Cześć,
to może ja dorzucę coś od siebie w ramach tego tematu. W połowie lutego tego roku wykonałem u siebie takie ogrzewanie podłogowe frezowane (zleciłem kompletną usługę). Założenia były takie:
budynek dwukondygnacyjny 116m2, na górze grzejniki, na dole zrobiłem to ogrzewanie podłogowe (zlikwidowałem wcześniejsze grzejniki).
piec kondensacyjny, dwufunkcyjny z zasobnikiem (Immergas Victrix Zeus Superior)
okładzina to w większości panele laminowane quick step przeznaczone na ogrzewanie podłogowe
bruzdy po frezowaniu zaciągnięte tylko klejem do płytek. Nie było żadnego dodatkowego samopoziomu
temperatura na zasilaniu ustawiona na około 29-30 stopni
temperatura przy podłodze około 26 stopni
przepływy ustawione +- 1,5. Pompa chodzi na średnim biegu.
temperaturę ogrzewania na piecu ustawiłem na 45 stopni (na górze grzejniki otwarte w pełni)
idea była taka, żeby piec od momentu załączenia chodził "na minimum" ale przez cały czas (i uniknąć taktowania)
mam podłączony sterownik Salus ale jest on zawieszony na dole, tam gdzie podłogówka. Służy on tylko temu żeby wyłączyć piec na noc (nie ma potrzeby żeby wtedy chodził) i żeby nie przekroczyć na parterze +-22 stopni.
Nie miałem zbyt dużo czasu na testowanie tego rozwiązania w warunkach zimowych, niemniej jednak taka konfiguracja w miarę pozwalała utrzymać ciepły dół i nie przegrzewać góry (aczkolwiek zastanawiam się czy nie zejść na piecu jeszcze do 40 stopni aby góra była odrobinę chłodniejsza - obawiam się tylko taktowania bo podobno w tym zakresie akurat mniej nie znaczy lepiej i taniej).
Nic nie pęka, nic się nie odkształca. Ciepło jest równomiernie rozprowadzone po całym parterze i jest naprawdę spory komfort. Co do rachunków - jeszcze za wcześnie na to. Jeżeli macie jakieś pytania albo chcielibyście zobaczyć zdjęcia z montażu - chętnie pomogę.
Mam pytanie do Was z kolei - co zrobić teraz z instalacją podłogową (rozdzielaczem, pompą etc.) w okresie letnim? Pompę chyba mogę od prądu odłączyć? Czy muszę coś zakręcać na rozdzielaczu jeszcze?
Z góry dziękuje za pomoc!