Skocz do zawartości

Mariusz45

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Mariusz45

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Mariusz45

    Vigas 25

    Witam. Mam piec VIGAS 25 zakupiny ok. 10 lat temu. To jest nieliczny watek dotyczacy tego urzadzenia, wiec tu podziele sie moimi uwagami. Piec sprawuje sie bardzo dobrze zwarzywszy na jego wiek. Przez pierwsze trzy lata funkcjonowal bez najmniejszych problemow. Rzecza ktora mnie z poczatku zaskoczyla byly dosc duze ilosci dziegciu splywajacego z komina (na dole do wyczystki). Po wykonaniu odpowiedniego lejka i podstawieniu zbiorniczka pozostalo systematyczne oproznianie - ok 10 litrow na tydzien. Pierwszy problem jaki sie przytrafil, polegal na zanieczyszczeniu lopatek wentylatora. Przez czas letni gdy piec byl wylaczony spacerowal tamtedy pewien pajaczek i jego nitka w polaczeniu z kurzem skutecznie zablokowala przeplyw powietrza od wentylatora. Praktycznie brak mozliwosci rozpalenia. Kolejnym miejscem wymagajacym czyszczenia co pewien czas (niesmialo napisze raz na rok) sa kanaly dostarczajace powietrze do komory spalania. Po zdjeciu plyty przedniej zawierajacej wentylator potraktowalem kanaly sztywnym drutem by poruszyc kurz czy tez inne sprawy zalegajace tam - potem odkudzacz. Pionowe kanaly znajdujace sie w komorze spalania oczyscilem sprezyna od przepychania kanalizacji. To co opadlo na dol odessalem odkurzaczem poprzez otwory z przodu pieca (te opisywane przed momentem). Byc moze w wyniku mojego zaniedbania (niezbyt dokladne wyczyszczenie pieca po sezonie grzewczym - w komorze spalania zostalo sporo popiolu i niespalonego drewna) troche zniszczyl sie otwor przez ktory wydostaje sie plomien (nazwijmy go palnikiem). Spore kawalki betonu powypadaly i otwor stal sie wiekszy niz to mialo miejce od nowosci. Tymczasowo zaslonilem czesc otworu kawalkiem blachy stalowej (grubosc ok 0.5cm). W lato zespawalem dwie podobne blachy by odtworzyc palnik. Niestety sespawalem je niezbyt dobrze - otwor nir zostal dobrze odtworzony. Komin nagrzewal sie mocno, drewno zurzywalo sie w strasznym tempie. Po otwarciu drzwiczek (dolnych) obserwowany plomien byl potezny bardzo przypominal plomien z ogniszka. Zdecydowalem sie na regulacje srubami (pod wentylatorem) ktore reguluja doplyw powietrza do palnika. Po zminiejszeniu ilosci tego powietrza (kryzy dokrecane) kolor plomienia zaczal bardziej przypominac kolor plomienia palnika acetylenowego. Na razie zostawilem taki stan rzeczy - aby nie zaszkodzic bo upalow nie ma :D Przesmarowania wymagaly takze lozyska slizgowe silniczka wentylatora. Takie sa moje uwagi jako kompletnego dyletanta w dziedzinie ogrzewania. Jezeli gdzies popelnilem blad bardzo prosze o wyrozumialosc i uwagi. A jezeli ktos by znal oryginalne wymiary otworu zwanego przeze mnie palnikiem to bardzo prosze o informacje na ten temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.