Witam wszystkich Forumowiczów !
Mam problem z ciepłą wodą w kranie. Instalacja ma już ponad 20 lat, znajduje się w domu jednorodzinnym. Piec jest w piwnicy - model Brotje LSL-UG25 (mam do niego instrukcje - mogę zeskanować). Własne ujęcie wody ze studni za pomocą hydroforu (też ma już ponad 20 lat i jego dźwięk pracy nieco się zmienił).
Historia wydarzeń w skrócie - ciśnienie wody od lat nie było u nas jakieś super, ale co ciekawe około dwa tygodnie temu, nieoczekiwanie samo z siebie, wzrosło bardzo odczuwalnie na trzy dni (wzrost 2-3 krotny - myślałem, że coś się odetkało i już tak zostanie :). Ale niestety po trzech dniach, na piętrze właściwie spadło do zera. W piwnicy po odkręceniu ciepłej wody przez chwilę leciało w miarę normalnie, potem coraz słabiej i słabiej. Wymieniłem naczynia wyrównawcze (białe i czerwone) + złączki , bo na pewno były uszkodzone (całe napełnione wodą), oraz wyczyściłem filtr na jednej z rur za piecem (widać go na jednym ze zdjęć koło czerwonego zbiornika z dwoma zaworami - nie był mocna zabrudzony). Wyczyściłem sitka w kranach (było trochę jakby piasku). Po tej operacji ciśnienie ciepłej wody wzrosło, ale nadal nie jest jak kiedyś. W piwnicy leci w miarę ok, ale na piętrze słabo (przez chwilę leci w miarę, potem spada). Woda zimna leci raczej normalnie. Co mogę jeszcze sam sprawdzić, przeczyścić ? Piec nie miał przez ostatnie trzy lata przeglądu serwisanta (będzie zamówiony w przeciągu miesiąca) - czy jest możliwe, że coś się przytkało w środku w wymienniku ? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.