Skocz do zawartości

seb455

Forumowicz
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia seb455

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Miesiąc później
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Pierwszy post
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Wydaje mi się za tak samo tylko odpowietrzenie z zasilania łazienki szło do naczynia.
  2. A może być ta rura normalnie podłączona do naczynia tylko odpowietrznik za kolankiem? Czy to nic nie da? Nie wiem jak to jest podłączone... wiem tyle że przed remontem wszystko śmigało a teraz lipa. Coś zapowietrza ten pion i wygląda na to że bombel powietrza siedzi w rurach a nie idzie do grzejnika i dlatego nie dociera do odpowietrznika. Jest jeszcze jedno ale nie wiem czy to ma coś do rzeczy. Napowietrzenie kanalizacji wcześniej było puszczone w komin wentylacyjny przy suficie, teraz jest pod umywalką dosyć nisko. Może faktycznie z rurki od kanalizacji pcha powietrze do naczynia i później idzie w rury?
  3. Co do tej rury o której piszesz to na pierwszej wizycie Hydraulik nie podłączył jej do naczynia i grzejnik w korytarzu nie grzał a woda się zagotowała w piecu
  4. Na tej rurze która idzie z prawej strony naczynia do ściany tak?
  5. Ja chyba źle rozrysowałem, nie byłem przy hydrauliku jak to podłączał i szczerze nie mam pojęcia gdzie co idzie. Na bank ta rura od dołu to zasilanie, ta na górze idzie do odpowietrznika, jedna z tych co idą do ściany do kanalizacji a druga to powrót?
  6. Odpowietrznik na grzejniku jest automatyczny. Pompa była na 1 biegu cały czas i nie grzało. Zwiększenie na 3 nie dało efektu. Dopiero spuszczenie wody z grzejnika pomaga. Wtedy 2-3 dni grzeje i znów przestaje
  7. Drabinki nie opuszczę niżej. Nie ma jakiegoś sposobu zeby to obejść? A powiedzcie mi czy może mieć na to wpływ że wcześniej odpowietrzony był pion z którego rurka szła do naczynia a teraz jest odpowietrznik na górze drabinki?
  8. Mógłbyś mi to wytłumaczyć bardziej łopatologicznie? Naczynie mam przy samym suficie budynku, wyzej się nie da
  9. Grzejnik jest zeliwny w korytarzu. Zakręcanie go nic nie daje. Do tej pory zauważyłem że zasilanie do grzejnika dochodzi a powrót jest zimny i nie ma cyrkulacji. Ostatnio nawet zasilanie już nie dochodziło. Więc spuściłem wodę z grzejnika i odkręciłem zasilanie. Leciała woda i parskała powietrzem. Wychodzi więc na to że poprostu ciągle się zapowietrza. Tylko to wygląda tak że powietrze siedzi chyba w rurach bo z odpowietrznika na grzejniku leci woda...
  10. Problemem nie jest pompa bo jest używana od lat i na innych pionach jest ok. Ale pompa jest zamontowana na powrocie
  11. Około metra. Zawór z termostatem nie mają regulacji/kryzowania
  12. Naczynie jest przy samym suficie budynku. Wyżej niż wszystkie grzejniki. Pompa jest na powrocie. Próbowałem wszystko pozakrecac. Był tylko pion od łazienki, pompa na full a z odpowietrznika leciała woda. Grzejnik ani rusz.
  13. W sumie do tej pory wszystko było ok. Po remoncie łazienki jedyna zmiana to zamiast grzejnika żeliwnego założona drabinka która ma odpowietrznik na górze a wcześniej rurka szła z tego pionu do naczynia. Odpowietrznik jest automatyczny. Hydraulik był już 2 razy, spuszczał wodę zeby sprawdzić czy jakiś syf nie został. Za każdym razem po 1-2 dniach przestawało grzać. Poczytałem gdzieś fora że może być powrót zapowietrzony, tak to trochę wygląda że nie ma obiegu i woda zamiast krążyć stoi. Pompka jest na powrocie. W tej chwili wygląda to.tak że czekam na 3 wizytę hydraulika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.