Cześć,
od momentu wykonania kominka walczę z mocnym, technicznym, zapachem podczas palenia w kominku. Wkład żeliwny, popularnego producenta. Ostatecznie, po wizycie osoby od producenta, wkład został zabrany na dokładne czyszczenie - piaskowanie, po to, by pozbyć się resztek farby termoutwardzalnej, którą zabezpieczane są wkłady żeliwne tego producenta. Niestety, pomimo tego zabiegu (wkład został nawet rozebrany na czynniki pierwsze do piaskowania, a potem złożony), wkład nadal śmierdzi. Śmierdzi intensywnie w trakcie palenia, a nawet jak jest zimny i dotknie się go nosem - czuć ten zapach. Zapachu nie czuć na rurze spalinowej, która również była piaskowana, z tym że jest to jak rozumiem rura stalowa.
Wkład w tym momencie jest otwarty od frontu (przednia ściana zabudowy musiała być zdemontowana, w celu wyjęcia wkładu), łatwo go obwąchać na każdym etapie palenia - z boku jest zabudowany popularnymi płytami krzemianowo-wapiennymi, z tym że zapach z samego wkładu jest intensywny zanim płyty złapią temperaturę.
I teraz mam pytania:
1) czy każdy wkład żeliwny wydziela zapach?
2) czy możliwe jest, że są lepsze i gorsze odlewy żeliwne, i akurat trafiłem na słabszą partię?
Ponieważ jestem w trakcie procedury reklamacyjnej nie będę ujawniał nazwy producenta.
Z góry dziękuję za Wasze opinie.