Skocz do zawartości

pawew

Forumowicz
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawew

  1. Witam Użytkuję kociołek FEX-30H i jestem bardzo zadowolony. Czyszczenie jest łatwe i mam dostęp do czopucha ;) Mój kociołek różni się kilkoma szczegółami budowy od tego produkowanego w firmie IRLEH. Pozdrawiam pawel
  2. Witam Przez dwa lata użytkowałem wentylator wyciągowy spalin kominowych (WWSK BBtronik). U mnie sytuacja wyglądała tak, że miałem podłączony kocioł SAS NWT 23KW do komina o przekroju 14x14cm z wkładem kominowym o średnicy 12cm (pozostałość po kotle olejowym). Komin miał 8m wysokości. Słaby ciąg uniemożliwiał praktycznie normalną pracę kotła, zwłaszcza że SAS NWT pracuje na nadmuchu. Podłączenie wentylatora wyciągowego rozwiązało większość problemów. Z praktyki użytkownika to na plus wentylatora WWSK mogę zaliczyć: -stabilną pracę mojego kotła o każdej porze roku i z każdym rodzajem opału (ja spalałem głównie flot) -szybki rozruch kotła -naprawdę dobrze się czyściło kocioł przy włączonym wentylatorze -bezawaryjną pracę (przez 2 sezony grzewcze, teraz mam inny komin i inny kocioł :), a wentylator odpoczywa) -można go podłączyć do sterownika od kotła Do minusów to: - ingeruje w przekrój komina - wymaga czyszczenia (mój początkowo miał metaliczny kolor i ładnie błyszczał w słońcu, a po miesiącu był już czarny :) ) Pozdrawiam pawel
  3. Witam Mam prośbę do forumowiczów. W najbliższym czasie muszę dokonać zakupu kotła (paliwo węgiel i inne). Mam trzy opcje: 1) Irleh + największa komora zasypowa - nadmuch 2) Fex Plus H + czopuch hybrydowy + nie wymaga zaworów mieszających (mam instalację grawitacyjną) - raczej ciężko będzie wyegzekwować gwarancję 3) Kalvis 2 + pionowy wymiennik - nowość na polskim rynku Łączy je podobna cena, podawanie powietrza (no może Irleh odstaje), zasada spalania, ceramika i itp. Interesują mnie opinie, sugestie. Pozdrawiam pawel
  4. Witam Fajny :) tylko cena. Duży plus za ceramiczny palnik. Na tej stronie chyba lepszy schemat (uwzględnia ceramikę) http://kalvis.visikatilai.lt/pics/kalvio_2_schema.jpg
  5. Kocioł jest ewidentnie za słaby do tej powierzchni i dla tego tak częste dokładanie :mellow: Do spalania drewna to bardzo fajna konstrukcja (duża komora zasypowa i wygodny dostęp do niej) oczywiście mówię o prawidłowo dobranej mocy kotła. Wentylator w tym konkretnym kotle spisuje się bardzo dobrze (szybko osiąga wymaganą temp.) i nie eliminowałbym go pochopnie.
  6. Witam Mój znajomy używa od dłuższego czasu kotła z Hajnówki. Moc 14kW z dmuchawą i sterownikiem, a ogrzewa dom o powierzchni ponad 200m2 + bojler (musi co 2-3 godziny dokładać). Pali drewnem + zimą węgiel. Piec ma ustawiona temp. ok. 40C (czasami mniej w zależności od potrzeb) i nie był nigdy czyszczony :mellow: .
  7. Skoro tylko kotły dolnego spalania, to DEFRO OPTIMA KOMFORT Plus chyba odpada :mellow: Taurus Tur ma małą komorę zasypową jak na drewno. Może Zębiec KDU. Pozdrawiam
  8. Witam Miałem kociołek SAS NWT 23. Zalety: -porządnie wykonany -łatwo się czyści (pionowe przegrody) -wszystko palny, może oprócz drewna -ruszt żeliwny wodny Wady: -mały otwór zasypowy (17x30cm) -mały popielnik -brak możliwości doprowadzenia powietrza wtórnego -powietrze jest podawane do całej komory zasypowej (pod ruszt i poprzez boczne otwory) -nie jest to piec dolnego spalania (paliwo po jakimś czasie spala się w całej objętości) -zbyt mocna dmuchawa + ubogi sterownik (w moim przypadku był to ST-22) U mnie kocioł ogrzewał ok 240m2 powierzchni. Z kotła byłem średnio zadowolony. Próbowałem go usprawnić eliminując nadmuch, zmniejszając powierzchnię palnika, zamykając górny otwór wylotu spalin. Wszystko w zależności od rodzaju opału. Najlepsze efekty uzyskałem paląc (węgiel orzech 20% + lekko zwilżony miał/flot 80%) temp. ustawiona na kotle 55-62C i paląc bez wygaszania kotła.
  9. Jeszcze kilka sztuk jest w magazynie i jest teraz na nie i na ktotły HOLZ (różni sie od Fex-Plus chyba tylko wyczystką z tyłu) wyprzedaż. Tej treści informację dostałem od firmy IRLEH. Kontakt [email protected]
  10. Witam Jeśli dobry komin to może FEX Plus. Pozdrawiam Pawel
  11. pawew

    Kocioł na drewno

    A może FEX lub IRLEH (uniwersalne z przewagą na drewno) Pozdrawiam pawel
  12. To chyba nie jest żart, zresztą autor pisze, że chce ?dogrzać dom kozą? zatem pewnie ma już inny system ogrzewania (czy wystarczający czy nie to już sam musi napisać). Z takich urządzeń to chyba najlepsze są żeliwne piecyki. Łatwo zainstalować/zdemontować i szybko się nagrzewają/oddają ciepło. Ja sam właśnie myślę o takim żeliwnym wyłożonym płytkami szamotowymi, który chciałbym wykorzystać w okresach przejściowych do dogrzewania dwóch pomieszczeń. Tutaj (nie wiem czy mogę podać, strona ma charakter komercyjny) http://www.sobkowiak.prv.pl/ strona o piecykach kominkowych/koza i innych. Pozdrawiam Pawel
  13. Witam Mam podobny w budowie kocioł (SAS NWT) i taki problem udało mi się rozwiązać dociążając przepustnicę w wentylatorze nadmuchowym. (przedtem przepustnica nie zamykała się jeszcze długo po wyłączeniu wentylatora i do kotła dostawało się dalej powietrze). W sterowniku można jeszcze zmienić parametry histerezy (chyba w zakresie od 2C do 5C) temperatura na kotle obniży się bardziej nim włączy się nadmuch. A z szybrem to bym się bał kombinować przy kotle z nadmuchem. Pozdrawiam Paweł
  14. Witam http://www.bbtronik.com.pl/wwsk/wwsk.html Pozdrawiam
  15. pawew

    SAS NWT

    Witam W NWG sam decydujesz o ilości powietrza jaką doprowadzasz do kotła, a miarkownik ci pomaga utrzymać zadaną temperaturę. Natomiast w NWT to sterownik przejmuje kontrolę uruchamiając lub wyłączając nadmuch. Co do sterownika to już wcześniej wspomniałem, że ma mało możliwych ustawień. Możesz w nim tylko ustawić temperaturę jaką ma osiągnąć kocioł i czas przedmuchów, wentylator startuje od razu na trzecim biegu i dopiero po kilkunastu sekundach zwalnia do prędkości ustawionej co przy dość mocnej dmuchawie, doprowadza to dymienia (twój komin raczej nie poradzi sobie z takim nadmuchem). Dochodzą też problemy z „wybuchami w kotle” (jest wiele wątków na temat kotłów ze sztucznym nadmuchem i z wynikającymi z tego problemami na tym forum). Co prawda używając sterownika i nadmuchu dokładniej wyregulujesz temperaturę, (pozornie!) np. ustawisz sobie 50C i będziesz się cieszył ;-) ze stałopalności dochodzącej do 20h, tylko, że wtedy przygotuj się na smołę w komorze zasypowej, częste czyszczenie kotła, niedopalone paliwo, problemy z kominem, no i skróconą żywotność kotła. Ta dokładna regulacja temp. przy użyciu sterownika też jest tylko pozorna, bo wentylator dmucha tylko do momentu osiągnięcia jej, a potem odcina dopływ powietrza i temp na kotle jeszcze chwilę rośnie a potem gwałtownie zaczyna spadać, a cały cykl zaczyna się powtarzać. U mnie wyglądało to tak: początkowo paliłem z użyciem sterownika i nadmuchu. Jak ustaliłem temp na 70C to spalało się wszystko w ok. 8~9h (wentylator wdmuchiwał ogień aż do komina, czopuch był tak gorący, że plastikowa osłonka na regulatorze ciągu kominowego się stopiła). Zmniejszając ustawienie temp. na 57C-60C wydłużyłem okres spalania do ok. 16h~17h i do dzisiaj mam jeszcze trochę pozostałości smoły której nie mogę wydrapać, a ile opału zmarnowałem (niedopalony węgiel i zgary z miału). Zrezygnowałem z nadmuchu, dopływ powietrza swobodny, temp. reguluję przepustnicą ciągu kominowego i mam spalanie ok. 12h przy temp wahającej się między 65C-78C, nawet nie korzystam z tej dźwigni ruchomego rusztu (rano bo rozpalam na noc, mam taki drobniutki popiół na ruszcie). Wybór należy do ciebie, ale płacąc kwotę jak podałeś 1000zł większa za NWT, dostaniesz NWG plus kiepski sterownik z dmuchawą (na allegro taki sterownik/wentyaltor to koszt ok. 300zl), który pewnie z czasem i tak zdemontujesz. Moim zdaniem nie warto. Ja sam kupując kocioł wybrałem NWT bo wtedy wydawało mi się, że to lepsza, nowsza konstrukcja i łatwiejsza w obsłudze. Dziś mój wybór padłby na pewno na kocioł NWG (oczywiście wybierając z pośród oferty tego producenta). Jeżeli zależy Ci na wygodzie obsługi to może warto dołożyć te kilka tysięcy i kupić kocioł np. z podajnikiem tłokowym (będziesz mógł palić miałem). Pozdrawiam
  16. pawew

    SAS NWT

    Co do mojego komina to tu miałem pewne komplikacje. Jak już wspomniałem mój dom jest z lat 70-tych i wcześniej przed obecnym SAS NWT pracowały w nim dwa kotły: pierwszy górno spalający chyba o mocy 17KW, który później początkiem lat 90-tych pracował równolegle z kotłem olejowym, z tym, że kocioł pierwszy był podłączony do kanału dymnego o wym. 27cm x 14cm, a kocioł olejowy do wkładu kominowego okrągłego o średnicy 12~13cm umieszczonego w kanale wentylacyjnym 14cm x 14cm. Z czasem pozostał tylko piec olejowy, który teraz zamieniłem, na obecnego SAS-a. Instalatorzy doradzili mi zainstalowanie pieca w szybie z wkładem, bo niby szkoda tego wkładu, a i firma SAS zaleca użycie wkładu kominowego w tym typie kotła. Miałem wątpliwości, ale ostatecznie się zgodziłem. No i w tym momencie zaczęła się moja co kilkudniowa zabawa z czyszczeniem komina i dymieniem w kotłowni podczas rozpalania. I tu moja rada dla wszystkich kupujących, albo rozważających zakup jakiegokolwiek kotła/pieca. Należy zawsze korzystać z usług uprawnionego kominiarza, który oceni instalację dymną/wentylacyjną, wystawi odpowiednie zaświadczenie i ewentualnie coś doradzi. Instalatorom/hydraulikom pozostawmy kwestie doboru kotła i kształtu instalacji. Moje problemy skończyły się z momentem zainstalowania na kominie wentylatora wyciągowego, jednak w związku z planowanymi przeze mnie zmianami w instalacji cieplnej, rozważam przełożeniem kotła do szybu dymnego (właśnie dzisiaj był u mnie kominiarz, który sprawdził komin i stwierdził, że jak najbardziej mogę umieścić kocioł w tym kanale 27x14, a ze względu na to, że utrzymuję temp. na kotle >60C to komin powinien jeszcze długie lata wytrzymać bez wkładu). Waham się, ponieważ instalacja ze sztucznym wyciągiem ma jak dla mnie wiele zalet, mam stały regulowany ciąg i w ten właśnie sposób ustawiam temperaturę pracy kotła, praktycznie nie muszę czyścić kotła, a jeśli nawet to nic się nie kurzy. No ale jest też duży minus, jestem uzależniony od energii elektrycznej. Zapomniałem dodać, że wysokość komina to 10m. Pozdrawiam NWG to taki NWT bez elektroniki, bez nadmuchu, posiada uchylaną klapkę w drzwiczkach popielnikowych którą sterujemy ręcznie lub za pomocą miarkownika ciągu (SAS dostarcza w komplecie) dopływ powietrza pod ruszt i w ten sposób regulujemy proces spalania. Nie bardzo widzę sens stosowania w tym typie kotła elektronicznego sterownika, czym miałby sterować?, chyba tylko opcjonalną pompą obiegową. Jeśli już koniecznie chcesz dołożyć do NWG elektronikę to chyba opisywaną na tym forum elekronikę sterowania zaworem mieszającym i elektroniczny miarkownik ciągu firmy UNISTER. Odnośnie samego NWT to tu można znaleźć uwagi jego użytkowników: http://sas.taniecentralne.pl/sas-nwt/
  17. pawew

    SAS NWT

    Witam Posiadam kocioł SAS NWT 2.0 23KW. Ogrzewa dom z lat 70-tych, ocieplony tylko strych , o pow. użytkowej ok 160m2 + zasobnik wody (dwu płaszczowy 140L). Z kotła jestem ogólnie zadowolony, spalam w nim głównie węgiel ? orzech i miał (ostatnio z przewagą tego drugiego). Wady: -ubogi sterownik (ST-22 firmy TECH), -małe wymiary drzwiczek zasypowych (300mm x 170mm, wolałbym też, żeby były ustawione pod kontem), - komora popielnika mogła by być większa, -ten otwór na górze między komorą zasypową a komorą spalania, powinien być albo dużo mniejszy, albo zamknięty i otwierany tylko na czas otwarcia drzwiczek zasypowych. (w końcu to "dolniak", ja go czymś zapchałem i jest dobrze) Zalety: - solidna konstrukcja, ale to okaże się po kilku latach, -dość spora komora zasypowa (ok. 60l) -inne cechy konstrukcyjne (szczegółowy opis na stronie producenta) Użytkowanie: Kocioł kupiłem w listopadzie ubiegłego roku. Wybierałem z oferty kilku producentów (Protach, Zębiec, Ogniwo, Taurus) i dzisiaj pewnie wybrałbym tak samo. Z moich obserwacji wynika, że najbardziej niepotrzebnym dodatkiem do tego kotła okazał się nadmuch. Obecnie powietrze do kotła doprowadzam ręcznie poprzez regulację położenia przepustnicy wentylatora, a sterownik steruje u mnie pracą pompy obiegowej. Paląc ze nadmuchem uzyskiwałem spalając węgiel(ok. 20%) + miał (ok. 80 %) w takich proporcjach czas spalania 8h~12h (temp. ok. 70C) , bez nadmuchu czas jest zbliżony lub dłuższy, przy znacznie mniejszej ilości popiołu. Nie posiadam w instalacji zaworu 4-drogowego (jeszcze) i dlatego palę, rozpalając kocioł raz dziennie (inaczej w domu jest zbyt ciepło). Podsumowując SAS NWT sprawdził się u mnie, choć dzisiaj kupując kocioł wybrałbym z pewnością SAS NWG z miarkownikiem ciągu (najlepiej elektronicznym żeby sterował też pompą) a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłbym na zawór czterodrogowy (obecnie producent podaje, że instalacja takiego zaworu lub utrzymywanie temperatury na powrocie powyżej 55C jest warunkiem uznania gwarancji) lub opał. Pozdrawiam pawew
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.