
lukaszf
Forumowicz-
Postów
45 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia lukaszf
-
Od 2 tygodni mam pompe ciepła Kołton 11kW i PV rozbudowane do okolo 9kwp. Wiem, ze PV za mała, ale to poki co chodzilo o limit na dachu. Żeby zwiększyć autokonsumpcje PV CWU (300l) grzeje do 48C okolo godziny 13 a w innych porach temperatura jest odpowiednio niższa, dostosowana do ewentualnych potrzeb. Póki co w praktyce pompa odpala się raz dziennie o 13, nabija CWU i to spokojnie wystarcza do następnego dnia. Teraz powoli myślę o zarządzaniu temperaturą bufora. Ogólnie nie chce robić kompromisów odnosnie temepratury w domu, tylko jak ustawić pompe żeby to najbardziej ekonomicznie wspierała. Dom w stylu lat 90tych, ale wszędzie podłogówka. Każdy pomieszczenie sterowane osobno z różnymi temperaturami w różnych porach dnia. Ogólnie około 5-6 rano zaczynam grzać dół (kuchnia, salon, łazienka gabinet) + dobijam temperatury w sypialniach i łazience na piętrze do komfortowego wstania. Około 7-8 temperatura idzie w dół do trochę niższej w dzień. O 15:00 zacyna się ponowne podgrzewanie pokoji dzieci, 17:00 kolejny lekki skok + dogrzanie lazienki przed kąpielą. 20:00 temperatura w sypialniach obniża się do spania a dół praktycznie odcinany. W weekendy delikatnie inaczej. Ogólnie zaleca się krzywą temperaturową w zależności od tego co na zewnątrz. W moim przypadku trochę to do mnie nie przemawia, bo grzałbym głównie w chłodniejsze noce gdzie raz, że nie mam nic z PV, dwa że ciepła w moim cyklu chyba potrzebuje mniej, trzy że osiągne mniejsze COP. Myślałem, żeby zrobić sobie na początkuk sezonu cykl, gdzie na buforze temperatura podnosiłaby się z godzinnym wyprzedzeniem vs nastawy w domu. Czyli np o 5 , 12-14 i 17 wyższe temperatury a w pozostałych odpowiednio niższe dobrane eksperymentalnie. W dzień trochę wyżej, żeby próbować użyć własny prąd, w nocy raczej symbolicznie, żeby utrzymywać komfort snu. W największe mrozy na rozdzielaczu miałem 40C grzejąc groszkiem. Zakładam, że temperatura na górkach będzie 35C-45C a na dołakach? sam nie wiem 25C-30C cokolwiek będzie odczuwalne w podłodze? Czekam na konstruktywne rady jak zacząć to ustawianie temperatur. Dodam, że mogę ustawić co godzinę inną temepraturę w dowolny dzień.
-
- Kołton
- pompa ciepła
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przejście z ekogroszku na pompę ciepła - czy to ma sens.
lukaszf odpowiedział(a) na SebaC80 temat w Pompy ciepła
Moim skromnym zdaniem pomoże bo zmniejszy ilość włączeń/wyłączeń pompy. Jak widzę jest kilka szkół dobierania buforu. Np. NIBE zaleca 20l na 1kw.- 90 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- pompa ciepła
- ekogroszek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kołton osobny bufor i zasobnik, jak działa sterowanie
lukaszf odpowiedział(a) na lukaszf temat w Pompy ciepła
Z dokumentacji pompy. "Dostarczony zawór przełączający należy zamontować na zasilaniu instalacji grzewczych. Zawór przełącza się pomiędzy buforem CO a zasobnikiem CWU. Przyłącze AB- zasilanie z pompy ciepła, przyłącze A- zasobnik CWU, przyłącze B- bufor CO." -
Hej, Właśnie miałem wizytę hydraulika i doradza mi podwójny zbiornik - bufor z wbudowanym zasobnikiem. Twierdzi, że jak zrobi osobny, to i tak trzeba CWU ładować przez bufor. Zgodnie ze schematem Kołtona nie jest to takie oczywiste. Skąd moje rozterki Będę grzać tylko podłogą i w zasadzie 35C to dla mnie wystarczająca temperatura zasilania. CWU z racji wymagań domownikow ma mieć około 45C. Jeśli zrobie zbornik łączony to na CO automatycznie potrzebuje powiedzmy 15C więcej co zmniejasza mi sprawność instalacji - niższe COP. Chciałbym zrobić tak jak na oficjalnym schemacie kołtona - zbiorniki osobno. W zasadzie mam tylko wątpliwość jak działa zawór nr 10. Czy jest to zawór trójdrogowy z siłownikem sterowanym przez samą pompę i powiedzmy uruchamia ładowanie CWU/CO w zależności od zadanego priorytetu? W momencie odszrnania zamyka obieg CWU i pobiera tylko z bufora? Czy może ogólnie lub dla moich wymagań ziornik łączony jest jednak lepszy - wbrew temu co rysuje kołton?
-
Jakby ktoś miał podobną przygodę to kolano wyciąga się od strony przeciwnej do podajnika. Do montażu najlepiej byłoby zdemontować zasobnik i rurę pod nim, chociaż mi się udało bez tego. Na moje oko wydaje się, że kolano zamienne nie trzyma wymiarów, lub korozja/temperatura trochę przekosiła wymiary kotła. Był problem z zamontowaniem popychacza obrotu retorty - nie pasujące otwory, palenisko poszło do góry i trzeba je dodatkowo zaizolować sznurem od dołu. połączenie reduktora z rurą niby dało się dokręcić, ale od razu zerwało zawleczkę. Zamontowałem na podkładkach i zaizoluje silikonem, bo trochę się z tego połączenia dymi. Ogólnie wymiana w nowym piecu z oryginalnymi częściami pewnie jest prosta, na zamiennikach po 10 latach to droga przez mękę :/
-
Znalazłem dziurę. Niestety nie była widoczne od strony żadnej rewizji nawet jak wkładałem tam telefon. Miejsce tak feralne, że dopiero kamera endoskopowa to namierzyła. Kolano już zamówione. Jak się do niego najwygodniej dobrać od wewnątrz czy zdedomntować zasobonik i ślimak? Co do obrotu retorty, to 10 lat temu wybrałem to jako opcje palenia miałem. Dopóki lokalny skład workował dobry miał to naprawdę finansowo byłą różnica. Widzę jednak, ze przy paleniu groszkiem też jest to przydatna opcja. nie ma żadnych spieków. Po wymianie kolana chciałbym, żeby pochodził jeszcze przyszły sezon. Z góry dzięki za rady co do wymiany :)
-
Rozsczelnienie na polaczeniu walu i kolana jest napewno bo widze ze sie pruszy przy obracaniu. Tylko ze gdzies musi byc otwor chbya bo wieksze kawalki tez ida. Przyszla kamera endoskopowa, to musze kiedys wygasic i poszukac dziury. Rozkrecanie polowy kotla tylko na ogledzieny w sezonie grzewczym niestety nie wchodzilo w gre :/
-
Kilka dni retorta była bez obrotów i niestety trochę się nasypało. Wyczyściłem wszystkie połączenia, które nie wymagały większego rozkręcania ale chyba z połączenia kolana i śruby delikatnie przeciska się pył węglowy. Jak dobrze pamiętam to tam nie ma żadnego uszczelniacza tylko trze para materiałów :/ od strony zewnętrznej na pewno nic nie widać. Szczerze to nie chce mi się specjalnie inwestować już w ten kocioł, bo do rozkręcenia całego szczególnie w sezonie grzewczym musiałbym wziąć serwisanta. Tak naprawdę to można w ślepo losować czy wytarł się otwór w kolanie czy ślimak (wymieniany chyba 2 lata temu). Raczej chce to po kosztach zrobić do czasu przebudowy kotłowni. Za kilka dni będę sprawdzać czy i jak się sypie. Czy da się takie połączenie uszczelnić np smarowaniem lub w jakiś w miarę bezinwazyjny sposób?
-
Znowu zerwała się dopiero co założona śruba mocująca popychacz retorty :/ Jutro zorganizuje mocniejszą śrubę lub zawleczkę.
-
Wytartej tuleji to nie podejrzewam bo jednak wtedy by biło a tego raczej nie widzę - oczywiście postaram się to sprawdzić! Co do kolana to faktycznie orginalne. Rura zewnętrzna, ślimak i zasobnik był wymieniany, chyba 2 lata temu. Obawiam, się ę to faktycznie może być powód. Będzie gimnastyka, żeby ją dobrze telefonem nagrać :/
-
Mam ponad 10letniego defro z obrotową retortą. Jakiś czas temu zerwała się śruba mocujące "kowadełko" obracające retortę. Retorta podskakiwała i zapychała kanał powietrzny co kilka dni. Awarie zidentyfikowałem i naprawiłem. Dziś po 6 dniach znowu dymi się niesamowicie i pod retortą pełno miału jak na zdjęciu. Wieczorem zamierzam wygasić kocioł i znowu sprawdzić m.in. czy kołnierz na którym chodzi retorta się nie przesunął do góry. Pytanie, co przy okazji jeszcze mogę sprawdzić? Dodatkowo widzę, że naroże tego kowadełka jest mocno wyrobione, czy to może być powodem problemu czy ono tak ma naturalnie? W zeszłym tygodniu jak zmontowałem po naprawie to kilka minut obserwowałem i retorta obracała się pięknie. W sumie to cała akcja zaczęła się w tym sezonie bez wyraźnego powodu. Kocioł już został spisany na straty na rzecz pompy ciepła, ale jeszcze co najmniej do końca sezonu a może i następny muszę z nim przeżyć :/ nie mogę go studzić co 3 dni i odkręcać wentylatora :/
-
Witam, Chcialbym sie upewnic, czy mozna zamontowac rozdzielacz do ogrzewania podlgowego pionowo - zamiast tradycyjnego ukladu poziomego. Mam wneke w ktora nie zmiesci mi sie rozdzielacz poziomo, natomiast w pionie pasuje idealnie. Czy w przypadku ukladu pionowego bede mial jakies dodatkowe problemy?
-
Jak nelażało podejrzewać - zawór był założony odwrotnie... Przełożyłem i chyba działa już dobrze :o
-
Faktycznie jest nacicie na widoku od przodu z prawej strony, chociaz w kwestii identyfikacji kierunku chyba nie duzo mi powie... Jutro zdejme zawór i zobacze jak to wyglada. Jak bede mial pewnosc, ze zawor jest w dobrze zalozony to latwiej bedzie mozna sie zastanawiac dlaczego ewentualnie nie dziala. Mam jednak nadzieje, ze okaze sie ze zawor jest zle zalozony przeloze go i zacznie dobrze dzialac :o Dalsza relacja jutro ~22-23
-
Witam, Właśnie położyłem podłogówkę w łazience i przygotowuje się do zalania posadzki w najbliższym tygodniu. Wczoraj puściłem wodę i dzieją się dziwne rzeczy. Podłogówka jest na TZM ESBE VTA372 + Grundfoss 25/60. Kocioł to defro eko duo z powrotem zabezpieczonym TZM ESBE VTC312 (55C). Kręcenie pokrętłem na VTA372 wydaje się nie robić większej różnicy. Raz daje 15C na podłogę raz ponad 40. Pierwsza moją wątpliwość to kierunek zamontowania zaworu. Obecnie mam tak jak na rysunku. Proszę niech ktoś potwierdzi, że tak jest ok. Względnie jak prosto mogę sprawdzić czy zawór nie jest odwrotnie? (swoją drogą oznaczenie na zdejmowanym kapturku pasującym w obie strony jest po prostu genialne...) Jak ustalę kolejność to będę sprawdzał dalej. Nie chcę naraz zmieniać kilku rzyczy. Kolejne pytanie odnośnie tego zaworu to pokrętło - kiedy zawór na wyjściu powinien mieć max temperaturę przy pokrętle "wkręconym" czy "wykręconym"?