Skocz do zawartości

szatanisko

Nowy Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez szatanisko

  1. No właśnie! Przecież im o to chodzi, żeby ludziska kupili. Ładnie wygląda a to zwykłe kopciuchy.

    Nigdy w Polsce nie będzie dobrze. Ludzie się nacinają tak jak ja. No bo przecież światełka i dmuchawa to szczyt techniki - a tu zwykły miarkownik lepiej daje radę.

  2. Mam nadzieję, że wątek jeszcze żyje.

    Kupiłem R-Eco M 35 (35 KW - do ogrzania mam 310m2 + CWU chata nieocieplona, część bez tynku). 5600PLN.

    Opinia o kotle w jednym zdaniu:

    Zwykły kopciuch w obudowie Mercedesa.

    Teraz troszkę szerzej:

    Kopci, kopci i kopci, dmuchawa wywala całe dobro z kotła w komin. Rozpalenie kopciucha graniczy z cudem.

    Instrukcja ładnie pięknie mówi co i jak. W praktyce nic nie jest takie piękne. Producent chyba nigdy nie odpalał tego kotła u siebie i się zastanawiam skąd ten kocioł ma certyfikat. Płynna modulacja prędkości dmuchawy, jak ją nazywa producent to w rzeczywistości wentylator działający od początku z max obrotami (żadnej regulacji), co skutkuje wywaleniem całego dymu do kotłowni i w komin (po paru dniach wyczystka pełna od popiołu z kotła). Jedyne co jest dobre w tym kotle to żeliwny wymiennik, ale czyszczenie tegoż to niezła ekwilibrystyka zwłaszcza za pomocą szczotki która jest dołączona w zestawie i złamie się na pewno trzeciego dnia użytkowania :o.

    Pełny zasyp tj dwa 25 litrowe wiadra orzecha sort II wartość opałowa 29MJ z kopalni Wieczorek to 4 godziny max przy temp. 65 na kotle i 0 do 5 stopni na zewnątrz. Cały czas trzeba dokładać.

    Jest to zwykły kopciuch górniak. Nie polecam osobom, które cenią swój czas i nie lubią siedzieć ciągle w kotłowni. Taki właśnie jest ten kocioł - wymaga od użytkownika ciągłego nadzoru. Za taką kase można mieć super kocioł z dolnym spalaniem.

    Obywatele i obywatelki nie dajcie się zwieść dmuchawie, ładnej obudowie (która już drugiego dnia stanie się czarna od dymu) i podświetlanemu wyświetlaczowi.

    Aha jeszcze słowo o rewelacyjnym, unikalnym sterowaniu temperaturą zadaną - co za idiota to wymyślił.

    I jeszcze jedno na koniec. Sterownik ma takie opóźnienie w działaniu, że można zasnąć przy kotle dokonując jakiejkolwiek regulacji - w serwisie powiedzieli "no taki jest urok tego sterownika" - krew zalewa.

    Nie polecam, a już w szczególności 5600PLN w 2007 roku to wywalenie 4000PLN w błoto.

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.