Witam. Mam kocioł gazowy kondensacyjny który zasila sprzęgło a później jest rozdział na 2 pompy obiegu grzewczego - wszytko idzie na ogrzewanie podłogowe(parter i poddasze). Temperatura zadana wody na kotle to 45 stopni. Pompa kotła na ustawieniach fabrycznych auto. Pokazuje że 15%. Sytuacja wygląda tak że dochodzi te ok 45 stopni do sprzęgła a w sprzęgle się miesza i termometry na sprzęgle pokazuja 30stopni- zarówno na zasilaniu jak i na powrocie ( termometry wbudowane w sprzęgło ). Rurka zasilająca układ na wyjściu ze sprzęgła jest ciepla ( ale chłodniejsza niż ta która go zasila) a rura na powrocie jest zauważalnie chłodniejsza. Pierwsze pytanie czy to jest dobre/zle/ czy tak powinno być czy coś jest w instalacji mocno nie tak? Drugie pytanie - czy jest to ekonomiczne jeżeli piec grzeje na 45 stopni a do podłogi leci mniej ? Piec musi cały czas grzać wyżej żeby do podłogi płynęła jakas "sensowna" temperatura. Jeżeli zwiększe pracę pompy w kotle gazowym na 100 procent wówczas termometr na zasilaniu w sprzęgle pokazuje temp .zbliżona do tej którą wychodzi z pieca . Temp.powrotu na termometrze w sprzęgle praktycznie się nie zmienia . Czy wtedy piec zużyje zauważalnie mniej gazu jeżeli nie będzie mieszania w sprzęgle tyko ustawie niższa temp. zasilania np. na 35 stopni i bedoze lecieć w obieg kosztem większego zużycia pompy pieca która musi pracować na 100%? Trochę dużo tego ale mam nadzieję że nie zagmatwalem tego za bardzo. Będę wdzięczny za odpowiedź fachowców i praktyków 🙂 pozdrawiam