-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Gundolf93
-
Landzberg PW-N 14kW - palenie od góry / mniejsze zużycie opału
Gundolf93 odpowiedział(a) na MartinTcV temat w Kotły zasypowe
Takie są uroki tych kotłów GS - miałem podobny problem rok temu, kiedy paliłem zbyt kalorycznym węglem - musiałem dokładać do niego małe ilości i często piec przekraczał temperaturę zadaną. Ponadto latałem do kotłowni co godzinę, co bywało cholernie uciążliwe. Palenie od góry tak mocnym węglem nie miało też sensu, bo palenie równało się z koczowaniem przy kotle, a pompa obiegowa była na 3 biegu, aby ten nadmiar ciepła w miarę szybko móc odebrać. W tym roku przeszedłem na węgiel mniej kaloryczny typu kostka (ziemowit) i spokojnie kocioł wytrzymuje 2 godziny przy pracy pompy na 2 biegu. Powierzchnia ogrzewana ok 140m2, szyber otwarty na maksa. Palę metodą kroczącą, ponieważ mając również starą instalację nie chcę pozostawiać paleniska na noc, oraz kiedy nie będzie mnie w domu. Ponadto często mam takie dni, że palę do 13, a potem rozpalam ponownie w okolicach 19, ponieważ w domu jest za gorąco - Grzejniki starego typu z dużym załadem wody, bez termostatów więc kaloryfery mam ciepłe jeszcze przez dobre 2-3 godziny po całkowitym wypaleniu. Ostatni raz podkładam o 21-22 przy temperaturze w domu 23-24 stopnie, a rano o 7 mam 20-21 (w zależności od temperatury zewnętrznej). I co najważniejsze - po zmianie opału diametralnie zmniejszyła się ilość sadzy, którą muszę usunąć, dlatego też jestem zdania, że do dmuchawy koniecznie słabszy węgiel, który nie będzie się dusił, a spalał się w pełni. Najlepszym byłoby, aby dmuchawa wcale się nie wyłączała a pracowała z wolnym nadmuchem w okolicach 60 stopni na piecu- u mnie rzadko kiedy wchodzi w podtrzymanie po zmianie opału, co wg mnie jest na plus. Piec również wymieniał będę, dlatego finalnie nie decydowałem się na jego przeróbki. Mam taki sam sterownik, a jego ustawienia: Temperatura zadana - 53-55 stopni (zależne od pogody) - na piecu przy tym ustawieniu sztywne 60 Start pompy - 35 stopni Histereza - 2 stopnie Praca w podtrzymaniu - 10 sekund Przerwa w podtrzymaniu - 5 minut Nadmuch: 3/10 (30 na 100) Jeśli nie chcesz palić od góry to pozostaje Ci grubszy sortyment typu kostka, oraz podkładanie metodą kroczącą, choć z doświadczenia wiem, że wyników takich, jak z paleniem od góry nim nie osiągniesz. Na noc możesz trochę popiołem przysypać - dłużej żar utrzymywał się będzie i pompka wyłączy się później. I koniecznie start pompki wyżej, ponieważ kiedy w piecu przygasać będzie - niższa temperatura wody szybciej wychłodzi Ci instalację. -
Z tego co wyczytałem mógł paść wirnik w pompie obiegowej, ewentualnie zastał się. Odkręć tą śrubę okrągłą na pompie i spróbuj pchnąć śrubokrętem, sprawdź stan łopatek. U mnie w tamtym roku ułamały się - pompa szumiała, ale nie pchała gorącej wody więc wymieniłem na nową. Wajchę mam zawszę otwartą (pompa na zasilaniu), więc u mnie był efekt odwrotny - na grawitacji ledwo letnie grzejniki i pieca nie zagotowałem, bo po prostu był odbiór na grzejniki i bojler. Przy zakręconym zaworze i walniętej pompie będziesz gotować kocioł.
-
Zanik ciśnienia gorącej wody z CWU
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Instalacje CO i CWU
Tylko z wanny zauważyłem, ale dla pewności sprawdzę jeszcze pozostałe odkręcając ciepłą na maksa kiedy na piecu będzie ponad 60 -
Zanik ciśnienia gorącej wody z CWU
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Instalacje CO i CWU
No dobrze, tylko że letnia woda i ciepła woda leci normalnie (20-45 stopni), a problem zaczyna się dopiero jak jest bardzo gorąca (kiedy mam zadaną na piecu) a CWU ponad 50 po odczytaniu ze sterownika czy też mierzenia pirometrem. -
Zanik ciśnienia gorącej wody z CWU
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Instalacje CO i CWU
Wątpię. Odkręcam lewy kurek z zimną wodą - leci. Odkręcam kurek prawy, kiedy woda jest letnia - leci, z ciepłą - leci ale stopniowo coraz mniej, więc delikatnie przekręcam bardziej i jest ok. Natomiast wtedy gdy jest gorąca - chwilę leci słabo a po chwili kapie. I tak parę razy trzeba pokombinować aby w końcu normalnie lecieć zaczęła. Jakby brakowało ciśnienia wtedy, gdy piec osiągnie temperatury zadane. -
Zanik ciśnienia gorącej wody z CWU
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Instalacje CO i CWU
W tej instalacji brak jest zaworu mieszającego. -
Witajcie. Mam dość nietypowy problem. Gorąca woda (gdy ma ponad 50 stopni) leci bardzo słabo, wręcz kapie a po paru sekundach przestaje lecieć wcale. Czasem załapie jak kilkukrotnie zakręcę i odkręcę kurek... co najlepsze problem nie występuje kiedy woda ma temperaturę mniejszą (40-45) stopni, wtedy ciśnienie jest w normie. CWU jest na grawitacji, a zewnętrzny bojler elektryczny jest zakręcony 2 zaworami. (Korzystamy z niego jedynie latem i tam problemu nie ma, ale może też dlatego, że grzejemy wodę nie tak bardzo jak robi to kocioł). W kranach problem ten nie występuje a jedynie na drodze bojler -> wanna. Co może być przyczyną tego stanu rzeczy? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
-
Polepa zostaje, jak najbardziej. Obecnie podłogą jest wyżej wspomniana polepa + jakieś twarde płyty - coś jak HDF, ale trochę grubsze i różnego rodzaju ścinki gumolitów, folii itp, czyli wszystko co w ręce wpadło włącznie z kartonami. Usunąłem gumolity, dywany, folię i bezpośrednio na polepę z tymi płytami położyłem płyty pur co widać na zdjęciach (wyglądają jak panele.) Wełna czy styropian odpadają, ponieważ są to koszty, a materiał który posiadam mam prawie za darmo i jest o wiele lepszy jak styropian (twardy, niepalny, nie przyjmuje wilgoci...) O rozwiązaniu typu wełna będę myślał, kiedy zajmę się remontem dachu i komina, dlatego też jest obecne rozwiązanie jest tymczasowe (na 2-3 lata) i zastanawiam się czy ma sens takie ułożenie, gdzie nie wszędzie powierzchnia jest równa, wystąpi wiele mostków termicznych, a w miejscach gdzie mam drzwi do pokoju, czy dostęp do rewizji kominowej nie zastosuję tego wcale stąd ocieplenie będzie niepełne.
-
Cześć! Ocieplenie poddasza płytami pur. Z racji, że użytkowane jest w 3/4 swojej powierzchni jako składzik i wydzielony jest jeden pokój (wakacyjny) w konstrukcji drewnianej, położone zostaną płyty osb mające na celu wydzielenie dojścia do tego pomieszczenia. Z czasem materiał będzie uzupełniany aby mogła powstać podłoga na całej powierzchni strychu. Obecnie na posadzce znajduje się coś w rodzaju starej polepy - trochę gliny, trochę trocin itp... na wielu forach czytałem, aby to wypełnienie pozostawić bo dociąża strop i służy jako paroizolacja więc myślę układać płyty bezpośrednio na to (tak jak na zdjęciu...) Niestety powierzchnia nie jest równa więc myślę dać to na zakładkę 7cm+7cm. O wysokość się nie martwię - ponad 3m do dachu. I teraz rodzi się takie pytanie, czy takie docieplenie (tymczasowe) ma jakiś sens? W miejscach gdzie jest chudziak obok pokoiku płyty ułożone są ściśle i równo (zdj nr2) natomiast na środku robi się nieciekawie, bo wszystko pod nogami pracuje. Dodatkowo w miejscach takich jak wejścia i drzwi tej izolacji dać nie mogę i z tego względu zastanawiam się, czy nie są to przysłowiowe "syzyfowe prace" bo ciepło z parteru i tak znajdzie swoje ujście, czy jednak taka izolacja polepszy komfort cieplny na dole? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Zdjęcie z przymiarki w załączniku.
-
Czyszczenie komina od dołu szczotka
Gundolf93 odpowiedział(a) na pawlopawlo temat w Kominy dymne i spalinowe
Posiadam taki drut z szczotką na końcu - póki co zestaw bez podpinania na wiertarkę, czyli tani badziew. Zdania jestem takiego samego jak Ty - co pół roku/rok kominiarz z papierem, a co 3-4 tyg szczotką sobie komin samemu przelecieć. Wszystko w zależności jaki masz duży komin, bo u mnie z poddasza jak z dołu czyszczę będzie ok 5m i przy połowie już ciężko przepchnąć, bo drut się wygina. Zamontowałem więc szczotkę o mniejszej średnicy i po kilka razy ją wpuszczam w komin, zaś tą odpowiednią (20x20) przepycham z poddasza na dół. Do takiego czyszczenia w sam raz, ale będę rozglądał się właśnie za takim zestawem do wkrętarki i grubym drutem, który nie wywija się we wszystkie strony. Moim zdaniem warto nawet ten najtańszy kupić, bo wiele sadzy strąca się samym wpuszczeniem szczoty w środek. -
@bercus oczywiście, że byłoby lepiej... Ale póki co mam dmuchawę i jedyny otwór jaki mam to w dolnych drzwiczkach jako regulacja na śrubie. Świadom jestem, że dodatkowe powietrze nad palenisko to dopalanie gazów = efektywniejsze spalanie. Tak też było u kolegi, który dmuchawę wyrzucił i miarkownik wstawił. Tylko, że on ma nowszy kocioł DS a ja starego trupa GS, którego dopiero wymieniał będę... Tak więc w środku sezonu grzewczego, jak i jeszcze przez kolejny pomęczyć się z nim muszę.
-
Niestety zmiana biegu z 3 na 2 powoduje dwie rzeczy: 1. Grzejnik w łazience (najdalej oddalony) na dole jest lekko letni zamiast ciepły 2. Piec przeciąga jeszcze bardziej temperaturę zadaną i potrafi dobić prawie do 70 stopni. Ponadto czytałem, że bez ochrony powrotu lepiej aby pracowała na najwyższym biegu aby szybciej cieplejsza woda wracała do kotła a nie już schłodzona. Osobiście też drażni mnie 3 bieg bo w salonie mam taki rezonans na rurkach i słychać lekko buczenie, przez co bieg pompki zmieniam ręcznie na II gdy już nie podkładam do pieca aby dłużej trzymało te 60 stopni. Co do komina - za tydzień wrzucę zdjęcia po 2 tygodniach od czyszczenia. Serio tego zbiera się bardzo dużo. Fakt faktem jestem na to trochę uczulony słysząc non stop o palących się kominach... Poza tym chyba lepiej co 2 tygodnie poświęcić godzinkę na czyszczenie niż raz na pół roku na dach wchodzić (dom wysoki i czyszczenie robię od dołu z poddasza najpierw do góry a potem do dołu i rewizja za piecem). Osobiście na ten dach bałbym nawet się wejść bez jakiejkolwiek asekuracji. @Gruner masz rację, u mnie często zapala się cały wsad bo kocioł na dmuchawie i ma otwór w dolnych drzwiczkach. Dlatego nigdy nie ładuję na maxa a pół na pół z drzewem jak palę od góry. Najlepiej krocząco, no ale to bieganie co godzinę jest w cholerę męczące, zwłaszcza teraz jak człowiek przeziębiony. Te wszystkie farfocle mam na każdym biegu dmuchawy, a nawet gdy palę bez niej, na naturalnym ciągu. Normalnie dmucham na 3/10 zwiększając do 4/10 w zależności ile opału wrzucę stąd też twierdzę, że powietrza kocioł zawsze ma.
-
Cześć wszystkim. Albo popadam w paranoję, albo jestem już przewrażliwiony na tym punkcie, mianowicie chodzi o bardzo dużą ilość sadzy w piecu oraz w kominie... Kocioł czyszczę każdego dnia, przed każdym rozpaleniem (palimy w nim od 7 rano do 22 wieczorem przy mrozach i w okolicach 0 na dworze). Sadz, jaka się na nim osiada to lekkie wiórki z którymi radzi sobie zwykła szczotka. Żadnej smoły na szczęście nie mam. Sam komin zaś czyszczę średnio co 2 tygodnie wybierając niecałe wiadro 20l. Poniżej publikuję zdjęcia równy tydzień od szczotkowania komina. Kiedy słyszę ludzi i czytam posty, że czyszczą raz na rok, albo dwa razy do roku wybierając wiadereczko to nie mogę wręcz w to uwierzyć... Ponadto na długości komina cały dach jest uwalony czarnym osadem, co niemiłosiernie mnie denerwuje i psuje estetykę budynku. No dobra, wracając do tematu - co robię źle? Ja rozumiem, że użytkuję starego kopciucha, ale temperatury jakie trzymam na piecu zawsze są powyżej 55 stopni jak radził kominiarz dokonujący przeglądu. Zwykle sięgają one 58-60-66 stopni. Palimy węglem typu kostka mieszany z orzechem. Metoda, jaką praktykujemy to palenie kroczące ze względu na szybką potrzebę zagrzania instalacji z rana (małe dziecko w domu). Na weekendach palę w nim od góry, ale zważywszy na małą komorę załadowczą, po 3h takiego palenia już musimy podkładać albo czekać aż wygaśnie i procedurę przeprowadzać od nowa. Minusem palenia kroczącego jest podkładanie co godzinę, max dwie i bieganie non stop do kotłowni, a plusem zaś, że nie kopcimy jak inni sąsiedzi, z komina mamy śladowe ilości szarego dymu, a stara i dłuuuga instalacja osiąga temperaturę 3x szybciej. Czytałem wiele na forum na temat ochrony powrotu itp, jednakże będziemy wymieniać instalację dopiero za ok 2 lata (dopiero nabyliśmy dom z tym ustrojstwem i na ten rok wymiana ze wzgl finansowych i jakakolwiek przeróbka nie wejdzie w grę). Póki co jest to grawitacja z pompką obiegową na zasilaniu (pracuje na 3 biegu). Dodatkowo instalacja grzeje też CWU (grawitacyjnie). Moglibyście ocenić na podstawie moich, a także na podstawie własnych doświadczeń czy takie ilości sadzy są objawami do niepokoju? Od siebie dodam, że czyszczenie długiego na 10m komina co 2 tygodnie jest bardzo męczące i czasochłonne, nie wspominając już o ciągłym bieganiu do kotłowni, aby do pieca podłożyć. Z góry dziękuję za odpowiedzi i życzę miłej niedzieli!
-
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Kotły zasypowe
Czytałem o takim rozwiązaniu, mawiają na to rura wezyra, czy jakoś tak... Niestety w tym piecu komora spalania jest bardzo malutka i myślę, że tym zbyt bardzo ją zmniejszę. Od 2 dni podkładam węgiel metodą kroczącą - co prawda spalanie się trochę wydłużyło, bo teraz nie latam do kotła co godzinę, a co półtorej. Niestety w dalszym ciągu nie jest to zadowalający wynik przy ilości paliwa, które dostarczam, bo te wypala się bardzo szybko - a w końcu to wysokokaloryczna kostka. Powinna wię wolno wypalać i długo trzymać... Aktualne ustawienia: Zadana - 50 W podtrzymaniu - 5 min przerwa (nadmuch) w podtrzymaniu - 5 sekund Moc dmuchawy - 3 (wolny bieg ustawiony, stąd delikatnie dostarcza powietrze do komory, aby piec nie fuknął) Po rozpaleniu w ciągu godziny uzyskuję zadaną i piec pracuje sobie w podtrzymaniu. Wczoraj myślałem już, że doszedłem do ładu z temperaturą i sukcesywnie zwiększałem dawkę paliwa. Po paru godzinach palenia temperatura znów zaczęła podnosić się i osiągnęła 70 stopni z tendencją wzrostową. Było już grubo po północy więc zaprzestałem dalszych testów i wracam do nich ponownie jutro. Przeglądając też różne fora internetowe natknąłem się na przypadek bąbla powietrznego w kotle, przez co piec wchodził na dużą temperaturę a z pieca wydobywały się stuknięcia. (U mnie tak dzieje się przy 75 stopniach) Myślę, czy może u mnie nie jest podobnie. W końcu taki kocioł powinien żwawo pracować w temperaturach 50-70 stopni, prawda? Domyślnie alarm piecowy ustawiony był na 85 stopni, który zmieniłem w moim przypadku na 75 bo doglądanie kotłowni co chwila jest męczące. Sprawdzałem dzisiaj temperatury na kotle mamy - u niej dochodziło do 75 i nic się nie działo, nic nie stukało itp, tak samo u paru innych osób - piece dobijają do 70-75 i dalej temperatura stoi, hmm... Paru producentów zaleca w instrukcjach swoich kotłów takie postępowanie w przypadku bąbli powietrzych - utrzymanie temperatury 70 stopni przez kilka godzin. I jutro planuję się tym zająć. Efekt oczywiście opiszę na forum. -
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Kotły zasypowe
Dosypałem węgla metodą kroczącą o 21:30 - więcej niż zwykle. Teraz dopiero jest żar z tendencją do wygaszenia w ciągu max godziny. Paląc od góry bałem się o powietrze wtórne, ponieważ żadne z górnych drzwiczek nie posiadają jakiegokolwiek wlotu powietrza. Na dole zaś jest klapka z śrubą - dystans między kotłem a wystającym gwintem to jakieś 0.5cm i to jedyna droga podawania powietrza oprócz dmuchawy. Na wielu forach jak i poradniku z czysteogrzewanie pisano, że w tym wypadku dmuchawa na minimum rozwiązuje sprawę jeżeli nie mam miarkownika ani wlotów do powietrza wtórnego. Znalazłem instrukcję tego (albo podobnego kotła), przemierzyłem też swój i wymiary się pokrywają. Niby kocioł wysoki, ale jest bardzo wąski. Stąd też przypuszczam, że chyba 12kw to max jego osiągów, ale mogę się mylić. Zdjęcia zarzucam w załączniku. Wracając do temperatury - dzisiaj max, jaki osiągnąłem to 64 na piecu w momencie gdy podłożyłem węgla i zajął się cały wsad, ale weźmy pod uwagę warunki, jakie mam obecnie za oknem - totalna wichura i w kominie aż dudni - powietrze wpływa w palenisko i studzi palący się opał. Żona przez cały dzień podkładając jak do tej pory (na żar) miała problem z dobiciem do 60, gdzie normalnie problem mamy odwrotny... Muszę jeszcze ogarnąć drzwiczki ochronne w komorze dolnej - chyba poprzednim właścicielom się wypaliły i ich nie ma. W tym przypadku zgarnąłem węgiel łopatą, a potem wyrównałem pogrzebaczem aby te nie stykały się z drzwiczkami. Popalę tak kilka dni i wnioski opiszę tutaj na forum. Dziękuję bardzo za odpowiedź! -
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Kotły zasypowe
Rozpaliłem dzisiaj od góry sypiąc 4 łopatki węgla... Start godzina 19:37. 20:07 - wypalona podpałka i warstwa drewna. Zaczyna palić się węgiel. 20:20 - grzejniki w domu letnie... 21:02 - węgiel jara się na całego. W domu robi się ciepło. Temperatura jak widać na zdjęciu - dobija do 60 na piecu. Teraz - 21:15 i już prosi się o podłożenie.. Wytrzyma jeszcze max 1h. Rozpalane bez dmuchawy, uruchomiona została automatycznie przez sterownik przy 30 stopniach, jednakże moc, jaką ustawiłem to 3 i zmniejszyłem z czasem do 2. Po podbiciu do zadanej włącza się spokojnie z biegu 3 na jedyne 5 sekund co 5 minut. No i teraz tak - podkładam mało albo palę od góry - temperatura okej, ale węgla w godzinę idzie dość dużo... Paląc od dołu i podkładając po łopatce - latam do pieca co 40min -godzinę. Podkładając 3 łopatki - dłużej trzyma, ale temperatura leci powyżej 70 stopni. No i jak go ogarnąć? 3 wieczór i weekend spędzony na etacie "przy piecu"... Wszyscy mówią, że ten kocioł jest za duży, żona zaś twierdzi odwrotnie - że jest za mały. Hydraulik mówił że on max 12kw będzie miał... Może to faktycznie za mało jak na taką chałupę, gdzie na piętrze hula wiatr, a ocieplenie jest marne? Może dlatego większe porcje węgla piec gotują? -
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Kotły zasypowe
Dzisiaj rozłupałem tą kostkę na dużo mniejsze porcje (przypominające orzech) i temperatura na piecu 58 max 60 stopni. Podkładam w dalszym ciągu po dwie małe łopatki, czyli w sumie co godzinę. Jutro sprawdzę na większej porcji węgla. Planuję wymieszać go z innym węglem, o mniejszej kaloryczności oraz drobniejszym. Jeżeli to nie pomoże - obłożę palenisko szamotem. Z dmuchawy póki co nie chcemy rezygnować - często palimy dopiero od popołudnia i zależy nam na dość szybkim rozpaleniu pieca... Dzisiaj zmieniłem nieco parametry - w podtrzymaniu nadmuch co 5 min przez 10 sekund, dmuchawa dalej na 4 - nie chcę kisić węgla tak jak wczoraj, gdzie przedmuchy miałem co 15 min, bo piec bardzo był zasyfiony i z rana miałem dodatkowe zajęcie w postci gruntownego czyszczenia. A co do samego kotła... Jest ktoś w stanie mi podać mniej więcej jego parametry oraz nastawy przy paleniu grubym sortymentem? Może ktoś ma podobny? Z góry dziękuję. -
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 odpowiedział(a) na Gundolf93 temat w Kotły zasypowe
Dmuchawa chodzi na 4 biegu - zmniejszenie jej na 3 i niżej powoduje słabe rozpalanie. Ogólnie piec cały czas chodzi w podtrzymaniu - przedmuchy co 15 min bardzo lekkie i krótkie (15s). Dopiero jak wygaśnie w kotle to ponownie się załącza (utrata temp zadanej minus histereza). Palenie od góry - stosowałem tą metodę w kominku na swoim starym mieszkaniu. Tutaj niestety jest to bardzo problematyczne przy węglu typu kostka - z czasem zapala się cały wkład i temp znów przekracza zadaną i to o dużo. Myślę jeszcze o zmianie węgla na mniej kaloryczny, chyba kupię dwa worki na próbę, a może przejdę na orzech... -
Ustawienie parametrów pracy kotła zasypowego Temperatura kotła powyżej zadanej
Gundolf93 opublikował(a) temat w Kotły zasypowe
Witajcie. W tym roku nabyłem dom z istniejącą już instalacją centralnego ogrzewania. Niestety nie mogę dojść ładu z klotłem i temperaturami, które często lecą powyżej tej zadanej na sterowniku jak i piecu. Przez ostatnie tygodnie bawię się ustawieniami, aby dostosować ekonomię w spalaniu węgla itp, ale niestety bezskutecznie. Poniżej podaję parametry: - Dom pow. 200m (ogrzewanego parteru ok 130m) - w całości podpiwniczony, ocieplenie 5cm ścian, oraz stropu nad piwnicą. Góra nieużytkowa. Rurki CO idące przez jej powierzchnię, aby można było kiedyś rozbudować instalację. - Piec - kocioł dworek (niestety tutaj brak tabliczki znamieniowej, ale podejżewam, że moc to jakieś max 19kw) - zdj 1 - Grzejniki aluminiowe starego typu 8 szt. bez głowic termostatycznych, rozkręcone na maxa. - Układ otwarty ze zbiornikiem wyrównawczym, wspomagany pompą obiegową LFP (zdj 2) - zbiornik CWU bez pompy. - Sterownik TECH ST-28 - przekłamuje temperaturę o 5-6 stopni względem tej odczytywanej z zegara - czujnik w zasilaniu pieca - chyba norma, bo wiele osób ma z tym ten sam problem. Ustawienia sterownika: Zadana - obecnie 48 stopni Temp załączania pompy - 38 stopni (i tak startuje przy 50 na zegarze z pieca - przekłamanie, o którym pisałem wyżej) Histereza CO - 2 Siła nadmuchu - 4/10 Podtrzymanie - 10 min Przerwa w podtrzymaniu - 20 sekund I teraz problemy: 1. Wyżej wspomniana temperatura - leci powyżej zadaną na ok 70 stopni przy obecnych parametrach. W związku z tym wydłużony został czas podtrzymania, zmniejszona też siła nadmuchu, a pompa pracuje non stop na 3 biegu. Mało tego - zasyp nie jest pełny! Podkładam po jednej - dwie małe łopatki, przez co latanie do kotłowni odbywa się średnio co godzinę, co jest bardzo uciążliwe. Parę dni temu, gdy podłożyłem więcej opału (węgiel typu kostka) temperatura zbliżała się nawet do 80 stopni. 2. Bardzo szybkie wypalanie się opału mimo długiej pracy w podtrzymaniu i krótkiej pracy wentylatora (obecnie używany jest tylko do rozpalania i osiągnięcia temp 48-50 stopni na sterowniku) 3. Kolejny problem z jakim spotkałem się to hałasująca pompa na 3 biegu przy charakterystyce stałoobrotowej - słychać brzęczenie w salonie jak i w korytarzu. Zmiana na bieg 2 skutecznie wycisza pompę, lecz powoduje, że temperatura na piecu jeszcze bardziej się zwiększa. Zmiana na charakterystykę proporcionalną nie przynosi żadnego efektu. Ogólnie problem zaczął się w tym tygodniu, kiedy przeszedłem z krótkiego wieczorego "przepalania" do palenia po 6-8h dziennie... Czy istnieje możliwość jakiejkowiek modyfikacji parametrów sterownika, aby móc spokojnie podłożyć parę łopatek i mieć spokój chociaż na 3h? W dłuższej perspektywie czasu takie doglądanie kotłowni co godzinę jest MEGA uciążliwe. Odniosłem wrażenie, że kominek, który kiedyś miałem w poprzednim domu był o wiele mniej obsługowy niż całe to ustrojstwo. Z góry dziękuję za wzięcie udziału w dyskusji