Skocz do zawartości

solarwent

Forumowicz
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez solarwent

  1. Przy ogrzewaniu grawitacyjnym,najczęściej na piecu miałem ok 45 stopni ,a powrót oceniam na ok.30.Piec służył mi 15 lat,a po wymianie na inny służy u przyjaciela już następne 10 lat.Myśle że spokojnie doczeka 30 lat a może i dlużej.Więc jak to jest z tą trwałoscią przy niskiej temp. powrotu.Czy podnosząc temperaturę można liczyć na 50 lat użytkowania?Czy aby nie warto wymienić go wcześniej z uwagi na postęp technologiczny?

    w grawitacji spokojnie wytrzyma 30-50 lat bez cudowania z temperaturami ,grawitacja ma swoje świete zasady i człowiek ich naszczescie nie zmieni ,a co do technologi to od 50lat kotły juz praktycznie sie nie zmieniają jedynie na gorsze z powodu cen wolno rynkowych i wciskanie kitu klientom ,

  2. Witam! Mam pytanie, jak odjąć człony w piecu centralnym KZ2 o mocy 19,5 Kw i czy samemu to można zrobić?? Ten piec jest zbyt duży na moje mieszkanie (120 m2) i nie mogę ogrzać mieszkania i dużo muszę palić, a i tak na piecu jest 55, 60 stopni C.

    nie ma takiego pojęcia jak za duzy kocioł chyba ze do do domu 100m wstawisz kocioł 50kw to jest za duzy kocioł

    wiec pal tak zebyś miał ciepło

  3. dodam że jak otworze najpierw drzwiczki środkowe a potem popioelnik to takiego eefektu już nie ma. Również jak zamknę drzwiczki środkowe i zostawie otwarty popielnik to oczywiście też takiego efektu nie ma. Efetk pojawi się w momencie gdy otworze same drzwiczki popielnikowe. Dodam że używam piec rok czasu i w życiu nie miałem takiego efektu a nie raz otwierało się popielnik. Fakt palę od tygodnia nonstop węglem bez wygasania więc może faktycznie jakieś gazy się tam utrzymują. Normalnie biorę aparat i jeżęli będzie taka możliwość wrzucę Państwu nagranie z tym przerażającym dzwiekiem

    zjawisko normalne przy kotle który chwilowo pracuje z wiekszą mocą niz znamionowa szczególnie widoczne i słyszane przy paleniu węglem ,suchym drobnym drewnem przy niskich temp zewnetrznych naturalny ciag wtedy jest na tyle duzy ze takie efekty w niektórych kotlach wystepują ,

  4. Witam,

     

    Mam pytanie o konkretny przypadek. Chcę wynająć mieszkanie w którym zainstalowane jest ogrzewanie gazowe i chciałbym zasięgnąć fachowej porady ile mogą wynosić rachunki w sezonie grzewczym.

    Blok jest z 2003 roku, 4 piętrowy, ocieplany steropianem.

    Mieszkanie jest na 1 piętrze ( nad nim i pod nim ktoś mieszka), 35 m kw., 1 pokój, łazienka, kuchnia

    Piecyk jest dwu funkcyjny gazowy (też pytanie co to oznacza i jak działa),

    Powiedziano nam że w sezonie grzewczym rachunki za gaz mogą oscylować w granicach 200 - 300zł lecz w mieszkaniu znajduje się jeszcze kuchenka gazowa oraz przepływowy ogrzewacz wody również gazowy. Taką informacje dostałem od biura pośredniczącego w wynajmie od osoby raczej nie rozeznanej w tej sprawie. Proszę o pomoc...

    tak takich rachunków mozesz soie spodziewac i nie powinieneś byc zaskoczony

  5. Nie chodzi o zysk ale o wygode.

    Kazdy samochod spala podobnie, niezaleznie od biegu. Nie mowie o przyspieszaniu tylko jezdzie ze stala predkoscia w takich samych warunkach. Wiadomo ze im wyzsze obroty to jakies straty sa ale malo istotne. Logicznie myslac to na wyzszych obrotach powinien spalic wiecej :P ale komputer wtryskuje wtedy mniejsza dawke paliwa i wychodzi prawie na to samo.

    pozdrawiam pawel

    ps. warto zrobic taki eksperyment kontrolujac momentalne spalanie, zapewniam ze spalanie bedzie bardzo podobne.

    kolego to nie forum motoryzacyjne ale jestes w ogromnym błedzie

    przykład jazda 120km/h na 5 biegu ilosc paliwa 7,2l ,ta sama predkosc na biegu 3 9,6l

    test zrobiony dzis

  6. no raczej staramy się poruszyć problem spalania w kotłach typu "na wszystko" jednak wiem z swojego doświadczenia że paleniem temperaturą 70 stopni nie jest ekonomicznym roziązaniem. Nie staram się teoretyzować a podaję swoje wyniki z dłuższego palenia. Jeżęli mam na myśli różnicę między spalaniem w temperaturzę 50 a 70 to parametry dla kotła dla obu opcji ulegają bez zmian. Jednak z tym co mogę się zgodzić z Panem Solar-Went na temat zalet wyższego spalania to fakt że rozgrzewając kocioł najlepiej jest zacząć z mocniejszej dawki a potem spokojnie zwolnić.

     

    Bądźmy realistami, palenie 70 stopni na dłuższą mętę mija się z celem, wszystko jednak zależy także od powierzchni grzewczej oraz zapotrzebowania na ciepło. Natomiast w moim przypadku około 160m2 i 70 stopni to marnowanie energii gdyż to co instalacja nie przejmie to kocioł wywali przez komin, wystarczy zaobserować temperaturę spalin przy wyższych temperaturach kiedy zaporzebowanie na ciepło jest a duże, no chyba że Pan Solar-Went ma pomysł w jaki sposób kumulować niezużytą energię to chętnie skorzystam z wiedzy

    niestey w zwykłym kotle to straty kominowe to zło konieczne ,,albo robimy kocioł kondensacyjny i leje nam sie z kotła ,komina i gdzie sie da ,albo pozwalamy na straty 20-30%w zamian mamy suchy komin i brak problemów z korozją ,ale fakt jest faktem ze w zwykłych kotłach lepiej palic wilgotnym drewnem bo dłuzej i skuteczniej bedzie sie palic ,natomiast w kotłach na zgazowywanie drewna tylko suche i dobrze wysezonowane ,ale wracajac do naszych kopciuchów trzeba policzyc co sie nam opłaca czy miec sprawnosc ok 90% kocioł do wymieny po 10 latach i komin napewno do remontu ,czy tez chcemy miec kocioł na lata min 15-20 ale puszczamy ok 30% w powietrze energi ?

    mysle ze zdecydowanie to pierwsze

  7. Do ogrzania aktualnie mam 90m2. Moc kotla to 25kW. W przyszlosci planuje ogrzewac jeszcze raz tyle,

     

     

    Co myslicie o wyjeciu dwoch warstw szamotu?

     

    Heso - czy masz na mysli o dorobienie otworow (powietrze wtorne) na klapie zaladunowej?

    nie szamot nie przewymiarowanie a palacz ma defekty..

    pompa koniecznie musi byc załaczana przy 40-50st ,temp kotła tez w tych granicach ,głowice przykrecone i nic nie bedzie sie skraplac ,a poprzez obłozenie wymiennika szamotem tylko zmniejszasz jego sprawnosc i wiecej pojdzie w komin

  8. no nie tak dobrze to w życiu nie ma ,paląc na 40st i podajac na grzejniki 40st napewno spalimy mniej niz 80st i na grzejniki 40st ,to jest oczywste ,ale biorac pod uwage dobro naszej instalacji kotła komina to te 70st to absolutne min mimo że spalanie spowodowane dodatkowymi stratami kominowymi bedzie wieksze co powinno dać ok 10% wyzsze spalanie pomiedzy opisanymi temoperaturami ,to tyczy sie naszych zwwykłych kotłow -kopciuchów ,natomiast jesli mamy prawdziwy kocioł na drewno do zagazowywania to juz inna bajka ,ale z tego co sie orientuje to o takim kotle nie rozmawiamy

  9. nie a co ma temp do latania ?

    temop na kotle wysoka ,głowice na grzejnikach skutecznie moc oddawaną ograniczają i na kotle 80-90 a w domu 23 i grzejnijki letnie ,a do kotła dokładasz jak jest potrzeba ,ale napewno nie co 2 czy nawet 4 godziny no chyba że przyjda mrozy

  10. tego typu kotły wymagaja temp kotła 80-95st i nie powinno sie nizej tych temp trzymać ,najlepsze systemowe rozwiazanie do tych kotłow jest zawór 3D termostatyczny który na obieg grzewczy opusci wode dopiero jak tem powrotu i kotła bedzie powyzej 65st ,jesli takiego nie miałes to mozesz zastosowac zawór 3d lub 4d i automatycznie utrzymywac temp kotła na 90st a temp na grzejniki wg potrzeb od 30-90st

    jesli jeszcze nie masz kotła zagazowujacego to zobacz sobie jeszcze na oferty buderusa ,a z praktyki podpowiem ze lepiej jest załozyc wiekszy kocioł niz bufor ,

  11. nie możesz tak jednoznacznie określac ,palenie drewnem wymaga od palacza umiejetnosci ,podtawowy warunek to min 70st na kotle ,optymalnie 80st ,co pierwsze drewno lepiej sie spala ,komin zawsze jest wygrzany i nie ma znaczenia czy drewno było ściete poł roku temu czy tez dwa najwazniejsze zeby do spalania nie uzywać dmuchawy tylko zawsze naturalnego ciągu i przy tak spalanym drewnie komin z cegły to przynajmniej 100lat pociagnie i kociołek podobnie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.