Skocz do zawartości

MajkiD

Forumowicz
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MajkiD

  1. Powiem tak, coś tutaj jest ewidentnie spipcone. Może warto zasięgnąć kontaktu innego hydraulika. Mam natomiast kilka pytań: 1. Jak kocioł ma te 70-75 stopni (czy tam nawet 80) na zasilaniu to skąd kolega wie, ze na powrocie jest te 10 stopni mniej? I gdzie znajduje się na powrocie jakiś sensor temperatury? Czy na pewno jesteś pewien, że tam jest te 10 mniej? Ja bym radził chociażby zaopatrzyć się w miernik/multimeter z funkcją mierzenia temperatury (albo pożyczyć od elektryka) i sprawdzać przepływ temperatury. 2. Jak mierzysz temperaturę w buforze? Masz tam jakieś czujniki temperatury (na jakich poziomach i jak głęboko są umieszczone), co one wskazują i jak zmieniają się z czasem? 3. Niemożliwym jest, że podczas włączenia obiegu CO bufor się rozładowuje (temperatura spada). W takim wypadku temperatura wciąż powinna rosnąć, ewentualnie bufor przy udziale pompy "zamieszał wodę", więc może ruszyło też i miejsca, gdzie woda była zimna, więc chwilowo jest ten "spadek", ale w gruncie rzeczy temperatura ma rosnąć. 4. Czy na pewno krućce w buforze są poprawnie połączone? Na pewno wężownica jest też poprawnie przyłączona? Czy w czasie "grzania" bufora nie wypuszcza ktoś jego ciepła napuszczając zimnej wody z CWU? 5. Czy pompy na pewno są ustawione w poprawną stronę, jesteś pewny, że zachowany jest prawidłowy obieg wody (nic nie blokuje, żadne zawory zwrotne)? 6. Zawór 3W - czy on na pewno jest otwarty prawidłowo? Chodzi mi o to, czy zawieradło rzeczywiście prawidłowo się otwiera. Ja póki co widziałem zazwyczaj, że ścięta cześć pokrętła oznacza miejsce, gdzie znajduje się zawieradło.
  2. U mnie temperatury trzymają bardzo dobrze. Zabudowałem te ścianki 20cm naokoło i muszę przyznać, że wewnątrz jak w saunie. Myślę, że gdyby nie moja pompa ciepła, która wypompowuje wodę 60*C z bufora co 10 minut (zrobienie 3 minutowego obiegu, aby nie zamarzła) to temperatury trzymałyby się idealnie.
  3. Super, dziękuję bardzo. A mam jeszcze pytanie, tak mnie naszło na rozkminę. Mam teraz zamiar podłączyć przeponowy 100L, ale będę chciał również podłączać w przyszłości podłogówkę w garażu. Wiem, że będę musiał pewnie dołożyć przeponowy i obliczyć dodatkową ilość litrów w instalacji. I teraz pytanie - przeponowy 100L mam na poziomie 0m (najniższy poziom instalacji), drugi przeponowy chciałbym zawiesić ok. 1,5 metra wyżej względem zbiornika przeponowego 100L - jakie tam ciśnienie powinien nabijać od strony poduszki? Również takie samo jak przy przeponowym przy poziomie 0m? Czy odjąć ciśnienie statyczne, czyli 0,15 bara?
  4. Drobna aktualizacja, nabiłem przed chwilą układ raz jeszcze i najprawdopodobniej miałeś rację... Z tym ciśnieniem otwarcia 😀 Nabiłem instalację ciśnieniem 3,5 bara (manometr tyle pokazał), ale zawór bezpieczeństwa znajduje się ok. 1,5m nad manometrem, czyli na ZB było wtedy 3,35 bara no i wybiło zawór bezpieczeństwa, ciśnienie spadło do bodajże 2,7 / 2,8 bara (manometr) (czyli w punkcie ZB ok. 2,5 / 2,6 bara). Zatem chyba działa 😀 I tak, kocioł ma swój zbiornik przelewowy (musi być na układzie otwartym). Co do przeponowego, z tego co czytam i oglądam to mam go ustawić na 1 bar (po stronie poduszki) i ciśnienie w instalacji mogę mieć w zakresie od 1 bara do 2,5 bara. Poziom statyczny mam 0,7 bara i dodaję na zapas 0,2 bara. Zgadza się? Co do inhibitora to tak, też będę go dodawał. Koszta trochę przerażają, bo wyjdzie ponad 1000zł za sam inhibitor dla mojej instalacji. A do układu zamkniętego mam separator zanieczyszczeń z magnezem Afriso, pod obieg pompy ciepła i wymiennika. Myślę, że nie będzie źle.
  5. Więc tak, podłączenia do bufora wyglądają następująco: I też tu przypomnę, że to wszystko było zalane póki co temperaturą 10*C. Wymiennik ciepła i pompa ciepła nie był jeszcze uruchamiany. Od wymiennika ciepła do bufora jest ok. 4 metrów. Wszystko również poodpowietrzane. Zawór bezpieczństwa wpięty jest w czwórnik na 4 krućcu (licząc od dołu bufora) w poziomie (wylot skierowany w dół). Jeszcze się zastanawiam czy nie podmienić go na 2,5 bara, ale wtedy przeponowy musi być większy. Blokuje mnie również bufor (4 bary) (nie chcę żeby strzelił i zalał parter 😉).
  6. Tak, tak, jak przekręcę główkę to woda wylatuje bez problemu. A czy temperatura nie ma tu znaczenia? I jeśli można wiedzieć, zbiornik przeponowy został poprawnie wyliczony? Pytam też o toz bo z innego kalkulatora wyszło mi chyba z 200 litrów przeponowego (na tej samej normie).
  7. Póki co to pompa ciepła 16kW + kocioł węglowy 50kW (przez wymiennik ciepła 110kW). A co z tym zaworem się stało, masz jakieś przypuszczenia, dlaczego mógł on nie zadziałać?
  8. Hej, mam dość banalny (tak myślę) problem z moją nowo złożoną instalacją. Wczoraj zalałem wodą swoją wcześniej zaprojektowaną instalację (link tutaj: LINK) w celu sprawdzenia szczelności układu i pojemności. Na szczęście nieszczelności nie było (jedynie 2 zaworki z grzejników, które były wcześniej w układzie otwartym). Problemem okazał się nowy zawór bezpieczeństwa marki Afriso 3 bary. Chciałem zweryfikować, czy zawór jej poprawny, zatem nabiłem instalację ciśnieniem 3 bary i zawór nie zadziałał. Pomyślałem, że należy nabić go ponad 3 bary i tak nabiłem układ do 3,5 barów - zawór nadal nie zadziałał. W związku z tym piszę tutaj, co w danej sytuacji zrobić. Przyznam, że trochę się zdziwiłem, gdyż myślałem, że zawór ponad 3 bary powinien się otworzyć powyżej 3,0 barów i spuszczać wodę do bodajże histerezy, czyli 2,5 bara? Chyba, że problemem była temperatury wody (świeżo z sieci wodociągowej, czyli ok. 10°C)? Dodam też, że zawór bezpieczeństwa znajduje się na wysokości ok. 1,5m od zerowego poziomu całej instalacji. Słup wody to 7 metrów. Maksymalne dopuszczalne ciśnienie w instalacji to 4 bary (zbiornik buforowy). Zastanawiam się też czy aby na pewno nie wybrałem za duży zawór bezpieczeństwa. Zdaję sobie sprawę, że im więcej barów na zaworze bezpieczeństwa, tym potrzebny jest mniejszy zbiornik przeponowy (na czym również mi zależy, gdyż moja instalacja ma w sumie 1060 litrów). Do instalacji nie łączyłem też jeszcze naczynia przeponowego. Ponadto, chciałem też zapytać, czy poprawnie dobrałem naczynie przeponowe. Naczynie dobierałem przy użyciu kalkulatora (po stronie ssawnej wg normy PN-B-02414) z linku LINK z parametrami: - Czynnik: woda - Temperatura czynnika w stanie początkowym: t1 = 10 [°C] - Temperatura wody instalacyjnej na zasilaniu: tz = 80 [°C] - Całkowita pojemność instalacji: V = 1.1 [m3] - Słup wody: h = 7 [m] - Nadwyżka ciśnienia w naczyniu: pnad = 0.2 [bar] - Ciśnienie początku otwarcia zaworu bezpieczeństwa: po = 3 [bar] - Ubytki eksploatacyjne wody instalacyjnej między uzupełnieniami: E = 1 [%] Jako wynik wyszło, iż potrzebuję naczynia 94 l (czyli 100l) - czy taka wartość jest na pewno prawidłowa? Czy być może powinienem wykorzystać normę PN-EN-12828 (czym one się różnią?)?
  9. Ale w czym taki pomysł z buforowaniem ciepła z PC jest gorszy? Chodzi o straty postojowe? I tak, ja wiem, że taniej jest grzać do 40*C - 45*C, będę w tym roku taką temperaturę również testował. Tylko, że ja mam bojler poziomy, magazynuje wodę i nie ma tam ciągłego przepływu. Nawiązuję do tego, że temp. 40*C to idealna temperatura do rozwoju Lagionelli. Gdybym miał wężownicę, taka temperatura nie byłaby problemem.
  10. No widzisz... Bardzo ciekawie, kurcze. A jaki miałeś falownik na początku? Te 2,65 dołożyłeś do już istniejącego falownika (miałeś falownik o większej mocy niż potrzebowałeś na panele)? Ja miałem dofinansowanie Mój Prąd (o ile dobrze pamiętam), również chciałbym zwiększyć do ok. 9,9kW (tak by nie przekroczyć 10kw) i oczywiście nie zmieniać zasad rozliczania (mam stary net-metering, więc odbieram 80% tego co wyprodukuję). Jeśli chodzi o PC to dla mnie wciąż zagadka. Ja będę miał teraz cały rok na zabawę PC, sprawdzania i testowania jak działa efektywnie, ile pobiera prądu itd. Wtedy coś będę wiedział. Póki co znam PC tylko z teorii, a chcę poznać dobrze praktykę i zasadę działania na własnym przypadku. I bardzo możliwe, że na kolejny sezon dojdą kolejne modyfikacje. W tym roku i tak udało się zmodyfikować całą prawie 30-letnią kotłownię, więc już jest niebo, a ziemia. Oczywiście jeśli będzie to możliwe, będę dążył do zwiększenia fotowoltaiki i zostawienie głównie PC, ale kto wie jak to będzie. Muszę mieć pewność, że zostaną stare zasady rozliczania i potwierdzi mi to Tauron. Odnośnie CWU - z niego korzysta 6 osób. Nie wiem dokładnie ile wody schodzi, ale bojler jest z ok. 130 - 150L i jest na styk. A i tak chcę testować grzanie wody do 40/45*C zamiast do 60*C i okresowo (np. raz na tydzien) dogrzewać do 70*C, żeby uniemożliwić rozwój lagionelli. A przy PV to wygląda to tak, że na obecną chwilę naprodukowałem 5400kWh z czego cała nadwyżka jest już "zjedzona" (sam boiler z grzałką to jakieś 1000kW). A ten buforek (160L) ładujesz jak offgridem? Zwykła grzałka i bezpośrednio do paneli fotowoltaicznych?
  11. Kurcze, no to teraz mnie zaciekawiłeś z tymi rurami PP 63. Aktualnie kupiłem na dom pompę obiegową IBO 1", która generuje przepływ do 90 l/min i wszystko jest spięte rurami PP 32mm (w internecie podają, że to jest odpowiednik stalówki 1").
  12. Ja się z tym zgadzam, nie mówię, że napisał źle. Tylko jak tu to prosto podłączyć, abym mógł też grzać kotłem do temp. 70*C, a jednocześnie i pompą wraz z CWU. Wtedy układ byłby skomplikowany. A tak mam pojedyncze obiegi wpięte pod jeden duży zbiornik i swoją automatyką sterować będę tak jak zechcę, a co nagrzeje wodę to już inna sprawa. Za jakiś czas na pewno będzie też pora na wymianę bojlera na pionowy, więc pewnie wtedy i dołożę zawór trójdrożny do pompy. O gazie myślę awaryjnie, gdyby COP pompy schodziło poniżej 1. Ewentualnie zastanawiam się, czy nie wyszłoby mi lepiej, bym pompą ciepła nagrzewał bufor w dzień (wyższe temperatury), a w nocy jej nie katował i wykorzystywał ciepło z bufora do ogrzania domu. A o ile rozbudowałeś PV? Rozumiem, że nadal na starych zasadach? Dokładałeś panele do istniejącego już falownika czy dokładałeś nowy, kolejny falownik wraz z panelami? Co do schematu, kocioł będzie na pewno jeszcze na ten sezon do kwietnia. Potem uchwała antysmogowa i będę pewnie musiał z niego zrezygnować. Chyba, że znów przedłużą termin palenia kotłami i będzie mógł zostać jeszcze dłużej (na to liczę, ale nie wiem czy to jeszcze przejdzie). Jeśli chodzi o kocioł na gaz, to awaryjna opcja, póki co nie biorę jej pod uwagę, ale jeśli będzie bardziej oszczędniejsza choćby do CWU niż zwykła grzałka (zakładam, że pompa może mieć ciężko z temp. 50*C - 55*C) to założę i ten kocioł na gaz. A czy gaz jest bardziej oszczędniejszy niż grzałka, tego nie wiem jeszcze. Muszę poczytać jak by to wychodziło. Ale to jeszcze nic pewnego w mojej instalacji. Póki co jest pompa + kocioł węglowy.
  13. 80l/min to będzie 4,8m3/h 🙂 No, ale mniejsza z tym, jeśli to nic nie zmienia przy naczyniu przeponowym to idealnie.
  14. To oczywiście tylko przykład. Nie jest to łatwo wytłumaczyć, ale spróbuję doprecyzować. Chodzi głównie o to, że pompa do wymiennika będzie miała duży przepływ (nawet 80l/minutę) i zastanawiam się czy jak taka pompa "szarpnie" przepływem wody przez czwórnik, gdzie jest podpięte naczynie przeponowe, to czy poprawnie będzie ono magazynować wodę (gdy będzie podgrzewana)? Mam na myśli, że na pewno nie byłoby problemu, gdyby naczynie przeponowe było podpięte pod osobny kruciec do bufora, natomiast podpinając pod czwórnik czy przepływ nie zaburzy pracy naczynia przeponowego? Tak jak napisałem wyżej, w 1 krućcu od dołu idzie 1" i ten 1" później rozchodzi się na 3 rury po również 1". Nigdy nie bawiłem się w układ zamknięty (dotychczas tylko otwarty), dlatego wolałbym dopytać 🙂
  15. Witam, zastanawiam się nad sposobem podłączenia rur przy użyciu króćców z bufora 1000L. Chciałbym skonsultować sposób w jaki mam zamiar podłączyć obiegi grzewcze i źródła ciepła przed finalną konstrukcją w celu pozbycia się potrzeby późniejszych modyfikacji. W swoim projekcie chciałbym użyć 4 króćców w jednej linii bufora oraz 1 krućca z samej góry bufora, gdyż to pozwoli mi na zrobienie lepszej ścianki dociepleniowej pomieszczenia, gdzie mam trzymam bufor. Przede wszystkim zastanawiam się nad zachowaniem się naczynia przeponowego w momencie, gdy będę chciał wykorzystać pełny przepływ wody przez rurę 1" (1 kruciec od dołu). Przy tym krućcu z bufora następuje redukcja z 6/4" na 1", a następnie rozdzielenie na czwórnik, do którego wpięte jest naczynie przeponowe oraz wymiennik ciepła płytowy (który ma posłużyć do ogrzewania wody w buforze przy użyciu kotła) lub pompa ciepła. Czy w danym momencie (przy użyciu pompy ciepła lub wymiennika płytowego) naczynie przeponowe poprawnie odbierze nadmiar ciśnienia wody? Czy nie doprowadzi to do uruchomienia zaworu bezpieczeństwa (2 bary), gdyż np. ciśnienie zbyt szybko skoczy? Strzałkami przy mufach PP zaznaczyłem sposób przepływu wody (strzałka w prawo - woda wypływa z bufora, strzałka w lewo - woda wpływa do bufora). Schemat połączeń do bufora: Z góry dziękuję za pomoc!
  16. Ok, dzięki za uwagi. Dodam też, że aktualny rok będzie rokiem testowym na działanie pompy ciepła. Nie wykluczam dalszych modyfikacji przed kolejnym sezonem. Na pewno będę bawił się temperaturami ogrzewania w domu. Kto wie, jeśli ogrzewanie chodziłoby nawet 24h/dobę to być może i wystarczyłoby puszczenie 40*C / 45*C na ogrzewanie. Póki co, w tym roku skupiam się jeszcze na ogrzewaniu bufora kotłem węglowym. Nad gazem pomyślę w przyszłym roku (i rozważę czy będzie taniej niż grzałką elektryczną). I tak, wiem, że im wyższa temperatura tym wydajność pompy spada - to jest też główny cel nadchodzącego sezonu, by dobrze wyczuć pompę w jakich zakresach temperatury pracuje i ile prądu pożera. Jeśli pozbędę się kotła węglowego to założę zawór 3D i będę osobno pompą ciepła ogrzewał CWU (z pominięciem bufora), ale wtedy też wymienię 15-letni zbiornik CWU na nowy, pionowy z wężownicą. W kwestii kolektorów, bardzo trafna uwaga. Też rozmyślam nad podłączeniem samych paneli fotowoltaicznych i grzałki. To już zabawa na przyszły sezon grzewczy. Ah i kwestia grzejników - nie wykluczam modernizacji na podłogówkę w domu w kolejnych latach. Garaż i domek gospodarczy mam już na podłogówce (w przyszłym sezonie być może będę je podłączać). Nie do końca się zgodzę, ale również dziękuję za uwagi 😀 Bufor w moim przypadku jest głównie ze względu na kocioł na węgiel. Zdecydowałem się na modernizację nie tylko z uwagi na nadchodzące przepisy antysmogowe, ale również w celu poprawienia komfortu. Dotychczas na grzejniki leciała temperatura 80*C - 95*C, więc po godzinie nie dało się już wytrzymać, skoki temperatury były bardzo wysokie (a nad ranem bywało zimno). Myślę, że bufor w tym przypadku znacznie poprawi tą kwestię, a co więcej nie będzie szybkiego narastania temperatury i gwałtownych skoków. Ponadto, jako magazyn energii będzie dobry dla solarów/kolektorów latem. Co więcej, pełni też ważną rolę jako właśnie magazyn, a to pozwoli mi na całkowite zautomatyzowanie ogrzewania również w garażu czy domku gospodarczym (podłogówka) przy użyciu swojej opracowanej automatyki (2 dodatkowe obiegi oprócz domu). Co do braku potrzeby buforowania gazu / pompy ciepła, zgadzam się, nie wykluczam, ze nie zmodyfikuję lekko danej instalacji przed kolejnym sezonem grzewczym. Co do zabezpieczenia zaworami antyzamrożeniowymi, zdecydowaliśmy się na nie, gdyż nie mamy UPS-a (a w nocy może być różnie, wolimy nie ryzykować). Ad 4. Skonsultuję to jeszcze z osobami, które się tym zajmują. A kocioł niestety na to nie pozwala. Dodatkowo, jakby nawet się za bardzo zagrzał to musi zostać obieg otwarty. Za resztę odpowiedzi, wielkie dzięki, dużo pomogły!
  17. Czemu mizerne? Magazynowanie ciepła to wizja na najbliższy rok. Być może za rok pozbędę się kotła węglowego, wtedy puszczę pompę ciepła od razu w obieg. Ponadto mam zamiar też ogrzewać wodę kolektorami słonecznymi w ciepłe dni (inwestycja na kolejny rok). Co do grzałki, myślę, że to zależy. Choćby w lato na grzałce tracę 4 razy więcej prądu niż zagrzać wodę pompą ciepła. Ponadto, jeśli zmagazynowane ciepło z bufora ucieknie górą to w najgorszym wypadku ogrzeje sąsiednie pokoje i łazienkę. Czy na pewno będzie tak źle?
  18. Tak, to monoblok. Na zewnątrz przy pompie montuję też zawory antyzamrożeniowe AFRISO. Zastanawiam się też czy te zawory mogę obłozyć otuliną nad nimi czy całkowicie zostawić pustą przestrzeń wokół. Jeśli chodzi o odszranianie to mam zamiar np. pompą ciepła nagrzewać bufor rano, a pod wieczór bufor nagrzeje się kotłem na węgiel. Więc ona i tak będzie używana, więc siłą rzeczy będzie musiała się odszraniać.
  19. Fotowoltaikę mam na starych zasadach, czyli odbieram 80%. Tak nawiasem, czy istnieje możliwość rozbudowy, aby zostać na starych zasadach? Czytałem, że są takie możliwości. Grzejniki muszą zostać, przynajmniej na razie, a w przyszłych latach kto wie - być może będę przerabiał na podłogówkę. Pompę ciepła mam już kupioną, mam SPRSUN 16kW.
  20. Generalnie chcemy grzać pompą ciepła. Mamy też fotowoltaikę, którą będziemy chcieli rozbudować. A gaz awaryjnie, choćby w sytuacjach, gdyby pompa ciepła nie dała sobie rady w nocy. Ponadto, możliwe, że my gocioł gazowy już mamy używany gdzieś na garażu, więc nic nie stoi na przeszkodzie by go zainstalować. Byłbyś może w stanie odpowiedzieć na resztę pytań? Bardzo by mi to pomogło 😀
  21. Witam, jestem w trakcie modernizacji kotłowni (źródła ogrzewania) i mam kilka pytań dotyczących różnego rodzaju połączeń, części, zastosowań itp. Na wstępie zaznaczę, że jako obecne źródło ciepła używam jeszcze kotła węglowego o mocy 50kW (przewymiarowany). Natomiast chcę dokonać modernizacji w oparciu o bufor 1000L, pompę ciepła, gaz oraz podłączenie przez wymiennik ciepła kotła na węgiel. Moje pytania i zagwozdki są następujące: 1. W różnych tematach natrafiłem na problem z uciekaniem ciepłej wody z bufora ze względu na grawitację. Czytałem, że zalecany jest zawór zwrotny klapkowy. Natomiast czy musi być dokładnie ten klapkowy, czy może być "zwykły"? Czym one się różnią w zastosowaniu? Jako zawór zwrotny "zwykły" mam na myśli zawór o następującej budowie: 2. Bufor 1000L mam zamiar grzać do 90°C (przy użyciu kotła na węgiel), jednak obawiam się o uszkodzenie pompy ciepła w momencie, gdy w buforze będzie 90°C, a pompa ciepła zechce się automatycznie odszraniać (zakładam, że do pompy ciepła nie może raczej dostać się temperatura 90°C, prawda?). Być może ma ktoś jakieś pomysły jak pogodzić pompę ciepła z 90°C w buforze? Mój schemat instalacyjny: 3. Mój bufor to Austria Email (4 poziomy krućców). Bufor w środku nie jest emaliowany i dla lepszej ochrony, całą instalację chcę zalać inhibitorem korozji. Bufor robię w obiegu zamkniętym, zatem czy potrzebny jest montaż anody magnezowej wewnątrz bufora? W karcie gwarancyjnej producenta znalazłem wzmiankę, że trzeba w buforze zamontować anodę magnezową. Trochę się zdziwiłem, bo wydaje mi się, że przy zamkniętej instalacji nie jest ona potrzebna. Co o tym sądzicie? Czy być może producent zaleca instalację anody magnezowej w obawie przed użytkownikami, którzy nie stosują inhibitora korozji i montują układ otwarty? 4. Aby połączyć mój kocioł węglowy z buforem 1000L muszę zastosować wymiennik ciepła. Mój kocioł ma 50kW. Natomiast nie mam pojęcia jak "mocny" wymiennik ciepła powinienem zakupić. W internecie znalazłem informację, iż zaleca się na 10kW mocy kotła zastosować 0,25m2 - 0,30m2 powierzchni wymiany, zatem celuję w wymiennik ciepła z 1,6m powierzchni wymiany - czy taki wybór będzie poprawny? 5. Zastanawiam się, czy w swojej instalacji (ok. 90°C) mogę zastosować kształtki ocynkowe. Są one tańsze od mosiężnych, natomiast czy w czymś są gorsze? W internecie znalazłem pewną informację: W instalacji często występują rury i kształtki ocynkowane. Mają one jednak dużą wadę w instalacjach c.o. o temperaturze wyższej niż 50°C. W zalecanej temperaturze cynk na powierzchni wewnętrznej tworzy warstwę, która przyczepiając się do metalu ma działanie ochronne przed korozją. Przy temperaturze 55°C warstwa cynku odspaja się i staje się luźna. W temperaturze powyżej 60°C następuje zmiana biegunowości, przez co korozja przebiega nawet 10-krotnie szybciej. Natomiast czy jest ona prawdziwa i czy to jest "ta" wada kształtek ocynkowych (niższa cena = zastosowanie do niskich temperatur)? Z góry bardzo dziękuję za pomoc! 🙂
  22. @szakallo @Przemyslaw85 @PioBin Koledzy, dzięki za odpowiedź. Razem z tatą rozmyślamy jeszcze czy ścian nie pokryć jakimś preparatem hydrofobowym, który zadaniem byłoby zapobiegnięcie dostania się wilgoci do izolowanego pomieszczenia. Dopiero na takie ściany dać wełnę. Natomiast ciągle się zastanawiamy, ile cm tej wełny dać (ściana zielona i niebieska) - czy 10cm nie będzie za mało? Dodatkowo chcielibyśmy na wełnę na każdej ze ścian nałożyć płytę szalunkową, która wyrówna powierzchnię (mamy ich kilka nieużywanych). Co myślicie o takim zastosowaniu? I czy ta folia aluminiowa jest konieczna, gdy zastosujemy preparat hydrofobowy? Co pozwoli to osiągnąć? Jeśli chodzi o strop (warstwa czerwona na załączniku wyżej) to czy wystarczy 20cm wełny? I czy tutaj przydałoby się dać warstwę folii aluminiowej? Na to też chcielibyśmy na końcu nałożyć płytę szalunkową. Myśleliśmy też co tu podziałać z tą pianką od bufora - czy być może macie porównanie jaka ona jest jeśli chodzi o izolowanie ciepła? Zastanawiamy się czy powinniśmy się jej pozbywać, a zamiast niej naokoło zastosować wełnę? A może zostawić tą piankę i dodatkowo obłożyć całość wełną (i ile cm jej dać)? Na tutejszym forum czytałem też, iż niektórzy użytkownicy bufor obłożyli folią "strecz" - czy to dobry pomysł? Braliśmy też pod uwagę czy dobrym wyjściem nie byłaby izolacja wyłącznie bufora naokoło wełną/folią - czy nie wyjdzie to taniej i bardziej efektywniej? My w ogóle nie myślimy, aby dane pomieszczenie wietrzyć/wentylować. Właśnie zależy nam, aby dane ciepło trzymać cały czas, dlatego wpadliśmy na pomysł, aby wydzielić pomieszczenie, które dodatkowo ograniczy przepływ powietrza (jednak nie jest to wymóg). Gdyby natomiast okazało się, że efektywniej i taniej wyjdzie obłożyć bufor wełną i/lub folią naokoło to wolelibyśmy nawet wybrać tą metodę. Jednakże trzeba pamiętać, że nastawiamy się na temperaturę rzędu 90* w buforze 🙂 I w pierwszym zdaniu o tej filii i wełnie mówisz tylko o buforze? A ściany bez folii? Dobrze zrozumiałem? Okej, natomiast to izolowanie masz na myśli sam bufor czy całe pomieszczenie (to które wyrysowałem)? Zatem styropian już odrzucam i perlit. Ta temperatura 90* jest dla mnie istotna.
  23. Witam, zamierzam w najbliższym czasie podłączać bufor oraz pompę ciepła. Zdecydowaliśmy się wydzielić osobne, niewielkie pomieszczenie w szopie (obok kotłowni, w której znajduje się kocioł na węgiel 50kW). Pomieszczenie chcemy przeznaczyć głównie na bufor ciepła 1000L (w przyszłości być może wstawimy kolejny bufor obok) oraz połączenie z pompą ciepła + ewentualnie wymiennik ciepła (do kotła na węgiel). Zastanawiam się natomiast nad poprawną izolacją takiego pomieszczenia, gdyż w tym temacie nie mam wiedzy. Bufor zamierzamy ogrzewać na obecną chwilę pompą ciepła (45 - 60 stopni) oraz kotłem na węgiel (90 stopni). Ocieplenie bufora to jedynie pianka poliuretanowa (8cm) (z tego co czytam to izolator słabiutki). Tak czy siak, przy 90 stopniach myślę, że starty będą dość duże. Jeśli chodzi o pomieszczenie dla bufora w szopie to również nie jest ono dobrze ocieplone. Prezentuje się ono tak: Na kolorowo zaznaczyłem z czego zbudowana jest każda z powierzchni: Od wewnątrz: - Żółta ściana to ściana od kotłowni (część dobrze ocieplonego domu). - Niebieska ściana to betonowy murek z kamieniami (22cm). - Zielona ściana to pustak (24cm) oraz 2-6cm styropianu w celu wyrównania. - Różowy spód to kamień z cementem (ok. 10-15cm). - Czerwony strop to deska (3cm). Pomieszczenie planuję ocieplić od wewnątrz, tak aby jak najbardziej ograniczyć straty cieplne. Dodatkowo, w miejscu gdzie narysowany jest czarny ślad na ziemi chciałbym dorobić szczelną izolację w postaci ścianki lub ew. dobrze ocieplonych drzwi (coś jak poniżej): Rozmieszczenie budynek wraz z szopą z zewnątrz wygląda tak: Dodam także, iż wysokość pomieszczenia to 245cm (bufor ma wysokość 205cm), zatem zostaje jedynie 40cm (+ miejsce na odpowietrznik na szczycie bufora). Ponadto, niestety w szopie jest dość duża wilgotność, zatem myślę, że najlepszym wyjściem jest wydzielenie niewielkiego pomieszczenia (załącznik wyżej) na sam bufor. Z tego co czytam na forum to ważna kwestia, gdyż np. namoknięta wełna to żaden izolator. Chyba, że wełnę zamknąć w żółtej folii? A może lepszy byłby styropian przy obecnej sytuacji? W połączeniu z folią aluminiową? Prosiłbym o pomoc, z góry dziękuję za odpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.