Skocz do zawartości

ursus

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ursus

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Nie wiem co z tego wyjdzie ale decyzja podjęta, będę próbował. Teraz tylko przeszukuję oferty i staram się znaleźć coś najrozsądniejszego. Opisy parametrów przez sprzedawców takich piecyków z tego co widzę w większości są chyba wyssane z palca. Rozmawiałem jeszcze ze znajomymi, którzy nabyli w tym roku domek drewniany całoroczny piętrowy o całkowitej powierzchni 140m kw., też grzeją kozą i jak na razie są bardzo zadowoleni i nie martwią się mrozami. Czas jednak pokaże jak to się sprawdzi. Szkoda, że sytuacja zaskoczyła mnie gdy już nie ma za wiele czasu na kombinowanie i testowanie różnych rozwiązań. Znalazłem bowiem na allegro wymienniki ciepła z płaszczem wodnym zakładane na wylot spalin. To też mógłby być jakiś ciekawy pomysł podniesienia komfortu cieplnego, no ale mało czasu i nieduży budżet. Opiszę jak w praktyce wyjdzie mi to grzanie gdy już zakupię kozę.
  2. Dodam jeszcze, że jestem dość mocno zdesperowany. Oczywiście istnieją inne możliwości, kominek, nowy piec itp, rzecz w tym, że moja obecna sytuacja finansowa ogranicza mnie mocno do minimum... :huh:
  3. Tak jeszcze porównywałem tą sytuację do domu moich dziadków. Tak był piec kaflowy, który ogrzewał spokojnie trzy duże pomieszczenia... A gdyby tak faktycznie spróbował wymusić cyrkulację powietrza tymi nawiewami??
  4. Witajcie. Sytuacja przyparła mnie trochę do muru. Grzałem do tej pory piecem gazującym drzewo ręcznej roboty przez prawie dwa sezony z pełną satysfakcją. Niestety w tym sezonie piec nie nadaje się do użytku, generalnie sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie chodzi tylko o sprawy techniczno mechaniczne więc muszę na szybko znaleźć jakąś alternatywę. Kolega opowiedział mi o swoim szwagrze, który ogrzewa mieszkanie kozą i jest bardzo zadowolony. Powierzchnia jego mieszkania jest mniejsza niż moja, nie wiem dokładnie o ile mniejsza ale tak na oko góra o 1/3. Ten piecyk miałbym możliwość umieścić w przedpokoju, który jest centralnym pomieszczeniem. Dołączam plik z takim szybkim szkicem poglądowym tego, jak wygląda układ mojego mieszkania oraz rozmieszczenie drzwi. Piecyk oznaczony jest czerwonym kwadratem, na żółto oznaczone są pomieszczenia które miały by być ogrzewane, te zaznaczone kolorem niebieskim to pomieszczenia do których drzwi będą non stop zamknięte. Nie są one używane i nie zależy mi aby były ogrzewane. Czy to się może udać?? Czy taka koza może temu podołać. Parametry jakie podają sprzedawcy na allegro to niby nawet do 120m kw. powierzchni którą piecyk jest w stanie ogrzać. Pisałem do kilku z nich, ale nikt zdecydowanej odpowiedzi mi nie udzielił. Spaliny odprowadzane byłyby kominem wentylacyjnym, który jest w ogóle nie używany i nie ma do niego żadnych przebić w ścianach. Myślałem jeszcze awaryjnie o przebiciu ścian do dwóch największych pokoi z przedpokoju gdzieś pod sufitem i zamontowaniu tam małych wentylatorków, które tłoczyły by ciepłe powietrze z przedpokoju. Czy ktoś może grzeje w taki sposób albo zna takie rozwiązania i mógłby opisać jak się sprawdzają? Z góry dziękuję za pomoc.
  5. ursus

    Cześć Wszystkim.

    Witajcie. Mam na imię Krzysiek i nie ukrywam, że trafiłem tu z konieczności. Mieszkam w domu dwurodzinnym w małej miejscowości na śląsku. Dwa znajdujące się tu mieszkania mają osobne C.O. Do tej pory grzałem piecem gazującym drzewo, który to jest samoróbką wykonaną przez mojego teścia. Praktycznie dwa sezony piec działał bez zarzutu a aktualnie niestety nie nadaje się do użytku. Będę więc potrzebował Waszej pomocy, bo zimę jakoś muszę przetrwać i jakieś na to pomysły mam, które jednak najpierw chciałbym skonsultować z fachowcami. Obecnie szukam tym czasowego i taniego rozwiązania a docelowo mam ambitniejsze plany dlatego mam zamiar zagościć tu na dłużej, a tak to już ze mną jest, że jak trafię już na jakieś forum to zostaję najczęściej na stałe :huh: Pozdrawiam i liczę na wsparcie. Krzysiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.