Dzień dobry,
mam pewien problem z kotłem Junkers GC2200. Instalacja to około 70m2 podłogówki w mieszkaniu + sterownik pogodowy Bosch CT200. Aby osiągnąć komfortową temperaturę (okolice 22,5C) jestem zmuszony do ustawiania wysoko krzywej grzewczej aby kocioł nie wyłączał się od razu. Przykładowo: 39C zadane wg. krzywej, woda w układzie to 28C, startuje palnik, tempera wzrasta w kila sekund i jeżeli czasem się uda zatrzymać na 44C to chwilę grzeje aż nie osiągnie 45 (39 zadane + 6 histerezy), inaczej palnik się wyłącza. Pierwsze co mi przychodziło do głowy to brak odbioru ciepła jednak pompka działa na najwyższym biegu, wszystkie rotometry odkręcone (przepływy ~2,5l/min). Szukałem problemu i zastanowiła mnie temperatura rurek zasilania więc zmierzyłem je w trakcie grzania. Kocioł na wyświetlaczu 44,7C (blisko granicy wyłączenia), rurka zasilania 34C, rurka powrotu 28C. I teraz pytanie po tym przydługawym wstępie: z czego może wynikać różnica około 10C między tym co kocioł uważa za temperaturę zasilania a rzeczywistą temperaturą?
Może nie rozumiem czegoś ale w tej sytuacji kontroler totalnie głupieje i nie jest w stanie prawidłowo pracować w oparciu o krzywą grzewczą jeżeli jego zadana temperatura i ta na kotle nijak się mają do rzeczywistej.
Z góry dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam serdecznie!