Skocz do zawartości

steffy007

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez steffy007

  1. Mam zbiornik 500l. Z przodu spoko wejdzie. Nie przyglądałem się jak przewody wyprowadzić na tył. Ale jak ktoś ma szlifierkę ta da radę. Tylko głośny skubaniec jak diabli. Trzeba czyszczenie ustawiać na dzień.
  2. W tegorocznych piecach jest coś takiego:
  3. Kompresor to mebel wolnostojący. Ma dość długi przewód prądowy i ciśnieniowy. Można go postawić z boku. Obsługa kotła jest od góry i z przodu. Zrób sobie miejsce na dostęp do wyczystki. Jeśli sam montujesz rozstaw graty i zobaczysz czy Ci pasuje. Jak bierzesz fachowca to będzie wiedział jak to rozmieścić.
  4. Po pierwsze Ryszard sorry. Biorę na klatę. Bziku3 potwierdzam wody w instalacji mam mnóstwo, więc i stygnie wolno. Ilość popiołu faktycznie symboliczna, tylko trochę się przestraszyłem jak zapaliły się te resztki w pojemniku. Miałem tam czerwony żar. Harmonogram i ciągłą pracę kotła zostawię chyba sobie na większe mrozy. Czujkę mam ENGO 901 RF i myślę na moje potrzeby wystarczy. Kompensację pogodową do harmonogramu chyba można wykorzystać z internetu ale myślę, że chyba lepiej empirycznie samemu dopasować moce i temperatury do swojej chałupy. Tylko do tego potrzebne większe mrozy a tych chwilowo brak. Wonski dzięki za sugestie. Na zapas myślę o rurze do podajnika. Sprężarkę mam tę nową podłączaną do gniazdka. Trzeba przy niej w opcjach zaznaczyć kompresor wbudowany na off bo wywala błąd i po pięciu razach wyłącza piec(co też da się zmienić w opcjach). Gdyby padła mam taką do pompowania kół i dam radę to sklecić do kupy. Zamiast sondy lambda może pracować fotodioda. Zostaję zapalarka ale one podobno są długowieczne. W razie czego do Sopotu mam 490 km S7 - dam radę 🙂 . Pozdrawiam
  5. Piec uruchamia się teraz 6 razy dziennie na 1,5-2 godziny. Ciągłego palenia nie próbowałem. Obawiam się, że będzie za ciepło. Piwnicę grzeję grubymi rurami, które idą do pionów. Jest tam 19-20 stopni. Dlatego spalanie uznaję za OK. Tylko przypominam, że temperatury na dworze są jak na grudzień nietypowe. 🙂 Węgla szło ok. 3,5-4,5 tony. Pelletu liczę ok 5 ton na sezon. Czy przy ciągłym spalaniu piec pracuje na max mocy? Mam założone głowice termostatyczne na kaloryferach i jak się odetną to piec i tak się wyłączy. Trzeba obniżyć moc? Widziałem na forum, że obniżają ją nawet do 0.8 kW. Dyskusję też czytałem. U mnie przy mocy 7,7-7,9 kW bierze 2,6 kg pelletu na godzinę(Moc=2,6kgx4,6kW/kgx0,92 co daje 10,5kW - reszta w komin?). Przy 16 godzinach pracy ciągłej poszło by 41 kg. Pewnie tak to nie działa bo nikt by nie proponował harmonogramu. Instalacje mam na zaworze trójdrożnym. Bez pogodówki. Jeśli ktoś ma chwilę to poproszę o przepis jak to ustawić. Albo fotkę swoich ustawień A tak przy okazji. Przydałby się na ścianie wschodniej punkt, gdzie można by kupić jakieś części do pieca. U mnie padł przed uruchomieniem sterownik. Było ciepło nie ma problemu, ale w sezonie grzewczym to oznacza zimno w chałupie zanim dotrze kurier. Żeby można było w 2-3 godziny dojechać. Sam bym sobie cośtam ewentualnie wymienił. Ktoś pewnie napisze, że nic się nie psuje bo piec pierwsza liga. Prawda. Ale niezbadane są wyroki boskie. Pozdrawiam
  6. Dłuższa praca to mniej niedopalonego pelletu. Też testuję ustawienia a obniżać temperatury nie chcę bo boję się skraplania. Poprzedni piec ( SDS Ceramik Kostrzewa) to wykończyło. Pellet ważyłem chyba cztery razy i wyciągnąłem średnią. Pellet na rozruch był cięższy (ok 1400g). A popiół wskazuje na potrzebę korekty. Spaliny niewiele przekraczają 100 stopni czyli ciąg kominowy chyba nie jest zbyt duży. Przy przeglądzie było 10-12pa. Za radą Wonskiego zmniejszyłem moc dmuchawy i czyszczenie na 25kg.
  7. Dzięki za zainteresowanie. Sonda denso bez problemów. Pellet olczyk, chatka peerelowski w miarę ocieplony klocek - powierzchnia i sposób ogrzewania w opisie, komin ok 12m brak regulatora (ciąg ok). Piwnica ogrzewana rurami . Grube i nieizolowane. Piec nie jest przewymiarowany bo przy niskich temperaturach musi mi ten majdan ogrzać. Chyba że pomarańcze zaczną u nas rosnąć i będę musiał go wymienić na klimę. Obniżyłem moc, żeby przedłużyć czas pracy kotła bo przy obecnych temperaturach na pełnej mocy szybko nagrzewa dom i się wyłącza. Mam sterownik pokojowy ustawiony na 23 stopnie (zakres pracy 22,5-23,5). Średnie spalanie w grudniu ok 22kg/dzień. Myślałem o przejściu na harmonogram, ale sterownik daje większy komfort cieplny (stała temperatura). Z pieca jestem bardzo zadowolony i chciałbym, żeby został ze mną na długoooo. Z tego co widzę to sterownik potrafi dostosować się do w miarę rozsądnych działań użytkownika. Zaniepokoił mnie tylko żar w pojemniku na popiół. Praktycznie się tam paliło i to w zasadzie jest powód mojego posta. Podejrzewam, że producent dopuszcza takie sytuacje bo pojemnik jest z dość grubej blachy. Pozdrawiam
  8. Witam na forum. Kocioł mam od października. Piecem steruje termostat pokojowy. Obniżyłem max. moc na 8kW aby wydłużyć czas pracy kotła ze względu na niedopalony pellet. Może ktoś spojrzeć na moje ustawienia? Może trzeba coś poprawić? Zmieniałem tylko moc max, korektę o2 i prędkość dmuchawy. Spalanie pelletu takie jak oczekiwałem. Nie interesuje mnie obniżenie spalania o 20dkg, tylko prawidłowa, bezawaryjna i bardzo długa praca pieca. Link do mojego kociołka https://v16.stokercloud.dk/#zbyszeks
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.