Witajcie!
Potrzebuję pomocy w instalacji która została wykonana przez hydraulików i wg innych jest źle wykonana a wg kolejny wymaga poprawy. Reasumując - ręce już opadły 🙂
Miejsce: stolarnia, zbudowana kotłownia, ocieplona
Budynek: 240m2 sufit 4m - mury cegła nie izolowana ale gruba, nowe okna 2 szybowe, nowa brama automatyczna. Sufit podwieszany do krokwi i wydeskowany, obłożony folią. Nad nim pusta przestrzeń i dach z blachy.
Piec: 35KW na tabliczce + komin 200mm
Instalacja: Piec z pompą w układzie otwartym zasilający bufor 150l w którym jest układ zamknięty z pompą dla nagrzewnic. Tak więc są dwa układy. Aby odprężyć tą mikro instalacje kilka grzejników żeliwnych dodane do układu otwartego.
Nagrzewnice: 2x Volcano VR MINI 20kw
Nastawa: Piec na 65, bufor ma 55.
Problem:
Zgodnie z instrukcja volcano, nagrzewnice sobie chodzą na zasilaniu 55*. Piec pali mi 50kg na 24h. Nie jestem w stanie przekroczyć różnicy temp zewnętrza - wewnętrza więcej jak 15-17 stopni. Więc przy mrozie -15 będzie w środku 0-5 🙂 Grzejniki są gorące ale całe ciepło ucieka w sufit. Stolarnia nie ma pomieszczeń - to kwadrat o dużej kubaturze. Czy piec podkręcę czy zmniejszę parametry - jestem w punkcie wyjścia.
Pytania:
1. Czy jak wywalę grzejniki i dodam 3 nagrzewnicę ale do układu otwartego uzyskam lepszy wynik?
2. Czy wg Państwa układ zamknięty ma tu sens? Czy na układzie otwartym nie uzyskam temp pieca na nagrzewnicach ? Większa temp to większa moc nagrzewnic 🙂