Witam!
Kocioł 25kw
moje zabawy z ustawieniami były:
- podajnik 14s / przerwa 80s-100s
-7s / 60-80s
-10s / 50s
-wentylator od 1 -5bieg i faktycznie wychodziło mi że 2-gi bieg to max
-przesłona? nie wiem, nie ustawiałem, nie wiedziałem
-zadana tem. CO 50c , cwu 40c a nawet zmniejszyłem do min. CO 45c
- termostatów na grzejnikach nie mam
- powierzchnia ok 200m , ściana podwójna (cegła przerwa pustak), nieocieplany
problem jest taki ,że jakich ustawień bym nie dał , to po osiągnięciu tem. zadanej np. 50c szybko spada(od 10-15min), a odzyskuje ją spowrotem przez ok 7min. Efekt jest taki ,że pracuje na okrągło i nie dziwne że tyle spala groszku 100kg/24h a przecież tem. na zewnątrz jest powiedziałbym letnia, co będzie jak przyjdą mrozy.
Pierwszy raz mam styczność z takim piecem z podajnikiem i rozumiem,że darmo nie będzie ogrzewał domu, ale teraz, przy dodatniej tem. na za oknem, wychodzi 3t na miesiąc(bankrut).
temperatura w pomieszczeniach 22c-26c, wczoraj grzejniki skręciłem do minimum.
Dowiedziałem się , że brakuje mi zaworu 4d i to jest rozwiązaniem problemu. Czy to prawda?
Firma ,która zakładała całą instalacje, twierdzi że nie,a na dodatek gość mi powiedział,że może trwać, czy musi przez miesiąc. (czyli mam spalić 3t/1m groszku a może będzie dobrze)
sorki, że tak się rozwinołem, ale przegrywam z tym piecem.