piokus

Dmuchawa chodzi cicho raczej bliżej brzęczenia;) Generalnie w tym kotle, z tym sterownikiem, do tego sezonu, spalałem wszystko prawie że na pył. Karlik i Pieklorz miały trochę takich drobnych, ładnie dopalonych popcornów. A już ekogroszek który miałem 2 i 3 sezony temu to była poezja. Popielnik nawet w mrozy wyciągany raz w tygodniu:)

Palnik ma swoje wady i zalety. Pięć sezonów jeszcze jakoś ujdzie (wymiana na "n" kosztowała mnie 700pln). Ale dwa nie pełne to słabo. Jeżeli chodzi o dbanie, to czyszczę kocioł prawie co tydzień, ot takie zajęcie na sobotę rano. Powietrze mam wysoko ustawione, bo 47 na sterowniku SPP v2, inne węgle szły na 40-42. Nie wiem może mi się trafiła jeszcze ta wersja bez Cr w odlewie o której było coś na forum. Kaloryczność aktualnie 26, ale nie wiem czy przy tym sterowniku i mieszance Karlika i Wesołej ma to jakieś znaczenie. Mieszam tak jak napisałeś, worek tego worek tego i pomimo że staram się go jakoś wymieszać, mam świadomość że nie jest to dobrze zrobione. Przy tym węglu jest jeszcze problem narastającej warstwy szlaki na ruszcie, co powoduje blokowanie podajnika. Jednym słowem nigdy więcej groszku z Wesołej, same problemy.

Ten palnik pracuje drugi sezon, to wersja "n". Poprzedni starszej wersji bez wyciąganego rusztu przepracował pięć sezonów. Poprzedni sezon Karlik + Pieklorz, w obecnym poszło już około 1.5tony Wesołej i tona Karlika. Zostało drugi raz tyle 😉 Chciałbym jakoś dojechać do końca sezonu, żeby to spalić, a później remont generalny.

Co jest do wymiany? Sama przednia blacha czy cały "domek"? Boje się że jak będę próbował wymienić tylko blachę to i tak wyjdą jakieś niespodzianki, że skończy się wymianą całości. Palę teraz tym groszkiem 5-25 z Wesołej, może to jest przyczyną, w tej chwili mieszam z Karlikiem. Jakie większe szkody masz ma myśli?

Chodzi o tą przednią blachę, z prawej strony. Zdjęcie nie oddaje dobrze tego opuchnięcia. Nie chcę się w to w trakcie sezonu bawić, chyba że sytuacja mnie do tego zmusi;)

Dzięki za odpowiedzi. Do wiosny jak ten sterownik doczeka, to mam czas do zastanowienia. Pieklorz, na wiosnę się skontaktuję, bo pewnie będę chciał/musiał też odlew z SV-200 wymienić, zobaczymy jak całość wygląda, ale trochę spuchła mi ta przednia ściana na około otworu, gdzie popiół wylatuje.

A mógłbyś coś napisać odnośnie wyboru w miarę prostego sterownika do prostej instalacji (1 pompa c.o., 1 pompa c.w.u.) tak, żeby ze spokojem sobie spalać ten węgiel jeszcze przez kilka sezonów:) na SV-200 ? W Argosie PID Plus podoba mi się podobne sterowanie do SPP v2, które znam, ale jest trochę narzekania na jego pracę. Jak to z nim jest po aktualizacjach softu?

Mam nadzieję że ten dociągnie do końca sezonu, a później coś kupię, żeby mnie awaria w środku sezonu nie dopadła. Nie chcę inwestować w sprzęt za 1.500 PLN, bo chyba powoli czas węgla dobiega końca i za kilka sezonów trzeba się będzie za nowym kotłem na inne paliwo rozejrzeć. A ten zostanie w rezerwie. Co SKZP będe jeszcze czytał i raczej o wersji 2, 5 jest na wypasie, ale nie planuje żadnej rozbudowy instalacji, a on też wieczny nie będzie.

Spokojnie, kocioł już trzeci dzień pracuje:) ładnie dochodzi do zadanej i schodzi z mocą. Ja nie zmieniałem softu na liniowy, cały czas na wersji z 2017roku, więc chyba coś w sterowniku siadło. Edytowałem swojego posta dodając pytanie o sterownik, więc wszystkie propozycje mile widziane. Dozy, zgodnie z sugestią zastanawiam się nad SKZP, ale u mnie wystarczy chyba wersja 02, czy jest sens wydać 400-500pln?

Problem udało się rozwiązać poprzez zmniejszenie mocy kotła na 98% w menu PID. Sterownik normalnie steruje pracą dmuchawy. Nie wiem o co chodzi, ale działa:). Może się to komuś przyda. Co do sterownika, coś będzie trzeba po sezonie grzewczym kupić. Jaki sterownik polecacie do sterowania palnikiem SV-200? Zastanawiam się nad SKZP-02 lub tym poprawionym Argosem PID. Do mojego prostego układu (1 pompką c.o. i 1 c.w.u.) powinno wystarczyć, szkoda mi dopłacać do np SKZP-05 jak i tak tych wszystkich jego funkcji nie wykorzystam. Fajnie jakby miał już wbudowany moduł internetowy.

Kondensator kupiłem bo jest tani i prosty w wymianie. Uznałem że niewłaściwa praca dmuchawy, może wynikać z zużycia i niewłaściwej pracy kondensatora. Myślę że samo włączenie c.w.u. nie powoduje niewłaściwej pracy, tylko wejście sterownika na 100% mocy. Wrzucę temat na forum Boleckiego, ale tu chyba więcej osób zagląda, wiec może ktoś pomoże w rozwiązaniu problemu. Zresztą rozmawiałem przez telefon z Boleckim i nie potrafił pomóc. Żeby nie było całkiem offtopic, to jaki sterownik polecacie do sterowania tym kotłem, gdy będzie konieczna wymiana SPP v2.

Witam. Od 6 lat jestem użytkownik kotła Skam-PV 20kW z palnikiem SV-200 i sterownikiem SPP v2. Przed poprzednim sezonem wymieniłem sam palnik bez podajnika na SV200n z wyjmowanym rusztem. Było trochę problemów z nagarem na ruszcie, ale paliło się. Od jakiegoś miesiąca zaczął się inny problem. W momencie włączenia pompki c.w.u. palnik wchodzi na 100% chcąc utrzymać temp. na kotle i przestaje modulować mocą dmuchawy. Dmuchawa pracuje stale na jakieś 20-30%, temperatura spalin spada na około 90 stopniu, temp. c.o. spada, co kończy się wygaszeniem pieca przez sterownik. Chwilowe wyłączenie sterownika poprzez naciśnięcie "kredki"na sterowniku lub jego chwilowe wyłączenie, jakby restartuje sterownik i dmuchawa zaczyna lepiej dmuchać, modulując mocą. W momencie ponownego zwiększenia zapotrzebowania sytuacja się powtarza. Kupiłem nowy kondensator rozruchowy do dmuchawy, ale chyba trafił się uszkodzony, bo po podłączeniu dmuchawa chodzi na maksa od momentu włączenia zasilania. Jutro kupię drugi. Ustawienia kotła podawanie 3, przerwa 14, dmuchawa 47(wiem że sporo ale na mniejszej wartości dłużej się rozpędza). Pierwsza moja myśl to kondensator rozruchowy w dmuchawie, albo coś ze sterownikiem. Może ktoś miał taki przypadek albo ma jakiś pomysł co może być nie tak?