omama

Ja dla odmiany niedługo podjadę na niedaleki skład po brykiety węglowe to chyba jakiś muł lub coś sprasowane w podobny sposób co brykiet z trocin takie wałki ok 15cm dł , jak się to sprawdzi to zrobię sobie zapas taką rezerwę bo 700zł/tona.

Trochę pokombinowałem ze swoją pompą i od początku lutego znów nią grzeję bo doszło kolejne 4kw paneli więc łącznie 8,4kwp ,co do pompy dobowo zjada ok 10-13kwh co-cwu ale w domu za ciepło bo 23,5-24 stopnie a nie mogę niżej zjechać z temp zasilania , czekam na prawdziwy sterownik w który i częstotliwość silnika spreżarki będzie można zmniejszyć i w końcu modulację będę miał na całkiem niskim parametrze zasilania bo teraz modulacja stała jest od 32 stopni więc ustawiłem ją niżej i 1 godz idzie 3 stoi .

On to lepiej za mnie wytłumaczy co miałem na myśli

Też myślę że nie dałby rady 😜

Opłacalne nigdy nie będzie. bo prawdopodobnie masz kaloryfery a to samo w sobie już robi koszty bo aby jako tako się to spinało to trzeba by dołożyć 2 razy większe kaloryfery by móc zasilać temp 35-max 40 stopni inaczej będzie drogo lub bardzo drogo niestety , co do pompy jeśli to kaloryfery to pompa na R290 bo lepiej sobie radzą z większymi temperaturami , o gruntówce nie wspominam bo to już raczej chore ceny wiec tym bardziej nieopłacalne jeśli można to opłacalnym nazwać.

Najprościej to masz np 10 kw paneli zgłoszone to nie możesz dołożyć tyle samo magazynu bo oni to sumują i ci wychodzi 20kw to tak najprosciej a podłączając auto jako magazyn robi się już powiedzmy 50kwh. i aby nie było to ja się o to kłócić nie będę tylko tyle z tego zrozumiałem , zresztą posłuchaj na globenergia.

Ja tyle wiem ile mówią na portalu globenergia a wg nich tak się nie da a wiedzą chyba lepiej niż my tu skoro w tym siedzą zawodowo.

Urządzenie to najmniejszy problem ,problemem jest energetyka bo wiesz jak traktują magazyn energi i panele czyłi sumują moc jednych i drugich co jest czystym kretyństwem.

Tu już nie tyle o robotę z drewnem chodzi bo roboty nie każdy się boi ale raczej gdzie ten kociołek stoi bo jeśli w jakiejś przybudówce to ok ale w piwnicy to średnio bo i suchość drewna watpliwa i ilość tego drewna a węgiel to 1/3 tej ilości i chyba o to chodzi , ja paliłem grudzień i styczeń MPM 10 kw węglem i praktycznie zero problemu dwa razy do piwnicy schodziłem rano ok 7 przerusztować i o godz 15-tej wsypać wiadro węgla ok 10-11kg i to wszystko cała robota ale widać że ta 10-ka ciutkę za duża jeszcze nawet jak bym grzał cały dom 200m2 po podłogach i chętnie przytuliłbym takiego maluszka tylko czy on na tym węglu pójdzie oto pytanie.

No dobra jak już pogadaliście to teraz od nowa, jak myślicie będzie ten kociołek dobrze współpracował z węglem oczywiście na małej mocy ? , bo ja myślę że ma za dużą tzn szeokąi głeboką nie wysoką komorą załadunkową , 10-ka ma wysoko ale wąsko niezbyt głęboko bo chyba 15 cm.

Nasi nawet nie są w stanie policzyć co i jak a Chiny już wprowadzają ładowarki dwukierunkowe do samochodów el , komisja Europejska pewnie z 5 lat będzie na to potrzebować a potem tylko następne 10 lat na wprowadzenie tego w czyn.

Dostaliście od taurona znów tzw kuszące propozycje ? jeden wielki mętli nawet nie próbuję tego zrozumieć ,czekam na sprytniejszych.

Przewody pewnie trzeba lutować do gniazdek umieszczonych z boku obudowy kotła , ja tak mam w Zębcu że sterownik jest zabudowany z przodu a wszystkie gniazda są z boku kotła i do nich się wtyczkami podłączamy ,motoreduktor,czujniki etc .

Nie z kotła wychodzi pp 32 potem trujniki i z nich na poszczególne kaloryfery idą rurami pp 16mm a na poddasze ok 100m2 ida dwoma rurkami fi 16mm na jedej jest jeden kaloryfer 600x600 mm a na drugiej rurce fi 16mm są dwa kaloryfery 600x600 oraz taki dziwny 500x600 i normalnie w największe mrozy tam zawsze jest 23 stopnie ,zasilam od 65 stopni do 80 stopni jak duży mróz zero prądu idealnie wszystko chodzi ,wiem nie powinno ale chodzi a zrobiłem to tylko po to i wtedy jak ten czas niepewny był bo z założenia miałem grzać tylko pompą ciepła a okazało się że prawie całą zimę aż do przedwczoraj grzałem tym małym kociołkiem , teraz jadę pompą bo słońce się juz pokazuje a mam ponad 8kw paneli.

Musiałbym spróbować tego węgla z Wesołej ,obecnie palę Staszicem i nie narzekam 10kw a dobę wystarczy on nie pali się płomieniem tylko raczej żar idzie tylko ale skurczybyk nic nie kopci nic się nie zawiesza zero problemów ,o 15-tej wrzucę wiaderko na resztki żaru ok 10kg i tylko rano temp schodzi do ok 45 stopni więc tylko przerusztuję i jedzie do 15-tej a mało nie grzeję bo praktycznie 200 m2 na grawitacji . szkoda tylko że ceny podniosli za długo czekałem aż mi pole obeschnie aby z tyłu podjechać.

Nieśmiało aczkolwiek odważnie powiem że ja mam grawitację rozprowadzoną na rurkach 16mm i działa bez najmniejszego problemu ,wiem źle itp ale działa i nie szukam dziury w całym

A ja czekałem az mi się za domem ziemia wyschnie aby auto się nie utopiło ,nie zdążyło wyschnąć a węgiel w górę , może jakąś promocję wiosenną zrobią teraz nie kupię czekam do upartego.

Ale ja jestem na nowych zasadach ,załozyłem w kwietniu ubiegłego roku a kazali mi płacić co dwa miesiące po 360 zł jakies prognozowane ,od tego kwietnia pobrałem 2824 kw a oddałem 2666 kw oraz zapłaciłem ok 1500 zł i co teraz dalej mam wiedzieć ? ani wykazu ile mi zostało ile oni to rozliczają nic ,za chwilę kwiecień i jak mówisz stracę to co ewentualnie tam zostało , niecały miesiąc temu dołożyłem znów 4kwp.

Ale co mi po bieżącym pokazie poboru i wysyłu ? latem pradu naprodukowało a nikt go nie zjadał ale ja nie wiem czy i ile mi pobierają z tego wirtualnego magazynu nie ma wykazu czy rubryki a to chyba trudne nie jest ile mi miesięcznie biorą czy jak to tam działa, bo tu i teraz to się nie liczy nic nie daje .

Amen , dobrze powiedziane, ja mpm-a podłączyłem świadomie i to na grawitacji jako rezerwowe źrudło dla pompy ciepła i okazuje się że palę prawie całą zimę kotłem a nie pompą bo i lubię i jest tanio bez prądu a obsługa to dosypanie wiaderka o godz 15-tej rano o 7-mej przerusztowanie i to wszystko (węgiel Staszic) pompą bym grzał jak bym wiedział ile zapłacę a nie wiem bo jakiś limit bo nie wiem ile z paneli i jak mi rozliczą nic nie wiem a tak przynajmniej wiem że 10 kg na dobę i luzik a to najważniejsze.

Co wy macie z tym wyciąganiem za problem ? ja sam jeden jak palec już 3 kotły spuściłem do piwnicy a jeden największy sam wyciągałem , wywiercić otwór w ścianie zamontować porządny hak na kotwie chemicznej ,wyciągarka z castoramy za 80 zł i latamy z kotłami na luzie , czeka mnie wyciągnięcie ekogroszkowca Zębiec 10kw niby małe bydełko ale łączna waga 420 kg masakra , defro 20kw ważył 320 kg , ale luzik .

Natury nie oszukamy ale nas oszukują rządzący nami niestety więc trzeba się bronić to normalne.

Myślałem nad tym nie powiem ale w grę wchodziłoby tylko tymi ręcoma robione bez dotacji i kwot 30 lub więcej tysiaków ale po przemyśleniu wydaje się to bezsensem bo zimą nic z tego nie ma a latem to bojler czy nawet dwa (mam) mogę nabić pompą czy panelami a większego zużycia latem raczej nie mamy więc puki co odpuszczam ale kto wie jak będzie po lipcu .

Ja mieszkam w Opolskim a tu puki co ustawy nie obowiązują a gdzieś tam piszą że kotłami na wsiach do 2040 roku będzie można grzać ,ja specjalnie grzać kotłem bym nie chciał ale rezerwa przeciwwariatowa powinna być.

Myślałem już nad ta naklejką , ale ten 6kw teoretycznie słabszy ale tyczy się to drewna a na węglu pewnie to samo co mój a mnie na mniejszym by zależało a innych nie widać.