +garaż (2 kaloryfery) i kotłownia - oczywiście przy obecnych temperaturach (od -5 do +5)

  3. Pierwsze spostrzeżenia...

     

    W zeszłym roku na próbę miałem pellet niby mieszany (liściasto-iglasty) koloru jasnego. Teraz kupiłem 100% dębowy (ciemno brązowy) i różnica jest kolosalna. Puki co ustawienia na dębowym mam praktycznie takie jak na węglu a i tak mam wrażenie że się nie dopala!!! Kopczyk rośnie... Zobaczymy jak przyjdą mrozy ale jak na razie jest OK :)

  4. P5 ? ling inne - podajnik - o ile dobrze pamiętam jest to parametr aby zmienić ustawiony fabryczne czasu podawania dla określonego modelu kotła np LingDuo 15 ma czas podawnia 5s - to zmieniając ten parametr np. +1 - zmienimy czas podawania na 6s - w menu głównym w wyborze rodzaju kotła jest opcja (o ile dobrze pamiętam) "inne podajniki".

     

    Tak jest na węglu a gdy zmienimy na biopaliwo czas jest o wiele dłuższy...

  5. Czyli reasumując jeżeli na kotle jest temp. mniejsza o 2 st. od nastawionej działa I bieg, jeżeli jest mniejsza o 6st. dział 2bieg itd.

    Nie pamiętam dokładnie co ile stopni włącza się następny bieg.

     

    Nie do końca masz rację... czasami jest to 2 stopnie czasami 1 a innym razem 3 czy 4. Sterownik sam sobie tu ustala...

  6. Przed spalaniem pelletu powstrzymuje mnie tylko jedno - niestabilność tego paliwa. Oczywiście mam na myśli tylko i wyłącznie braku prądu i wynikające z tego konsekwencje. Nie wiem co prawda ile potrzeba czasu by zapalony pellet cofnął się do zasobnika, ale zakładam, że mniej niż w przypadku węgla.

    Cała reszta to same plusy, choć pelletu potrzeba naturalnie więcej niż węgla.

     

    Powiem tak - musiałbyś mieć wyjątkowego pecha żeby płomień cofnął się do podajnika... Po pierwsze - jest szczelnie zamknięty, po drugie jak sterownik wykryje wzrost temp. podajnika to włączy podawanie (w opcjach serwisowych można dla bezpieczeństwa obniżyć tą temp) ale to jak nie będzie prądu to nie ma znaczenia.

    Ogólnie kilka razy już zrobiłem tak że miałem mało pelletu w podajniku i po prostu wypalił się i gdyby tak chętnie zapalał się pellet w podajniku to już dawno by się zapalił (tym bardziej że się samoczynnie piec wygasił z braku paliwa) a jak na razie śladów ognia nie miałem...

     

    Co do szamotów to właśnie tego się obawiam że ruszt wodny nie wytrzyma tego płomienia. A co do wysokości tych dolnych szamotów to po prostu sprawdzę jaka będzie różnica i wtedy napiszę :) a górny chyba faktycznie wyjmę i też sprawdzę jaka będzie różnica.

  7. Ja z kolei mam dosyć popiołu i po testach w zeszłym sezonie w tym roku zakupiłem pellet dębowy. Mam nadzieję że wszystko będzie OK.

     

    Zastanawiam się tylko czytając ten wątek czy całkowicie nie zrezygnować z płyt szamotowych i tej górnej i tych dolnych... Już tłumaczę dlaczego mam taki pomysł...

     

    Przy spalaniu węgla temp. spalin sięgała ponad 150-160 stopni... przy pellecie jest tylko ok 70. Skoro można spalać na tym ruszcie awaryjnym drewno i węgiel to płomień z pelletu też mu chyba nie powinien zaszkodzić?? Tym bardziej że spaliny są o 100 stopni zimniejsze. A ciepło z płomienia będzie efektywniej wykorzystywane ponieważ płomień będzie bezpośrednio kierowany w ruszt wodny.

     

    Nie rozumiem też zalecenia producenta żeby dolne szamoty przy spalaniu pelletu obniżyć na dolną półkę - jaki to ma cel?? Rozbija to tylko płomień i chyba innego efektu nie ma. Co prawda cały czas tak robiłem do tej pory ale chyba teraz poeksperymentuję. Co o tym sądzicie??

  8. jaką wadę już znalazłeś??

     

    ja powiem szczerze po przejściach ze sterownikiem i po wymianie przez firmę RecalArt Electronic (a nie KLIMOSZ!!!) na nowszą wersję - 12 - wszystko jest OK.

     

    Teraz mam tylko jeszcze mały problem ze sterownikiem przy pogodówce bo jeśli piec się włączy w podtrzymanie a na dworze jest taka temp że na piecu powinno być ok 55 stopni to się robią niezłe cyrki... tzn pompki wyłączają się przy 54 stopniach a piec zacznie grzać gdy temp spadnie do 53 ale ta jak pompki się wyłączą już nie spada i błędne koło się robi...

  9. Ewidentnie coś jest nie tak, zresztą sam zauważyłeś że jest prawdopodobnie zamienione podłączenie. W takiej konfiguracji to chyba wogóle to nie powinno działać, bo to nie jest wymiennik tylko coś jak mieszacz. Druga sprawa to wzrost ciśnienia, i wychodzi na to, że naczynie jest źle dobrane, ale być może jest to wynik błędnego podłączenia. Dziwnym jest, że jak woda ostygnie to ciśnienie spada do 0 (zera), coś powinno wskazywać nawet z grawitacyjnego parcia słupa wody (10m=1atm). Telefon do instalatora i nich się tłumaczy.

     

    W poniedziałek tak zrobię tylko chciałem się upewnić...

     

    To cały czas działa jak wymiennik tylko jest zamieniony powrót z zasilaniem więc mogą być większe opory przepływu czynnika i tym samym mniejsza sprawność wymiennika ale pewien nie jestem dlatego pytam...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.