Skocz do zawartości

lexmark

Forumowicz
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez lexmark

  1. Na 60*C mam wkładkę w ochronie powrotu. Jutro przedstawię pompę na 57*C. Pompa ustawiona na 1 biegu, pcha z poborem 7W. Myślę, że większego "szumu" wody nie potrzeba...
  2. No to i ja się pochwalę... Palę w kotle od lutego. Ale u mnie ma co grzać... Mój to mpm 14kW DS, grzeje bufor 1000l, do tego w międzyczasie dom i budynek gospodarczy. Ten drugi pomimo, że jest ocieplony styropianem, ma większe zapotrzebowanie na ciepło niż dom. Zamontowałem termostaty, ustawienie na ok 18*C. W domu mam ok 21-22*C, więcej to już za ciepło. Bufor to Solarbayer, obecnie mam czujnik od załączania pompy w pierwszym pkt pomiarowym na bocznej ścianie bufora. Temperatura załączenia 37*C, wówczas powyżej jest już wyższa temperatura. Zawór mieszający ustawiony na 43*C. Generalnie od rozpalenia, gdy włączę grzanie obu budynków, pompa uruchamia się trzy razy i za trzecim razem już po jej starcie pracuje cały czas, tzn. pierwsze dwa starty powodują wypchnięcie zgromadzonej wody w układ i spadek temperatury, który powoduje wyłączenie pompy i tak średnio dwa trzy razy, później już kocioł "nagrzewa i układ" i bufor. Natomiast, gdy grzeję sam budynek mieszkalny, potrzebuje średnio dwa załączenia pompy, chyba, że najpierw nagrzeje mniej więcej 1/3 bufora do temp kotła tj 65-70*, wówczas pompa wystartuje i pracuje non stop. Wsad w kotle - w miarę poukładana gałęziówka z olchy, brzozy i sporadycznie sosna, czasem coś grubszego... na to węglarka węgla - Wesoła - czasem mieszanka węgla z trocinami, czy wiórami... Co zauważyłem, świeżo po wyczyszczeniu kotła i gdy drewno poleży z tydzień w kotłowni, to temperatura na kotle potrafi iść na ok 70-72*C i tak zagrzany czynnik ładuje bufor, gdy jest już bardziej wilgotne - przyniesione z dworu to często ładuje bufor ok 62-65*C. Jeden wsad to mało aby załadować cały bufor i grzać budynki, dopiero drugi wsad powoduje, że kocioł osiąga 85*C i zagrzeje cały bufor do tej temp. Grzejąc oba budynki non stop, doszedłem do takiego stanu, że ładując wsad po godzinie 17, rano w buforze było ok 45*C (góra) od dołu ok 35*C. Generalnie u mnie pali się z unisterem i wentylatorem. Pewnie po sezonie grzewczym ogarnę komin w przyszłym sezonie spróbuję na jednym zawirowywaczu z naturalnym ciągiem i miarkownikiem. Do tej pory ( a paliłem kopciuchem) spaliłem ok 2,3t wesołej i jakieś 4m3 gałęziówki, do tego trochę trocin i wiórów. Kocioł jest czuły na wilgoć w "paliwie" jak i na czystość samych jego kanałów. Co do unistera- u mnie włącza pompę przy 50*C, na fabrycznych ustawieniach tj pompa na 35*C, gdy temp zadana jest na 85*C, wchodził w wygaszanie - dokładnie opisane jest w instrukcji.
  3. Dokładnie. Jak się robi pustka to nie ma co się palić w palniku, niby temperatura jest jak otworzysz drzwiczki, ale nie ma płomienia w palniku. Dzisiaj to przerabiałem. W końcu udało mi się żar dopchnąć do palnika i po chwili zaskoczył... Temperatura zaraz poszła w górę, a tak nie potrafił dobić ponad 62°C.
  4. No ja na próbę wyjąłem oba, ale wiało niemiłosiernie w ubiegły weekend. Paliłem na miarkowniku ciągu i bardzo długo dochodził, bo klapka jest mało uchylona. Dwa dni temu zamontowałem sterownik i teraz słychać w kotle, jak się pali. Sterownik otwiera mocno klapę z pierwotnym. Generalnie uczę się tego kotła, ale jestem miło zaskoczony. Obawiałem się, że będą problemy z paleniem.... Fakt, że mam za długie drewno do palenia, bo muszę raczej w pionie ustawiać... I czasem się haczy o tą pionowa blachę, ona chyba do regulacji jest szczeliny na palnik ( tak mi się wydaje) bo zdjęcia w instrukcji raz że black&white, to jeszcze jakość ksero.... Więc większość trzeba się domyślać.... Ale ja palę węglem z domieszką trocin i wiórów. Trociny potrafią przysypać płomień, wtedy trzeba przerusztować i zaczyna się palić już ładnie... Generalnie muszę wyczuć co i jak sypać....
  5. Jaki masz komin, że daje radę bez wentylatora? A zawirowywacze masz zamontowane??
  6. Witam.Od tygodnia użytkuję mpm ds 14kW. Grzeje bufor 1000l. Jak do tej pory spisuje się świetnie. Z komina praktycznie nie widać dymu, od czasu do czasu puści bąka.... U mnie pomimo, że komin ma 7mb fi200 chodzi z wentylatorem. Wyjąłem na jeden dzień zawirowywacze i kocioł dostał ciągu, fakt mocno wiało... Muszę wyczyścić jeszcze komin, może wtedy da radę palić bez wentylatora, ewentualnie bez zawirowywaczy, ale czy to ma sens? Generalnie jestem zadowolony. Mam do grzania sporo... Dom plus gospodarczy i odkłada w bufor 1000l. Na drugim wsadzie dobija do 85°C bufor i zaczyna już wchodzić w tryb podtrzymania.
  7. No właśnie. Taki mpm w zależności od wielkości i rodzaju to masz od 7k w górę... bufor około 4-5k jak nowy.... a gdzie tu reszta.... Masakra....
  8. Montażu nie liczę, ogarnie mi ktoś znajomy. Ale policz kocioł, bufor itd... (bufor biorę używany).
  9. No tak mniej więcej wychodzi. Też takie cyfry mi wyskoczyły.
  10. Bez dotacji. Nie będę się wiązał z instytucjami, żeby mieli pretekst przychodzenia na kontrolę....
  11. Tj ten sam kocioł, do którego ja podałem link - bynajmniej tak mi się wydaje. Bo oznaczenia mają dla laika takie same 😉
  12. https://www.mpm-kotly.pl/produkty/kotly-dwupaliwowe/mpm-ds-14-kw Chodzi mi o ten kocioł. Co do pompy ciepła, to odpada....
  13. Ok. Czyli brałbyś tego https://www.mpm-kotly.pl/produkty/kotly-dwupaliwowe/mpm-ds-14-kw. z górnymi drzwiczkami, bo wejdzie więcej w komorę.... z tym CEEB to właśnie o to chodziło, tylko ludziom wmawiający, że potrzebny system do lepszego rozlokowania kasy na dopłaty.... Sr**nie w banie....
  14. Teraz dopiero dałeś do myślenia... Czyli wg Ciebie najlepszym wyjściem jest MPM DS II 14kW - czyli kocioł dwupaliwowy.
  15. Papier, papierem, a życie, życiem.... Mnie interesuje abym w razie czego spalił jak do tej pory w kopciuchu max 2t węgla plus moje odpady w postaci zrzynek i trotów. I robił to powiedzmy ekologicznie.... Ewentualnie mniej węgla, więcej drewna jak nie będzie problemu z jego zakupem - pozyskaniem, nie widzę ku temu przeszkód....
  16. Dziękuję za wiadomość. No teraz ten co mam kopciuch, to jest mega przewymiarowany. Spalam średnio w nim 2t węgla orzech i moje zrzynki i wióry. Teoretycznie ktoś mi pisał, że w razie czego wersja WOOD też węgiel spali. Masz rację z tymi wymaganiami, wielu nie stać i nie było stać w momencie uchwalania uchwał, a gdzie tu inflacja i inne aspekty....
  17. A to mnie cieszy. Jedynie bez papierka. Ale za chwilę i tak pewnie zakaz będzie stosowania węgla...
  18. No, a z jednej strony nie da rady wyczyścić?? Musi być dostęp z obu stron? Stoję przed wyborem właśnie tego kotła. Tzn. Raczej na 99% będzie mpm tylko kwestia czy ds II 14kW, bo w nim można oficjalnie stosować i węgiel i drewno (tak bynajmniej wyczytałem), czy pójść w WOOD, ale wtedy węgiel spalać jak się uda... I wtedy już na węgiel papierka brak...
  19. Aha. No ja mam teraz kocioł jakieś 20-25 cm od ściany, bo akurat idzie tam rura, ale nie wiem czy ta rura od powrotu nie będzie mi razie czego kolidować, żeby ręką zasłonić tą przesłonę od wtórnego.
  20. Z tego co czytam na forum, to chyba każdy mpm powinien mieć dojście z obu stron, bo ma dopływ powietrza wtórnego tam, który to regulujesz. Sam chce kupić i mam mnóstwo pytań.... W głowie mętlik... Choć na YT często widać, że kocioł dosuniety jest na kilka cm do ściany, co by pozwalało myśleć, że regulacja odbywa się z jednej (wybranej) strony.
  21. Trochę poczytałem i chyba w moim przypadku najlepiej sprawdziłby się MPM DS II, ma certyfikat na zgazowanie, a w razie czego można palić i drewnem i węglem, tylko czy też tak "łatwo będzie spalał trociny i wióry, czy będzie trzeba to mieszać razem?? Ewentualnie sypać warstwami?? Jedynie moc to 14kW. Chyba trochę mało...
  22. Witam. No tak. Tylko w Wlkp od 1 stycznia 24r. jest zakaz palenia kopciuchem. Ja już chciałem przejść na gaz, ale z racji że mam dostęp do wiórów i trocin, plus jakieś zrzynki z tarcicy po suszarni, to trochę słabo iść w gaz, a to oddawać.... Dlatego szukam czegoś w czym będę mógł ewentualnie wymieszać trochę drewna, trocin i węgla i jakoś w miare ekologicznie spalać, choć patrząc na to co się dzieje poza naszymi granicami, to chyba ekologia to tylko na papierkach... i w ustawach, żeby wydoić kasę...
  23. Witam Stoję przed wymianą kopciucha na coś innego - obszar wlkp. Uchwała antysmogowa na wlkp ma wpisane "Kocioł z podajnikiem automatycznym lub zgazowujący". Dom to kostka z lat 70-tych. wg https://cieplo.app/start wychodzi mi 10,5kW szczytowej mocy grzewczej (C.O. +C.W.U), zaś przeciętna to ok 4,7kW, do tego grzeję jeszcze drugi budynek o zapotrzebowaniu ok 6,4kW (max temp 18-19*C). Ogrzewanie to 100% grzejniki - w domu żeberka aluminiowe, instalacja w miedzi, zaś w drugim budynku stalowe płytowe - instalacja PP-R. Zimą grzeję zasobnik CWU - Termica 150L, zaś latem ogrzewam go gazem. Orientacyjna ilość wody w układzie otwartym to ok 300l z czego sam kopciuch ma 150l (przewymiarowany 25kW - taki polecał producent dla samego budynku mieszkalnego). Komin systemowy - ceramika z ociepleniem fi 200 o wysokości 6mb plus 1 mb nadstawka z kwasówki. Mam dostępne w średnich ilościach zrzynki , trociny i wióry drewna dębowego i sosnowego, wszystko po suszarni o wilgotności poniżej 9% (teoretycznie ok 7-8%). Do tej pory paliłem tym wraz z węglem. Pytanie, który kocioł pozwoli mi dalej palić tego rodzaju materiałem i jakiej mocy musiałbym zakupić. Oczywiście kocioł plus bufor - 800l - taki mi wejdzie do kotłowni - wysokość max 213 w kotłowni, która znajduje się w budynku gospodarczym - instalacja poprowadzona jest w ziemi rurami preizolowanymi stalowymi. Patrzyłem na MPM WOOD, czy w nim da radę normalnie spalać węgiel w razie małej ilości zrębków drewnianych? Co do dotacji to raczej się na nią nie załapię. Pozdrawiam
  24. Rozumiem. Co do dotacji, to nie wiem czy w ogóle dostanę, więc ona nie jest dla mnie priorytetem. Ważniejsze jest, aby była dostępność opału. Po ubiegłym roku, nie wiadomo co się można spodziewać po naszych decydentach.... Mam możliwość grzania gazem, ale kto wie po ile za chwilę będzie gaz....
  25. Witam serdecznie. Jestem nowy na forum, więc proszę wybaczcie, gafy słowne o nie do końca znajomość pojęć. Stoję przed wymianą kopciucha na coś innego - obszar wlkp. Uchwała antysmogowa na wlkp ma wpisane "Kocioł z podajnikiem automatycznym lub zgazowujący". Dom to kostka z lat 70-tych. wg https://cieplo.app/start wychodzi mi 10,5kW szczytowej mocy grzewczej (C.O. +C.W.U), zaś przeciętna to ok 4,7kW, do tego grzeję jeszcze drugi budynek o zapotrzebowaniu ok 6,4kW (max temp 18-19*C). Ogrzewanie to 100% grzejniki - w domu żeberka aluminiowe, instalacja w miedzi, zaś w drugim budynku stalowe płytowe - instalacja PP-R. Zimą grzeję zasobnik CWU - Termica 150L, zaś latem ogrzewam go gazem. Orientacyjna ilość wody w układzie otwartym to ok 300l z czego sam kopciuch ma 150l (przewymiarowany 25kW - taki polecał producent dla samego budynku mieszkalnego). Komin systemowy - ceramika z ociepleniem fi 200 o wysokości 6mb plus 1 mb nadstawka z kwasówki. Mam dostępne w średnich ilościach zrzynki , trociny i wióry drewna dębowego i sosnowego, wszystko po suszarni o wilgotności poniżej 9% (teoretycznie ok 7-8%). Do tej pory paliłem tym wraz z węglem. Pytanie, który kocioł pozwoli mi dalej palić tego rodzaju materiałem i jakiej mocy musiałbym zakupić. Oczywiście kocioł plus bufor - 800l - taki mi wejdzie do kotłowni - wysokość max 213 w kotłowni, która znajduje się w budynku gospodarczym - instalacja poprowadzona jest w ziemi rurami preizolowanymi stalowymi. Patrzyłem na MPM - ale nie wiem czym różnią się te kotły, bo raz pisane jest dla drewna raz dla węgla, raz uni - a w sumie nazwa jakoś taka sama 😉 jedynie ten nowy niby ma dopisek wood, ale czy w nim da radę normalnie spalać węgiel w razie małej ilości zrębków drewnianych? Na YT widziałem, że samymi trotami też można w nim palić. pozdrawiam Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.