Witam.
Mam taki problem: posiadam stary drewniany dom, w którym są 2 piece, jeden kuchenny z 2 piecami chlebowymi i leżanką (stary styl), postawiony w 1952 roku i pokojowy (ścianówka). Ten w pokoju jest z 1951 roku, niestety w środku coś się stało i niema ciągu, ponad to rozszczelnił się.
Chcę go rozebrać, na jego miejsce chce postawić coś w rodzaju kominka. Palenisko ma być wykonane z szamota, do okoła będzie obłożony kaflami z granitami w środku i klejony gliną, dalej mają być 3 - 4 "chody" jeden pionowy i 2 - 3 poziome lub coś w tym stylu. Między chodami ma siedzieć wkład "duchówka" do podtrzymywania temperatury dla postawionych tam potraw.
W piecu ma być umieszczony element do grzania wody dla kaloryferów, docelowo do ogrzewania powierzchni około 120m2.
Przed paleniskiem drzwiczki z szybą.
Pytanie 1: Jak policzyć palenisko (pojemność), chody (pojemność i kształt)?
Pytanie 2: Jak ma wyglądać element nagrzewający ciecz dla kaloryferów i gdzie go w piecu umieścić?
Pytanie 3: Jakiej pojemności ma być zbiornik wyrównawczy? (Płyn, jaki będzie zalany to olej transformatorowy)
Proszę o konkretne odpowiedzi, porady teoretyczne i praktyczne i ewentualne wzory jeśli takie istnieją.
Wiem. najprościej zatrudnić zduna, niestety lokalny zdun "zaśpiewał" 2000PLN za robociznę. Nie stać mnie.