Skocz do zawartości

martii

Forumowicz
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez martii

  1. Jak się ma kocioł z podajnikiem to w kotle pali się przez cały rok bez wygaszania ( latem na potrzeby c.w.u). Jeśli w instalacji jest zawór 4d lub 3d zamontowany na mieszanie to na grzejniki można podać mniej niż 40 st., np: 25 st., podczas gdy na kotle może być np: 60 st.

    Jeśli ktoś ma kocioł z podajnikiem, to bez sensu jest codzienne przepalanie.

     

    No a co wtedy z temperaturą powrotu?Przecież jest niższa od 40 st.Nie potrzeba wtedy odrębnego obiegu kotłowego do podniesienia jej ?

  2. Granulacja raczej nie ma wplywu wedlug moich obserwacji na kaloryczność ,natomiast co do problemów z podajnikiem to mokry groch jest bardziej szkodliwy niż ten o większej granulacji gdy jest suchy.Każdy węgiel potrzebuje innych ustawień do właściwego spalenia.Istotne jest to aby na retorcie był przyzwoity kopczyk i nie wywalało niespalonego węgla do wyczystki ,jak również nie było spieków.Ważna jest zatem prawidłowa temperatura i dopływ powietrza w kotle.

  3. Na powrocie to jakieś 50-55 st powinno być,żeby piec nie zgnił od roszenia przy niskich temperaturach(dlatego ten obieg to jest to).A temperatura zadana pieca to osobna kwestia.Z reguły 60-80 st podawają producenci kotłów na paliwa stałe.W niższej temperaturze możesz mieć smołe w kotle a co za tym idzie krótszą żywotność.

  4. Albo ekogroszek w workach szmacianych pakowany po 35kg(w rzeczywistości jak zważyłem było 30 kg w worku).Polak potrafi. Nie pozdrawiam zdecydowanie tych co się dorabiają na ludzkiej krzywdzie...

  5. End, jesteś pewien, że chodzi o wentylację wyciągową ?

     

    Zagadki służą wnikliwemu wyjaśnieniu sprawy, m.in. po to, by ostrzec innych. Pozdrawiam.

     

    Włóż lusterko do drzwiczek rewizyjnych i luknij czy widać niebo..A jak kiepsko to kuleczka kominiarska i gitara będzie jak wyczyścisz.No i czyszczonko kotła,czopucha raz na 30 dni to podstawa(w moim hefie 20 kw na groch i obecnym chwałowickim groszku standard).Mialem kiedyś podobnie z dymem.

     

    Ps.Nie wiem jak u Ciebie,ale u mnie oznaką zasyfionego kotła jest "wyłażenie " wręcz plomienia i dymu na zewnatrz po otwarciu drzwiczek od retorty podczas pracy...no i ten pyłek wszędobylski w powietrzu.pozdr

  6. Gdy zwiększyłem podawanie zaczęło wywalać mi niespalony węgiel z retorty a z temperaturą podajnika jest bez zmian.Delikatnie spadła o 2-3 stopnie tylko .Nie napisałem wcześniej,że jest inna granulacja tego węgla.Tamten miał bardziej miałowatą konsystencję a ten obecny jest dość gruby(i zero miału w nim).Może to ma jakis wpływ.A tak w ogóle to jest jakaś wskazana temp. podajnika?

  7. Mówisz ,że malowanie co roku to problem..hm.Daję Ci dwa,trzy lata pracy na mokrym grochu i możesz kupować nowy zasobnik więc czy się nie opłaca trochę pogimnastykować...?Co do elektroniki to z pewnością zbyt duża wilgotność nie jest wskazana(tak jak każde urządzenie elektryczne ma jakąś tolerancję),aczkolwiek przewody są zaizolowane,sterownik zabudowany nie powinno być tak źle.

     

     

    Ps.No chyba ,że kable leżą w wodzie..

  8. Co do zasobnika to mokry groszek zrobi swoje.Ja miesiąc po kupnie nowego kotła już zauważyłem ślady nalotu rdzy na ściankach.Niby jakość dobra,malowanie proszkowe ...a jednak.Teraz staram się kupować suchy lub suszyć węgiel(wada to pył,który jest wszędobylski gdy się zasypuje zasobnik)ale spala sie lepiej niż mokry.Druga wada mokrego grochu to ,że ślimak cierpi bardziej i po dwóch latkach zrobi sie go połowa(kolega wymieniał ostatnio,więc nie wygladał ciekawie jak go ogladaliśmy.Myślę ,że dobry pomysł to latem też prysnac wnętrze zasobnika farbą dość solidnie,bo tak czy tak wilgoci sie nie da uniknąć w 100%.

  9. Ostatnio zaobserwowałem,iż po zmianie ekogroszku na inny(KHW Katowice) rośnie mi temperatura podajnika na jakies 45 st.Wczesniej był to przedział od 29 do 34 maksymalnie.Podawanie mam na 18 sek a przerwe na 42. Węgiel dopala się ok,nie ma spieków,nie ma sadzy.Kopczyk w porządku,ogólnie jestem zadowolony, tylko ta temperatura mnie niepokoi.Czy może to być spowodowane suchością groszku..?(poprzedni był bardziej wilgotny).

  10. Witaj.Miałem taką samą sytuację kiedyś.Zamarzło mi naczynie na nieogrzewanej górze no i buum.Rozwalilo piec.Spawacz musiał się narobić ale udało się.A było to tak.Temperatura -15,naczynie nieocieplone niczym,zamarzła rurka,która wychodzi z naczynia na zewnątrz domu(zamontowany był na niej zawór bezp no i to on chyba "przyłapał".Rozmroziłem farelką,obatuchałem pierzynką,styropianem ,wywalilem zawór bezpieczeństwa stamtąd i było ok.

  11. Z tym 3d to trochę lipa.Mam go na zasilaniu i coraz bardziej się obawiam o temp.powrotu.Gdy ustawiam jakieś 45 st na nim ,bo tyle jest na grzejniki wystarczająco to wraca do kotla jakieś 40.A to za mało.A przecież nie będę sauny robił z domu.Jak na razie kociol mam nowy i w wyczystce nie zauważam smoły ale to trochę niepokoi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.